Zamknięty most w Żyznowie w powiecie strzyżowskim przyprawia o ból głowy kierowców jadących na wakacje w Bieszczady. - Codziennie zawracają przed nim dziesiątki, a może setki aut, a służby nie kwapią się do dodatkowego oznaczenia. Niby jest znak w Strzyżowie. Ale czy ktoś, jadąc z Krakowa, Wrocławia itd. nad Solinę, wie, że będzie za 10 km jechał przez Lutczę czy Żyznów? Czy nie da się zrobić poważnej tablicy? - pyta nasz czytelnik.
Na Podkarpaciu powstaną dwa nowe mosty na Sanie - w Jarosławiu oraz w okolicach Stalowej Woli. Rafał Weber, wiceminister infrastruktury, Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, i Władysław Ortyl, marszałek województwa, podpisali umowy dotyczące tych inwestycji.
Budowa mostu nad Sanem koło Jarosławia zostanie dofinansowana ze środków Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
W Jasienicy Rosielnej zakończyła się budowa mostu w ciągu drogi krajowej nr 19. Trwające od roku prace i związane z nimi utrudnienia w końcu się zakończyły, co oznacza, że szybciej dojedziemy do granicy ze Słowacją w Barwinku i w Beskid Niski.
W sobotę Mateusz Morawiecki przyjechał do Sanoka, by zapowiedzieć już wcześniej zapowiadaną budowę nowego mostu na Sanie, ale przede wszystkim, by promować Polski Ład, nowy program rządu.
Przy moście Narutowicza powstaje kładka rowerowa. W związku z prowadzonymi tam pracami w czwartek na moście będą utrudnienia w ruchu. Zamknięty zostanie pas ruchu dla jadących od strony al. Rejtana.
Duża inwestycja, która odciąży zakorkowane południe miasta i połączy dwie gminy, może mocno opóźnić się. Na skutek protestów ekologów Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uchyliła decyzję środowiskową. Miasto teraz odwołuje do wojewódzkiego sądu administracyjnego.
- Spodziewamy się, że w tym tygodniu otrzymamy zezwolenie na realizację Wisłokostrady, czyli drogi, która połączy al. Rejtana z ul. Ciepłowniczą - mówią rzeszowscy urzędnicy. Kiedy miasto zdecyduje się na budowę tego połączenia?
Kiedy 114-letni most w Pilchowicach chcą wysadzić na potrzeby filmu, wrzawa podnosi się w całej Polsce. Most udaje się uratować. Ale już 130-letni most z pięknego zabytkowego Przemyśla, w dodatku być może pochodzący nawet z pracowni Eiffla, takich emocji nie budzi.
Starsza część obiektu ma zostać przekształcona w kładkę pieszo-rowerową. Los drugiej części wciąż jest nieznany. Mieszkańcy widzieliby tu np. muzeum techniki. Nie zgadzają się na ewentualną rozbiórkę. Konserwator zabytków odpowiada im, ale wymijająco. Tymczasem kolej przygotowuje się do budowy nowego mostu tuż obok.
Od 1 lipca na most w Huzelach mogą już wjeżdżać samochody ważące więcej niż 15 ton. Wciąż remontowany most jest ważny szczególnie dla przedsiębiorców, którzy zajmują się transportem ciężkich towarów.
Władze Rzeszowa rozstrzygnęły przetarg na wybudowanie kładek rowerowych przy trzech mostach: Karpackim, Narutowicza i Lwowskim. Jest szansa, że prace budowlane rozpoczną się jeszcze podczas tegorocznych wakacji.
Od stycznia most na Sanie w Huzelach nieopodal Leska jest wyłączony z ruchu drogowego. Jest on ważny szczególnie dla przedsiębiorców, którzy zajmują się transportem ciężkich towarów. Most ma zostać wyremontowany i niewykluczone, że będzie przejezdny już w lipcu.
W środę otwarto nowy most na Wisłoce, którego rolą jest usprawnienie ruchu drogowego w Mielcu i okolicach. Koszt inwestycji to ponad 44 mln zł, z czego około 36 mln to kwota dofinansowania z RPO woj. podkarpackiego na lata 2014-2020.
Samorząd województwa podkarpackiego podpisał umowę z Lasami Państwowymi na inwestycje drogowe w Bieszczadach. - Zostaną zmodernizowane lub wybudowane cztery obiekty mostowe: na rzekach Hoczewka, San i potoku Smolniczek - informuje Tomasz Leyko, rzecznik urzędu marszałkowskiego.
Mieszkańcy Przemyśla walczą o to, by zabytkowy most kolejowy z pracowni Eiffela nie został rozebrany. Plany zakładają rozbiórkę jednej nitki mostu, oni walczą, by obiekt pozostał w całości. Tymczasem kolej przygotowuje się do budowy nowego mostu.
Na most nad Sanem od tygodnia nie mogą wjechać ciężarówki ważące więcej niż 15 ton. Bieszczadzkim przedsiębiorcom zapewniono jednak alternatywną drogę. Pojazdy z ciężkim ładunkiem mogą wjeżdżać na most w Solinie.
Od kilku dni na charakterystyczny, zielony most w Bieszczadach nie mogą wjechać ciężarówki ważące więcej niż 15 ton. Most wymaga gruntownego remontu. Uszkodzona jest stalowa konstrukcja. Przedsiębiorcy skarżą się, że są odcięci od świata i boją się bankructwa.
360 mln zł ma kosztować most, który powstanie na Sanie w ciągu drogi wojewódzkiej nr 855 Zaklików-Stalowa Wola. Samo przygotowanie dokumentacji to koszt 4,7 mln zł. Most miałby powstać w ramach programu "Mosty dla regionów".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.