Czy podstawą do odebrania dzieci rodzicom zastępczym może być zarzut, że dzieci są biedniej ubrane niż ich rówieśnicy? Albo zarzut, że nie jeżdżą na wycieczki klasowe? I że opiekunowie nie angażowali się w przygotowania do pierwszej komunii? W przypadku rodziny spod Mielca tak się stało. Dzieci zostały zabrane od rodziców zastępczych i umieszczone w domu dziecka. Rodzice mówią: - Zafundowano dzieciom 13 miesięcy traumy. Zniszczono ich poczucie bezpieczeństwa. Wróciły do nas zmienione.
- Dziecko słyszy: "Widzisz, tata nie przyszedł. Nie kocha cię!", a tata stał przed drzwiami, tylko nie został wpuszczony - mówi Przemysław Koziński, założyciel organizacji, wspierającej alienowanych rodziców i innych członków rodziny Szczyty Alienacji Rodzicielskiej.
Copyright © Agora SA