Do wstrząsającej zbrodni doszło rok temu w Sołonce koło Lubeni. 39-letnia Marta wracała w nocy z pracy, gdy została zaatakowana przez własnego męża. Czekał na nią z siekierą. - Zaczaił się w pobliskim zagajniku, a potem urządził sobie na nią polowanie - opowiadał jeden z mieszkańców wsi. Mężczyźnie grozi dożywocie.
- Mówimy rodzicowi, że jego dziecko jest ofiarą molestowania, a ten stwierdza: "Nie takie rzeczy dzieją się w domach". Robi to z lęku przed podjęciem działań i pozornie chroniąc ofiarę. "Bo czeka ją przesłuchanie, sprawa w sądzie. Po co dziecku drugi raz to robić?". Nic nie jest straszniejsze od tego, kiedy dziecko jest pozostawione same sobie - mówi Joanna Fularz, psycholożka.
47-letni dziś Zbigniew C. przez 20 lat znęcał się nad swoją żoną. Wulgarnie ją wyzywał, poniżał, krytykował. Bił ją pięścią w twarz oraz brzuch, kopał po nogach. Dwukrotnie usiłował zabić Barbarę C. W prokuraturze tłumaczył, że podejrzewał żonę o zdradę i to miało "spowodować jego zdenerwowanie". Właśnie usłyszał surowy wyrok.
40-letni Grzegorz J. usłyszał zarzut zabójstwa swojej 39-letniej żony. W piątek w nocy kobieta wracała z pracy, gdy zabójca zaczaił się na nią i ją zaatakował. Uderzył ją siekierą w okolice głowy i zadał kilka ciosów nożem w klatkę piersiową.
Ponad 1/3 kobiet z krajów Unii Europejskiej doświadczyła psychicznej, fizycznej, ekonomicznej lub seksualnej formy przemocy. Europosłanka z Podkarpacia Elżbieta Łukacijewska zaapelowała w europarlamencie, aby przemoc wobec kobiet traktować jak przestępstwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.