Połajanki, przytyki, pouczenia i sporo dydaktycznego smrodku - radnym klubu Razem dla Rzeszowa dostało się na sesji za ubiegłotygodniową "kontrolę poselską". Cała dyskusja poświęcona tej sprawie, która mogła się po pół godzinie zakończyć, a trwała ponad trzykrotnie dłużej i wyraźnie pokazała, jak przebiegają podziały polityczne w rzeszowskiej Radzie Miasta.
Radni Razem dla Rzeszowa zjawili się w Urzędzie Miasta, by w dokumentach znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Wcześniej pytali oficjalną drogą, ale zdawkowe odpowiedzi urzędników ich tylko rozsierdziły.
Bez głosów Razem dla Rzeszowa PiS-owi nie udałoby się zdobyć stanowiska przewodniczącego rady miasta. - Nie głosowaliśmy za, a przeciwko kandydatowi - mówi Rafał Kulig, przewodniczący klubu Razem dla Rzeszowa i zapewnia, że żadnej trwałej koalicji jego klub nie zawiąże.
Niebawem odbędzie się pierwsza sesja Rady Miasta Rzeszowa, w której wezmą udział nowo wybrani radni, w tym przedstawiciele stowarzyszenia Razem Dla Rzeszowa. Jacek Strojny, jeden z liderów ruchu miejskiego, zapowiada pierwszy projekt uchwały i potrzebę rewizji komisji miejskich.
Po raz pierwszy taka sytuacja w Rzeszowie. Ruch miejski wprowadza swoich ludzi do rady miasta, rozbija bank i staje się języczkiem u wagi. I to całkiem sporym.
Wybory samorządowe 2024. KWW Razem dla Rzeszowa złożył pozew wyborczy do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Chodzi o rozpowszenianie informacji przez konkurencyjny komitet wyborczy Rozwój Rzeszowa, jakoby Jacek Strojny i jego komitet byli "ukrytą opcją PiS".
Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek zaatakował Jacka Strojnego, swojego kontrkandydata, zarzucając mu, że jest "ukrytą opcją PiS-u". Razem dla Rzeszowa zapowiada pozew w trybie wyborczym.
Dr Jacek Strojny będzie jedynym kandydatem obywatelskim w zbliżających się wyborach prezydenckich w Rzeszowie. - Chcemy oddać samorząd mieszkańcom, dając im poczucie sprawczości - tłumaczy w rozmowie z "Wyborczą".
Ruch miejski Razem dla Rzeszowa stara się dokładnie patrzeć władzy na ręce. Ale tropiąc skandale na rzeszowskim szczycie, sami zaczynają się gubić, czy są za, a może są nawet przeciw? Właśnie opublikowali statystykę, która wybija z rąk argumenty mieszkańcom walczącym o możliwość zabudowy swoich działek, które w nowym studium zostały opisane jako tereny zielone. A przecież dopiero co Razem dla Rzeszowa wspierało tych samych mieszkańców.
Aktywiści miejscy winią miasto, magistrat wini urząd marszałkowski, a Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki jak nie było, tak nie ma.
Po tym, jak miasto nie zapisało w tym roku żadnych pieniędzy na przebudowę ronda Pobitno w Rzeszowie, Razem dla Rzeszowa postanowiło sprawdzić, ile kosztowały w ostatnich latach inwestycje, które nie doszły do skutku.
Tadeusz Ferenc ma dołączyć do grona honorowych obywateli miasta Rzeszowa. Kropkę nad i mają postawić radni na wtorkowej sesji nadzwyczajnej. Ruch miejski Razem dla Rzeszowa stara się podważyć prawie dwie dekady rządów byłego prezydenta, wytykając mu brak dialogu z mieszkańcami i wspieranie lobby deweloperów. - Stają się radykalni - ocenia jeden z radnych. Czy słusznie?
39 pkt za 100 pierwszych dni urzędowania dla Konrada Fijołka, prezydenta Rzeszowa, blisko 10 proc. zrealizowanych obietnic wyborczych - to wynik audytu wykonanego przez porozumienie Razem dla Rzeszowa. To, co robią społecznicy, sami nazywają "bezpłatnym obywatelskim dopingiem".
Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu zdecydowała, że nie rozpocznie śledztwa dotyczącego przekroczenia uprawnień przez byłego prezydenta Rzeszowa i innych urzędników. Porozumienie Razem dla Rzeszowa, autorzy zawiadomienia, mają jednak pewne zastrzeżenia.
