Film "O tym się nie mówi" pokazuje skutki orzeczenia Trybunału Julii Przyłębskiej, który zakazał przerywania ciąży ze względu na wady letalne płodu. W dokumencie prezentowane są prawdziwe historie kobiet i ich rodzin, a także głosy lekarzy, położnych i psychiatrów. W piątek, w Urban Labie odbędzie się pokaz filmu połączony ze spotkaniem z jego twórcami.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz postanowiła odwiedzić wystawę Zdzisława Beksińskiego, która odbywa się w w Centrum Praskim Koneser na warszawskiej Pradze. Swoje osobliwe interpertacje dzieł tego artysty opisała na Twitterze.
W piątek w Rzeszowie ponownie odbył się Strajk Kobiet. Mieszkańcy stolicy Podkarpacia protestowali przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego delegalizującego aborcję w Polsce. - Kobiety odczuwają ból, odczuwają traumę przez to, że skazuje się je na rodzenie śmierci. Na rodzenie płodów, które są trwale uszkodzone i które jeżeli urodzą się po 24. tygodniu, będą cierpieć. I te matki, wiedząc o tym, również cierpią. Mają taką traumę porównywalną do traumy, jaką przeżywają żołnierze wracający z misji wojennych - mówiła Agnieszka Itner z podkarpackich struktur Partii Razem.
Strajk Kobiet. W piątek na rynku w Krośnie kobiety protestowały przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego i zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.
W piątek w Sanoku i w Krośnie mieszkańcy będą protestować przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. W sobotę Strajk Kobiet wyjdzie także na ulice Stalowej Woli.
Strajk Kobiet. W czwartek przed rzeszowskie biuro PiS znowu przyszli mieszkańcy Rzeszowa, którzy chcieli zamanifestować swój sprzeciw wobec zmiany prawa aborcyjnego w Polsce. - To nie my organizujemy zgromadzenia. To gargamel z Żoliborza z panią Julią. To przez ich głupi wyrok na kobiety - mówiła do uczestniczek Agnieszka Itner z Partii Razem. Mocno wybrzmiały też gorzkie słowa w kierunku opozycji: "Weźcie się do roboty".
- Żaden polityk nie ma prawa zmuszać kobiet do heroizmu, bo to forma przemocy. Żaden polityk nie może zmuszać kobiety do rodzenia ciężko uszkodzonego płodu i do patrzenia na śmierć własnego dziecka w bólu i cierpieniu, bo to jest forma przemocy - powiedziała europosłanka Elżbieta Łukacijewska (PO) w trakcie debaty w Parlamencie Europejskim nad zakazem aborcji w Polsce. W czwartek odbędzie się głosowanie nad przyjęciem rezolucji w tej sprawie.
W środę przed pomnikiem Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie odbył się kolejny protest przeciwko delegalizacji aborcji w Polsce. Przez deszczową pogodę frekwencja była niska, ale mimo to protestujący byli wyraźnie zdeterminowani. - Rząd schował się, ale 18 listopada pokażemy mu, że nie ma naszej zgody na zgniłe kompromisy - zapowiedziała jedna z współorganizatorek manifestacji Agnieszka Itner.
Wielu samorządowców wsparło już protesty kobiet przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego. W tej grupie znalazł się Adam Snarski, burmistrz Leska. - Polki powinny mieć takie same prawa jak mieszkanki innych krajów Unii. Dlatego w pełni popieram #strajkkobiet - napisał Snarski.
Po dniu przerwy w Rzeszowie odbędzie się kolejny protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego. W środę strajk kobiet odbędzie się również w Tarnobrzegu.
Po dwóch dniach odpoczynku rzeszowianki znów wyszły na ulice manifestować sprzeciw wobec zaostrzenia przepisów aborcyjnych w Polsce. Choć frekwencja była niewielka, emocji nie brakło. Wywołały je m.in. słowa nastolatki, która jest przeciwko aborcji: "Na Tik Toku słyszałam, że kobiety są zmuszane do heroizmu. To nieprawda". Na kartonach pojawiły się też nowe hasła, np. "Nawet moja mama kazała mi protestować! Musi być naprawdę źle".
