Wniosek o utworzenie rezerwatu "Reliktowa Puszcza Karpacka" przygotowała i złożyła już kilka lat temu Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze. Utworzenie rezerwatu popiera Państwowa Rada Ochrony Przyrody.
Gmina Zaklików, okolice Krasiczyna, Ustrzyk Dolnych i Cisnej oraz dolina Olchowatego. To miejsca, w których do końca roku powinny powstać nowe rezerwaty przyrody. Pod ochroną znajdą się m.in. bory bagienne, siedliska języcznika zwyczajnego, osuwisko, które przyczyniło się do powstania Jeziorek Duszatyńskich oraz przełom Strwiąża.
Sławomir Serafin od poniedziałku, 19 sierpnia kieruje Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Doktor nauk prawnych zastąpił odwołanego w ubiegłym tygodniu Wojciecha Wdowika, doktora nauk rolniczych.
- Rezerwat przyrody Lisia Góra nie stanowi pozostałości dawnego lasu naturalnego, czyli Puszczy Sandomierskiej - wynika z ekspertyzy naukowców z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Rzeszowie wydał zarządzenie w sprawie ustanowienia planu ochrony dla rezerwatu. Został podzielony na cztery strefy.
Na os. Kotuli w Rzeszowie pomiędzy ul. Biecką a Baligrodzką jest zbiornik retencyjny, do którego wiosną migrują żaby, ropuchy i traszki z okolicznych łąk. Niestety, wiele z nich po drodze ginie. Są rozjeżdżane przez samochody, kiedy próbują przejść przez drogę. O pomoc im apeluje nasza czytelniczka, pani Magdalena.
Policja interweniowała w obozie Wilczyc w Mucznem. Zatrzymana została jedna osoba. Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie informuje o znalezionych środkach psychoaktywnych. Wilczyce: - Narkotyki zostały podrzucone.
Tegoroczne wiosenne wichury zniszczyły gniazdo orła przedniego w masywie Jawornika (Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne). Do jego odbudowy zaangażowano specjalistę, a od kilku dni leśnicy obserwują orły przednie krążące nad obszarem, gdzie od 10 lat gnieździ się król przestworzy.
W połowie sierpnia odlatują z Polski orliki krzykliwe i bociany czarne. Teraz są ostatnie dni, w których można je zaobserwować.
Zamiast do śmietnika, soczewki kontaktowe trafiają na nasze stoły. Zjadamy je, bo z kanalizacji płyną do Bałtyku, gdzie stają się pożywieniem dla ryb.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.