Katarzyna Radzik jest kolejnym sędzią z Podkarpacia, wobec której wszczęto procedurę odwołania ze stanowiska. Wcześniej uruchomiono ją wobec prezesów Sądu Okręgowego i Rejonowego w Rzeszowie i ich zastępców.
Ministerstwo Sprawiedliwości wszczęło w środę 22 maja procedury odwołania ze stanowisk Waldemara Kroka, prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie i wiceprezesa tego sądu Grzegorza Plisia. Taką samą procedurą objęto prezesa Sądu Rejonowego w Rzeszowie Tomasza Berezowskiego i wiceprezesa Wojciecha Dudka. Wszyscy zostali zawieszeni.
Sąd Najwyższy zajmował się sprawą o zniewagę, złożoną z prywatnego oskarżenia w rzeszowskim sądzie. Ale przy okazji przeanalizował czy sędzia, która w sprawie orzekała była niezawisła. Test wypadł druzgocąco.
Ryszard P. oraz Marcin B., biznesmeni z Rzeszowa zostali skazani na kary bezwzględnego więzienia, ale nie muszą stawić się w zakładzie karnym i nie będą ścigani listami gończymi. Sąd Okręgowy na rok zawiesił wykonanie ich kary, gdyż orzekający sędziowie zostali powołani na podstawie uchwał neo-KRS.
Dwaj neosędziowie z Rzeszowa, powołani przy udziale obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, oblali test bezstronności i niezawisłości: popierali kandydatury do niekonstytucyjnej KRS, a ich kariery toczyły się błyskawicznie. To dlatego Sąd Najwyższy uchylił wydany przez nich wyrok w sprawie dotyczącej odszkodowania za nieuzasadnione aresztowanie.
Sędziowie Sądu Najwyższego uznali, że wadliwe delegowanie nominata Zbigniewa Ziobry, sędziego Rafała Puchalskiego do Sądu Apelacyjnego nie jest podstawą do wznowienia sprawy, w której orzekał. To neosędziowie, którzy byli powołani przez neo-KRS. Wcześniej, w innych sprawach, sędziowie uchylali wyroki z tego właśnie powodu. Prezes SN Michał Laskowski zapowiada, że powiększony skład sędziowski Izby Karnej SN ustali kierunek orzecznictwa w tej sprawie.
W piątek w Rzeszowie miał rozpocząć się proces dyscyplinarny w sprawie krakowskiego sędziego Waldemara Żurka. Odpowiada on przed Sądem Dyscyplinarnym za naruszenie godności sędziego. Ale proces się nie rozpoczął. - To taktyka grillowania mnie, cały czas jestem w oskarżeniu i nie mogę się bronić - mówi sędzia Waldemar Żurek.
Sędziowie ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia oraz prokurator ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia przygotowali raport o szykanowaniu sędziów i prokuratorów. Przedstawiono także nazwiska i działania sędziów, którzy aktywnie uczestniczą w działaniach władz.
Po decyzji Sądu Najwyższego, który orzekł, że sędziowie mianowani przez nową KRS nie powinni orzekać, w niektórych sądach na Podkarpaciu już zostali odsunięci od nowych spraw. Większość sądów czeka jednak na pisemne uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego.
W piątek, 13 grudnia sędziowie Sądu Okręgowego w Rzeszowie przyjęli uchwałę, w której m.in. wzywają do respektowania wyroków: Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Sądu Najwyższego w sprawie KRS oraz zaprzestania akcji oczerniania sędziów. Rzeszowscy sędziowie stanęli murem za sędziami oskarżanymi przez rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców. Deklarują, że będą stać na straży prawa.
Wśród jedenastu ujawnionych kandydatów do KRS-u aż trzech sędziów jest z Podkarpacia. To Robert Pelewicz z Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, Grzegorz Furmankiewicz z Sądu Rejonowego w Jaśle oraz Rafał Puchalski, prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Sędziowie są w różny sposób powiązani z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.