W Domu Dziecka w Długiem św. Mikołaj pojawił się w lipcu. Prezent był ukryty w metalowej skrzyni. Czy dzieci z niego skorzystały?
Budda na swoim youtubowym kanale potwierdził, że to on pozostawił przed drzwiami Domu Dziecka w Długiem skrzynie ze 100 tys. zł i słodyczami. Była to część ogólnopolskiej akcji influencera.
W sobotę tajemniczy darczyńca zostawił przed drzwiami domu dziecka w Długiem skrzynię, w której było 100 tys. zł. W poniedziałek na konto placówki wpłynęły kolejne pieniądze. Tym razem ofiarodawca skontaktował się dyrektorką domu dziecka.
Pieniądze, które tajemniczy darczyńca w sobotę zostawił pod drzwiami Domu Dziecka w Długiem, są już na koncie bankowym. Dyrektorka placówki i jej podopieczni chcieliby poznać i podziękować osobie, która zrobiła taki prezent. Internauci wskazują na znanego influencera. Jak dom dziecka zamierza wykorzystać 100 tys. zł?
- To był mężczyzna - tyle wiadomo o osobie, która wczesnym rankiem pozostawiła metalową skrzynię przed drzwiami Domu Dziecka w Długiem w Jedliczu. Była zabezpieczona łańcuchem spiętym kłódką.
Jak założyć rodzinę zastępczą? - To proces niezwykle wymagający, ale niezbędny. Nagrodą jest szczęście dziecka. Są ludzie, którzy mogą zapewnić dziecku mnóstwo miłości i dobre warunki do życia. W Rzeszowie wciąż ich za mało - mówi Krystyna Stachowska, wiceprezydentka Rzeszowa.
W sobotę (7 stycznia) o godzinie 18 w Instytucie Teologiczno-Pastoralnym w Rzeszowie odbędzie się koncert charytatywny "Serca Sercom". Dochód z koncertu oraz licytacji przeznaczony jest dla dzieci z Domu Dziecka w Strzyżowie.
We wtorek do Rzeszowa przyjechała ponad setka ukraińskich dzieci, głównie z domu dziecka w Charkowie. Mają od 0 do 18 lat. Potrzebna jest pomoc. Zbiórkę od 2 marca prowadzi Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania.
W Rzeszowie kilkoro wolontariuszy zbierało jedzenie przed sklepem Społem koło dworca PKS. Nagle podszedł do nich bezdomny i zaczął się awanturować. Doszło do przepychanki, a pijany mężczyzna miał wyciągnąć nóż.
Zaczyna brakować rodzin i osób, które decydują się tworzyć rodziny zastępcze - alarmuje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Rzeszowie. Bez wystarczającej liczby chętnych konieczne będzie umieszczanie dzieci w domach dziecka.
Ona jest lekarzem stomatologiem, on prowadzi salon fryzjersko-kosmetyczny. Wyjechali 1 lipca z Jasła. Do przejechania mają ponad 700 km, ale nie liczy się tylko sama jazda. Podróż służy zbiórce pieniędzy dla dzieci z Domu Dziecka w Kołaczycach.
Dwie osoby z Sanoka mają koronawirusa. Zakaziły się po kontakcie z osobą z dodatnim wynikiem Covid-19 powiązaną z ogniskiem w Nadleśnictwie Bircza. Sanepid objął kwarantanną 70 osób, w tym personel i podopiecznych Domu Dziecka
W Rzeszowie zebrała się spora grupa miłośników samochodów rodem z PRL-u. W czerwcu wyjadą w trasę z Katowic do Turcji, by pomóc dzieciom z domów dziecka. To w ramach 14. edycji Złombolu, największego takiego rajdu charytatywnego w Europie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.