Najprawdopodobniej 23 listopada w Koalicji Obywatelskiej odbędą się prawybory, w których członkowie partii wybiorą swojego kandydata na prezydenta RP. W sondażach zyskuje Radosław Sikorski, ale czy on wygra?
Elżbieta Łukacijewska w Parlamencie Europejskim będzie po raz czwarty reprezentować Podkarpacie. W wyborach uzyskała świetny wynik, ponad 115 tysięcy głosów, to niemal trzy razy więcej niż poprzednio, kiedy startowała z ostatniego miejsca listy.
Norbert Mastalerz jest wiceszefem Zarządu Regionu Podkarpackiego Platformy Obywatelskiej i liderem partii w powiecie tarnobrzeskim. Gdy został przewodniczącym rady miasta. Zarzucono mu wejście w koalicję z PiS i zdradę PO. Mastalerz ripostuje.
Za cztery tygodnie będziemy wybierać posłów do Parlamentu Europejskiego. Na Podkarpaciu zapowiada się ciekawa walka o mandaty. Z woli Jarosława Kaczyńskiego, pierwsze miejsce na liście PiS-u otrzymał Daniel Obajtek, były prezes Orlenu. Jego głównym przeciwnikiem będzie Elżbieta Łukacijewska z KO.
Bez głosów Razem dla Rzeszowa PiS-owi nie udałoby się zdobyć stanowiska przewodniczącego rady miasta. - Nie głosowaliśmy za, a przeciwko kandydatowi - mówi Rafał Kulig, przewodniczący klubu Razem dla Rzeszowa i zapewnia, że żadnej trwałej koalicji jego klub nie zawiąże.
Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej z Rzeszowa, przekonuje że w wyborach prezydenta miasta warto oddać głos. "Rzeszów jest w centrum uwagi świata - mamy szansę na rozbudowę sieci transportowej i utworzenie przez polskie firmy licznych miejsc pracy. Bardzo proszę Państwa - decydujmy. Nie bądźmy obojętni" - napisał w specjalnej ulotce.
Burmistrz Sanoka Tomasz Matuszewski zmierzy się w drugiej turze ze Sławomirem Mikliczem. Pierwszy o drugim mówi "nożycoręki", drugi nazywa pierwszego "bezpartyjny". I cudzysłów ma tu znaczenie.
Politolożka Anna Siewierska o wynikach wyborów: Władza skoncentrowała się na rozliczeniach, a zapomniała o młodych ludziach, którzy nie odnaleźli się w ciągu ostatnich miesięcy. Kwestie, które były dla nich najważniejsze, zeszły na dalszy plan.
- Jestem przekonany, że Podkarpacie nie będzie miejscem, w którym PiS zostanie przy władzy - mówi Zdzisław Gawlik, szef Platformy Obywatelskiej na Podkarpaciu. KO chciałaby podwoić liczbę mandatów w podkarpackim sejmiku, z pięciu, które miała w mijającej kadencji do ośmiu-dziesięciu.
Dziś pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Kto po raz pierwszy będzie reprezentował Podkarpacie? Wśród siedmiu nowych posłów z tego regionu są dwie kobiety.
Powoli opada kurz po wyborach, na światło dzienne wychodzą kulisy kampanii wyborczej. Ta prowadzona przez Koalicję Obywatelską na Podkarpaciu - zdaniem rzeszowskiej jedynki Pawła Kowala - odbywała się na dwóch niezależnych frontach, a lokalne władze podkarpackiej PO wcale z nim nie współpracowały. Kowal napisał do nich list: "Wskutek decyzji władz PO na Podkarpaciu zasoby regionalne PO w kampanii były nie dla mnie".
- Od dzisiaj zaczynamy nową kampanię wyborczą. Nie kończymy tego, co 15 października zakończyło się sukcesem. Zaczynamy nowy etap i wszystkich kandydatów, którzy brali udział w wyborach parlamentarnych, zapraszam do nowej kampanii, którą rozpoczynamy już dzisiaj - zachęca Zdzisław Gawlik, poseł elekt KO z Rzeszowa.
Gdyby to młodzi ludzie w wieku 13-19 lat decydowali o wynikach wyborów do Sejmu, zwyciężyłaby Koalicja Obywatelska. Ale na Podkarpaciu obecni uczniowie chcieliby, żeby rządziła Konfederacja do spółki z PiS. - Możemy mówić o trwałości międzypokoleniowej. Ideały czy wartości, które proponują te ugrupowania, mają swoje zakorzenienie w starszym pokoleniu i pewną kontynuację w tym młodszym - tłumaczy socjolog.
- Ostatnim prezydentem, który próbował się bawić z narodem, był Wojciech Jaruzelski. Przez długie miesiące starał się nie powołać premiera, który odpowiadałby decyzji narodu i wysmarować na premiera Czesława Kiszczaka. Andrzej Duda jest na najlepszej drodze, żeby powtórzyć drogę Jaruzelskiego - mówił dziś na rzeszowskim rynku Paweł Kowal, lider listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim. Posłowie z Podkarpacia zaapelowali do prezydenta Dudy.
