6 lipca w Rzeszowie odbędzie się Marsz Pamięci w hołdzie dla zamordowanych Żydów z rzeszowskiego getta. - Pamięć o tych tragicznych wydarzeniach jest naszą historyczną i moralną powinnością - przekonuje Stowarzyszenie Rajsze, które jest organizatorem upamiętnienia.
- Proszę sobie wyobrazić, że ja nigdy nie widziałam fotografii mamy ani taty. Nie wiem, jak oni wyglądają. Czasem, jak oglądam filmy przedwojenne i pokazują dzielnicę żydowską, w której kłębią się ludzie, myślę sobie: "Może ich zobaczę". Ale za chwilę zdaję sobie sprawę z tego, że nawet jeśli oni tam są, to ich nie poznam - wyznaje Elżbieta Ficowska. Jako półroczne dziecko została uratowana z warszawskiego getta. O swoich korzeniach dowiedziała się w wieku 17 lat.
Kiedy w czasie Holokaustu Żydzi szukali schronienia w labiryncie piwnic rzeszowskiego rynku, jego dom stał się miejscem kontaktu i przerzutu do "Bunkra". Był opiekunem ukrywających się ludzi. - Okazało się, że rodzinna legenda znalazła potwierdzenie w dokumentach - mówi nam Kamil Kopera, odkrywca tej historii. We wtorek w Rzeszowie Instytut Pileckiego upamiętnił Michała Stasiuka, zamordowanego za pomoc kilkudziesięciorgu Żydom.
Uroczystość przekazania medalu odbyła się w Markowej, w Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. Wybrano szczególne miejsce - przeniesiony do muzeum dom Doroty i Antoniego Szylarów, którzy w czasie II wojny światowej ukrywali w nim żydowską rodzinę Bezemów-Weltzów.
Prezydent Konrad Fijołek, Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich i ok. 200 mieszkańców Rzeszowa i przybyłych gości wzięło udział w Marszu Pamięci w 80. rocznicę likwidacji rzeszowskiego getta. "Na stołach były poustawiane talerze z kiełbasą i kanapkami. Dla Niemców wysiedlanie Żydów z Rzeszowa było zabawą" - odczytano wspomnienia Moshe Ostera.
2 czerwca 1942 r. - Przez cały dzień mieszkańcy Lutowisk mieli wykopać ogromny rów, do którego później prowadzono zgromadzonych - Żydów i Romów razem. Egzekucje rozpoczęły się o godz. 21. Trwały całą noc, aż do 5 rano - opowiada Inga Marczyńska o mało znanych faktach. W Bieszczadach też był holocaust.
W środę w Brzostku Instytut Pileckiego upamiętni Jana Jantonia oraz Apolonię i Stanisława Gaconiów, zamordowanych przez Niemców za ukrywanie żydowskiej rodziny oraz małej żydowskiej dziewczynki. To już 27. upamiętnienie w ramach programu "Zawołani po imieniu", realizowanego przez Instytut Pileckiego wspólnie z partnerami samorządowymi oraz rodzinami ofiar.
W Rzeszowie na cmentarzu żydowskim, ale też w Leżajsku, Markowej, Krośnie, Jarosławiu i innych miejscowościach regionu w tym tygodniu odbywają się wydarzenia, związane z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holocaustu, który w tym roku wypada w czwartek, 27 stycznia.
W Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej wkrótce będzie można obejrzeć wystawę z Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Wydarzenie to odbędzie się w ramach Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
W 79. rocznicę śmierci Dawida Altera Kurzmanna na ścianie Synagogi Staromiejskiej, zwanej Małą, przy ulicy Bóźniczej w Rzeszowie zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca człowieka, który razem z dziećmi z sierocińca zginął w obozie w Bełżcu.
W przyszłym tygodniu przypada Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej jak co roku włącza się w upamiętnienie tego ważnego dnia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.