Ponad dwuletnia kadencja prezydenta elekta Konrada Fijołka będzie prowadzona pod specjalnym nadzorem. Najpierw weryfikację jego działań zapowiedzieli Marcin Warchoł i Ewa Leniart. Teraz ruch miejski Razem dla Rzeszowa spisał wszystkie kampanijne obietnice Fijołka, zapowiadając "przegląd społeczny stanu realizacji".
Nowy budynek Sądu Okręgowego miał powstać przy ul. Dołowej, ale plan upadł z powodu zanieczyszczenia działki. Udało nam się jednak dotrzeć do ekspertyzy zleconej przez miasto, która budowę tam dopuściła 17 lat temu, uznając, że prace nie są już zagrożeniem dla środowiska. Dlaczego więc miasto przeniosło budowę sądu na ul. Graniczną? Co powstanie przy ul. Dołowej?
Chodzi o drogę na ul. Podpromie, a w zasadzie o jej 50-metrowy fragment pomiędzy halą sportową a ul. Lenartowicza. Razem dla Rzeszowa twierdzi, że były prezydent miasta przekazał drogę publiczną na rzecz prywatnej spółki. Ratusz odpowiada, że droga nigdy nie miała statusu drogi publicznej.
Razem dla Rzeszowa prześwietliło sprzedaż gruntów w mieście w ostatnich 18 latach. Co z niej wynika? Wg działaczy miasto pozbyło się tak wielu gruntów, że nie da się już nigdy prowadzić właściwej polityki przestrzennej.
Kazimierzowi Rocheckiemu, wiceprezesowi stowarzyszenia Nasz Czysty i Zdrowy Rzeszów nie udało się zebrać wymaganej przepisami liczby podpisów, zrezygnował więc w piątek z kandydowania na urząd prezydenta Rzeszowa. Swoje poparcie zadeklarował dla Ewy Leniart, kandydatki związanej z PiS. - Nasze programy są tożsame - mówi Rochecki.
Porozumienie Razem dla Rzeszowa, skupiające kilkanaście stowarzyszeń przeciwnych chaosowi urbanizacyjnemu, złożyło doniesienie do prokuratury na byłego prezydenta Tadeusza Ferenca i Andrzeja Skotnickiego, dyrektora miejskiego wydziału architektury. Jeśli prokuratura rozpocznie śledztwo w tej sprawie, światło dzienne mogą ujrzeć nazwiska kolejnych urzędników, którzy zdaniem działaczy mogli dopuścić się przekroczenia uprawnień.
Ruch społeczny Razem dla Rzeszowa złoży w poniedziałek doniesienie do prokuratury na Tadeusza Ferenca, byłego prezydenta Rzeszowa. Chodzi głównie o decyzje o warunkach zabudowy i pozwolenia budowlane, które miały być w mieście wydawane z naruszeniem prawa. Ruch zarzuca byłemu prezydentowi nadużycie władzy.
"Razem dla Rzeszowa" wydało oświadczenie w związku z poparciem przez Tadeusza Ferenca kandydatury Marcina Warchoła na stanowisko prezydenta Rzeszowa. "Po wysłuchaniu konferencji mamy wrażenie, że chodzi nie tyle o dobro mieszkańców, co o utrzymanie władzy i dotychczasowych wpływów" - napisali członkowie porozumienia. Podkreślają, że Rzeszów stać na kandydata bezpartyjnego, niezależnego fachowca. Czy mają na myśli własnego lidera?
Stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa, które walczy z chaosem urbanizacyjnym w mieście, zarzuca władzom miasta, że nie słuchają głosu mieszkańców. "Tadeusz Ferenc przez wiele lat był ikoną tego miasta, wszystkich mieszkańców. Niestety ostatnie dwie jego kadencje to zaprzeczenie idei samorządności" - zaatakowali prezydenta Rzeszowa w liście opublikowanym na Facebooku. Czy to wstęp do walki o wejście działaczy do rady miasta?
Wieżowiec w miejscu, gdzie miał być parking, nieznośny smród, uprzykrzający życie mieszkańców, 50 drzew do wycinki, za wysokie krawężniki, by móc przejechać wózkiem i tym inwalidzkim, i tym z dzieckiem - to tylko niektóre problemy zgłoszone do interaktywnej mapy punktów zapalnych w mieście, stworzonej przez porozumienie Razem dla Rzeszowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.