Są już oficjalne wyniki dla 100 proc. obwodów w okręgu nr 23, rzeszowsko-tarnobrzeskim i w okręgu 22 - krośnieńsko-przemyskim. Wielkim przegranym jest Nowa Lewica, która nie zdobędzie w tych okręgach ani jednego mandatu. Najprawdopodobniej straci też PiS.
- Kobiety zmieniły Polskę, to była kampania kobiet! Pisowskie dziadostwo się kończy, to będzie nowy czas dla ludzi, którzy zasługują na więcej. Ta wiara w zmianę zmieni Polskę i Podkarpacie - mówił Paweł Kowal, który startował z pierwszego miejsca na liście KO w Rzeszowie. - Nie będzie łatwo, ale będzie inaczej, ten nowy rozdział zaczyna się właśnie teraz. Jak mówił Donald Tusk: Opatrzność nas poprowadzi! - mówił Paweł Kowal.
W piątek wszystkie partie podsumowały kampanię wyborczą prowadzoną na Podkarpaciu, w bastionie PiS. Do ostatniej chwili kandydaci walczyli o głosy w niedzielnych wyborach: apelując, strasząc albo chwaląc się swoimi dokonaniami i obiecując wyborcom kolejne zmiany.
- PiS broni polskich lasów? To je rąbią i wiozą do Chin. Nie dadzą zarobić polskim firmom na transporcie znad Morza Czarnego nad Bałtyk. Zboże ukraińskie sprzedali na polskim rynku. Pan minister rolnictwa powiedział, że ujawni wszystkie firmy. A ujawnił chociaż jedną? Bronią majątku narodowego, a sprzedali Lotos. Tak jest w każdej sprawie - odpowiadał Paweł Kowal, kandydat KO, podczas debaty przedwyborczej na pytanie od Kazimierza Gołojucha, kandydata PiS. Debata podkarpacka była gorętsza od tej w TVP.
- Na pewno nie zagłosuję na tamtych - mówi cicho sprzedawca wiklinowych koszy. - Na których "tamtych"? - nadstawiam ucha. - Na PiS. Tu jest tragedia! - ożywia się mężczyzna. - Mój teść zabiłby za PiS. Nie odzywa się do mnie. Jak tak można człowiekowi wyprać mózg?! - oburza się. Paweł Kowal, lider listy KO, odwiedził mateczniki Prawa i Sprawiedliwości na Podkarpaciu. O poparciu dla KO ludzie mówią tu szeptem albo konspiracyjnie pokazują uniesione kciuki, tak żeby nikt nie zobaczył.
Donald Tusk swoją wizytę na Podkarpaciu zaczął od podziękowań mieszkańcom za pomoc uchodźcom z Ukrainy. Nawiązał do sprzedaży wiz przez polski rząd nielegalnym uchodźcom. - Szczelna granica, bezpieczne terytorium - te słowa ważą tu w Przemyślu dwa-trzy razy więcej - mówił Donald Tusk. Ale też podkreślał: - Nie chcę wygrać, żeby rozliczać PiS, ale żeby niezależny sąd o tym zdecydował.
Kto okaże się największym przeciwnikiem PiS w wyborczej walce o Podkarpacie? - To Konfederacja będzie po tych wyborach drugą siłą na Podkarpaciu. Niezależnie od tego, czy teraz tracą w sondażach - ocenia dr Dominik Szczepański z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Paweł Kowal, poseł KO i jedynka na liście kandydatów KO w wyborach parlamentarnych w okręgu nr 23 na Podkarpaciu, obiecał 20-procentowe podwyżki dla nauczycieli w przypadku wygranych przez opozycję wyborów. - Nie ma rozwoju, nie ma zmiany kraju bez dobrze opłaconych nauczycieli - mówił, stojąc przed jedną z najstarszych szkół średnich w Polsce.
- Kiedy zbierałyśmy podpisy poparcia, od przechodzących mężczyzn, zwolenników PiS, usłyszałyśmy, że jesteśmy "idiotkami", "kurwami, które powinny stać przy garach". Nazywali nas na przemian "ruskami" i "Niemkami" - opowiada Marta Kabara-Dziadosz, kandydatka do Sejmu z Dębicy. W niedzielę w prywatnej wiadomości otrzymała groźby od dwóch mężczyzn. Postanowiła zareagować.
Jest lista kandydatów zaakceptowanych w pakcie senackim. Na Podkarpaciu jeden okręg wciąż jeszcze nie jest obsadzony. Ryszard Petru zrezygnował z walki o Senat.
Według najnowszego sondażu, wykonanego na zlecenie Radia Zet, Prawo i Sprawiedliwość uzyskało podobny wynik do Koalicji Obywatelskiej, jeżeli chodzi o ocenę działań sprzyjających Rosji. - Po wynikach widać, że ten sondaż tak naprawdę nie dotyczył tego, kto sprzyja Rosji, ale kto kogo bardziej nie lubi - ocenia dr Maciej Milczanowski, ekspert do spraw bezpieczeństwa z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
- Mogą starać się ze mnie zrobić "Ściganego", ale pamiętamy, że ten film się dobrze kończy i ci, którzy ścigają, będą rozliczeni z każdego zła, które zrobili - tak Donald Tusk skomentował w Rzeszowie wszczęcie przez prokuraturę śledztwa z doniesienia Marka Falenty, głównego bohatera afery podsłuchowej.
