Adam Dziedzic, lider PSL na Podkarpaciu, poseł Trzeciej Drogi ogłasza start w wyborach prezydenckich i zgłasza swój własny komitet wyborczy do Rady Miasta Rzeszowa. W nazwie komitetu jest Trzecia Droga, której zgodnie z umową koalicyjną nie miał prawa użyć.
- Czy jest szansa na to, abyśmy mieli normalność w Polsce? Tak, ale trzeba wybrać ludzi, którzy nie będą opluwać innych. Skończymy z wojną polsko-polską. Mamy dość chamstwa. Mamy dość kłótni. Mamy dość waśni - mówił w piątek na rzeszowskim rynku Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.
W Rzeszowie odbyła się wojewódzka konwencja wyborcza PSL. - Polsce rozdartą na pół trzeba pozszywać nicią chirurgiczną i tutaj są eksperci, którzy to zrobią - mówił o kandydatach z Podkarpacia Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.
- Przypomniała mi się historia o królu Midasie. Wszystko, czego dotknął, zamieniał w złoto. Rządy PiS czego nie dotkną, to zepsują. Ministrowie w rządzie PiS nie posiadają wykształcenia rolniczego. Trudno zatem się dziwić, że nie rozumieją podstawowych mechanizmów rynkowych w zakresie produkcji rolnej. Panowie, przestańcie gadać głupoty o tym, co możecie zrobić. Zabierzcie się wreszcie do roboty! - apelował Adam Dziedzic, szef PSL na Podkarpaciu. Podczas konferencji prasowej razem z rolnikami mówił o ich trudnej sytuacji.
W G2A Arenie w Jasionce pod Rzeszowem zaczęła się oficjalna kampania wyborcza Władysława Kosiniaka-Kamysza, kandydata PSL w wyborach prezydenckich 2020. Na konwencji ogłosił program: 1000 plus dla studentów, reforma służby zdrowia, wyprowadzenie religii ze szkół.
Wybory samorządowe 2018. W sobotę Polskie Stronnictwo Ludowe zorganizowało konwencję wyborczą w Rzeszowie. Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL, przedstawił główne założenia programu wyborczego partii. Lider ludowców nie zostawił także suchej nitki na rządzących.
Podkarpacki poseł PSL Mieczysław Kasprzak informuje parlament o wilkach, które w Bieszczadach podchodzą do zabudowań i atakują dzieci. Apeluje do ministra rolnictwa o interwencję. Przyrodnicy i przedstawiciele organizacji broniących dzikie zwierzęta obawiają się, że te informacje wpisują się w kampanię polowania na wilki
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.