Wyrokowi na kobiety sprzeciwiają się nawet mieszkańcy Stalowej Woli, okrzykniętej bastionem Prawa i Sprawiedliwości. W ostatnim strajku wzięły udział tysiące osób. - To pierwszy taki protest od pamiętnego strajku w Hucie Stalowa Wola w 1988 r. - komentują organizatorzy. Manifestacja wzbudziła wiele emocji, nawet wśród narodowców, którzy bronili wejścia do pobliskiego kościoła. Niektórzy po wszystkim gratulowali protestującym.
W środę na Podkarpaciu odbędą się kolejne protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. W Rzeszowie planowana jest kolejna blokada ruchu samochodowego. Strajki odbędą się też w innych miastach, m.in. w Stalowej Woli przed tamtejszym Sądem Rejonowym.
We wtorek studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego zabrali głos w sprawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które wzbudziło falę protestów kobiet w całej Polsce. "Opowiadamy się po stronie wolności, godności i możliwości dokonywania wyboru w zgodzie z własnymi przekonaniami. Jednocześnie uznajemy je za najważniejsze wartości w życiu każdego człowieka" - napisali studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Wtorek będzie kolejnym dniem protestów wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego. Na Podkarpaciu manifestacje odbędą się w Rzeszowie, Tarnobrzegu, Mielcu, Przemyślu, Jaśle czy też Strzyżowie. Lista jest na bieżąco aktualizowana.
Kilkaset osób chodzących przez przejścia na rondzie przy Galerii Rzeszów bardzo utrudniło ruch samochodowy. Było głośno od klaksonów przejeżdżających samochodów.
W niedzielę, kiedy w całej Polsce trwały protesty przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, w Przeworsku ktoś namalował na bramie bazyliki napis: "Zajmijcie się ciałem Chrystusa, won od kobiet". Policja szuka sprawcy, jeśli go znajdzie - odpowie on za niszczenie zabytków.
Strajk kobiet. W poniedziałek w wielu miastach na Podkarpaciu dojdzie do kolejnych protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego dotyczącej zaostrzenia prawa aborcyjnego. Z każdą godziną lista miast się powiększa i jest aktualizowana.
Rzeszów, Tarnobrzeg, Mielec, Dębica, Przeworsk, Jarosław, Przemyśl, Jasło, Lubaczów. W tych miastach kobiety wyszły na ulice z okrzykami " W....ć", " J.. ć PiS".' Jak mówią uczestnicy w niektórych miastach, to były jedne z największych protestów w historii regionu.
Kilkaset osób przeszło wczoraj wieczorem ulicami Jasła. Był to spontaniczny protest przeciwko zaostrzeniu przez TK przepisów aborcyjnych.
Kilkadziesiąt osób, głównie dziewcząt i młodych kobiet przyszło na krośnieński Rynek, żeby wyrazić swój opór przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego zmieniającej przepisy aborcyjne. Po spotkaniu na Rynku kilkanaście osób przeszło pod biuro poselskie Piotra Babinetza (PiS) oraz europosła Tomasza Poręby (PiS). Przed drzwiami zostawili wieszaki i hasła z manifestacji.
W piątek w całej Polsce odbędą się protesty z powodu decyzji Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z prawem aborcji w przypadku choroby płodu. Manifestacja odbędzie się również w Krośnie i w Przemyślu
Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności prawa do aborcji w przypadku choroby płodu w całym kraju od czwartku odbywają się protesty. Dziś symboliczny "Pogrzeb Praw Kobiet" odbędzie się w Rzeszowie.
Karierowicz i konformista - takie słowa padają pod adresem byłego posła Prawa i Sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza nie tylko z ust jego przeciwników, ale także partyjnych kolegów. Jego kandydaturę do Trybunału Konstytucyjnego i tak przegłosowali. Krośnianie pamiętają jak Piotrowicz mył nogi bezdomnym, ale i to, że bronił księdza pedofila.
PiS podało trzy nazwiska kandydatów na stanowiska sędziów Trybunału Konstytucyjnego - informuje na Twitterze Polska Agencja Prasowa. Dwa nazwiska się nie zmieniły. To Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz. Trzeci kandydat to Robert Jastrzębski.
Stanisław Piotrowicz, były poseł, twarz "dobrej zmiany" w sądownictwie, będzie kandydatem PiS-u na sędziego Trybunału Stanu. Oprócz Piotrowicza kandydatkami PiS są Krystyna Pawłowicz i Elżbieta Chojna-Duch.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.