Radni Koalicji Obywatelskiej z sejmiku województwa podkarpackiego poczuli się wywołani do tablicy ws. pomnika Czynu Rewolucyjnego. Jakie stanowisko zajęli?
Kto będzie reprezentował Podkarpacie w Senacie? Wygląda na to, że PiS stawia na sprawdzone nazwiska, czyli dotychczasowych senatorów, ale bez senatora Stanisława Ożoga. Platforma będzie wystawiać kandydatów wspólnie z opozycją.
- Na skutek zmniejszenia PIT, podwyższenia kwoty wolnej od podatku, a także innych działań, wpływy do samorządu maleją. Jeśli rząd nie ograniczył liczby zadań, które realizują gminy, powinniśmy dostać więcej pieniędzy. Przecież jest inflacja - postuluje Andrzej Dec (PO), przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa i dodaje: - Najwyższy czas usunąć z rządu Zbigniewa Ziobrę.
W poniedziałek sejmik wybrał Krzysztofa Fereta, radnego klubu Koalicji Obywatelskiej, na przewodniczącego komisji rewizyjnej podkarpackiego sejmiku. Poprzedni przewodniczący, Andrzej Szlęzak, złożył rezygnację. Było to konsekwencją wpisu w mediach społecznościowych, które zamieścił on w sprawie dyrektora szkoły w Nisku. Szlęzak zazwał dyrektora dużej publicznej szkoły "sku..nem", a jego uczniów "młodymi banderowcami".
W środę Krzysztof Feret, radny z klubu Koalicji obywatelskiej, poinformował oficjalnie o usunięciu z klubu Andrzeja Szlęzaka, przewodniczącego partii KORWiN na Podkarpaciu. Jako powód radny Feret podał "postępujące różnice programowe".
Andrzej Szlęzak, radny sejmiku podkarpackiego, nigdy nie ukrywał swoich kontrowersyjnych poglądów, mimo to został radnym z listy KO. Dopiero gdy publicznie obrzucił inwektywami dyrektora szkoły w Nisku, a jego uczniów z Ukrainy nazwał "młodymi banderowcami", klub radnych Koalicji Obywatelskiej, jednogłośnie podjął decyzję w jego sprawie.
Czy Podkarpackie Kuratorium Oświaty wymusza korzystanie z kontrowersyjnego podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego do przedmiotu historia i teraźniejszość?
Rada Miasta w Przemyślu nie przyznała prezydentowi Wojciechowi Bakunowi ani wotum zaufania, ani absolutorium. - Miesiąc temu był na ustach całego świata. Stwierdzenie "niewłaściwe zachowanie radnych" to jakby nie powiedzieć nic - komentuje Paweł Zastrowski, przewodniczący przemyskiego klubu radnych PO. Inni rajcy uważają, że to przemyślanie, a nie Bakun zasługują na uznanie.
Głosami posłów PiS, Konfederacji i Koalicji Polskiej projekt ustawy liberalizującej prawo aborcyjne został odrzucony w Sejmie w pierwszym czytaniu. Ale nie tylko posłowie tych ugrupowań są przeciwnikami liberalizacji prawa aborcyjnego.
Władysław Ortyl, marszałek województwa we wtorek odniósł się do apeli radnych Koalicji Obywatelskiej, by zrezygnował z nadzorowania nad służbą zdrowia w województwie. - Nie zrezygnuję z kierowania służbą zdrowia - poinformował i przypomniał, dlaczego w ogóle się tego podjął.
Opozycja zakasuje rękawy i rzuca rękawicę władzy. W Rzeszowie proponują, aby wpłaty z tytułu podatku CIT i PIT były w całości przekazywane samorządom. Zapowiadają spotkania z mieszkańcami i rozmowy na temat proponowanych zmian.
Od poniedziałku na Podkarpaciu zbierane są podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, którego celem jest likwidacja TVP Info i zniesienie abonamentu RTV. Za pomysłem stoi Platforma Obywatelska. Jak przekonuje partia, projekt złożony taką drogą nie wyląduje w marszałkowej zamrażarce.
Jarosław Gowin poinformował na Twitterze, że stoki narciarskie będą jednak otwarte. "Protokół sanitarny dotyczący korzystania ze stacji narciarskich dopracowany, stoki będą zimą otwarte. Dziękuję partnerom: branży narciarskiej i Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu za świetną współpracę" - napisał.
Zadłużenie szpitali, nierozliczone zakupy na walkę z COVID-19, zamknięcie cmentarzy tuż przed dniem Wszystkich Świętych. Ale przede wszystkim - wciąż rosnący dług publiczny. - Tak naprawdę nie ma żadnej dziedziny, w której PiS nie poczyniłby szkód w ciągu ostatnich pięciu lat - mówiła w Rzeszowie Krystyna Skowrońska, posłanka KO.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.