Jest około trzech razy droższy niż standardowy autobus, ale za to zeroemisyjny. Od wtorku, w ramach testu, na linii "O" pasażerowie mogą jeździć autobusem wodorowym SANCITY 12LFH. - Jeśli tylko pojawią się pieniądze z KPO, w tym roku ogłosimy przetarg na 20 takich autobusów - zapowiada Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
- PiS bardzo chętnie i często mówi o tym, jak sukces goni sukces. Natomiast gdy popatrzymy na to, co dzieje się na Podkarpaciu, można odnieść wrażenie, że grają w szachy i przesuwają pionki na tablicy ważnych dla rozwoju regionu i bezpieczeństwa Polski spółek - mówi Elżbieta Łukacijewska, europosłanka. Jest przekonana, że to działanie "pod wyborców".
Związki zawodowe działające w sanockim Autosanie dostały komunikat, że Huta Stalowa Wola chce kupić majątek i markę Autosan, przejąć jej pracowników i utworzyć w Sanoku swój nowy oddział. Plany zakładają uruchomienie produkcji pojazdów 4x4 dla wojska.
Podwyżki są niższe niż oczekiwali pracownicy sanockiej fabryki. Ale będzie wyrównanie od czerwca br. i pod koniec roku rozpoczną się rozmowy o wzroście wynagrodzeń w 2023 roku.
Sanok zawiązał pierwszą w Polsce samorządową spółkę wodorową. Miasto chce odejść od ogrzewania węglem i produkować przyjazny dla środowiska wodór. Partnerem dla Sanoka będzie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Autosan.
Tabor rzeszowskiej komunikacji miejskiej wzbogaci się o kolejnych 14 ekologicznych autobusów: 10 tradycyjnych oraz cztery przegubowe. Miasto podpisało dzisiaj umowy na ich dostawę z firmami Autosan i Solaris.
Fabryka autobusów Autosan ma nowego prezesa. Został nim pochodzący z Albigowej koło Łańcuta 40-latek - Maciej Borecki, który na początku tego roku został odwołany z zarządu Fabryki Broni "Łucznik" w Radomiu.
W poniedziałek załoga Autosanu wyszła na protest po raz pierwszy, we wtorek zrobili to po raz kolejny. Były gwizdy i syreny. Czy wyjdą również w środę, czy protest przybierze ostrzejszą formę? Nie wiadomo. Rozmowy z zarządem fabryki trwają.
Flota rzeszowskiej komunikacji miejskiej powiększy się o 14 nowych autobusów. Ratusz zdążył już rozstrzygnąć przetarg. Wyda ponad 31 mln zł.
- Żyjemy dzięki promocjom w dyskontach - mówi pracownik Autosanu z 25-letnim stażem pracy w tej firmie. W styczniu zarobił 2400 zł. Pracownicy domagają się podwyżek. Zarząd fabryki oferuje groszowy wzrost stawki godzinowej. Jarosław Kaczyński obiecywał przed wyborami świetlaną przyszłość dla tej firmy.
Poniedziałkowa dostawa jest elementem umowy pomiędzy Rzeszowem a Autosanem, w ramach której do stolicy Podkarpacia łącznie trafiło 60 autobusów napędzanych gazem.
Z sanockiej fabryki wyjechały pierwsze w historii firmy autobusy elektryczne. Na mocy umowy pomiędzy częstochowskim MPK a Autosanem po ulicach Częstochowy będzie jeździć 15 autobusów.
Sanocka firma Autosan dostarczyła siedem autobusów gazowych dla rzeszowskiej komunikacji miejskiej. Zakup został dofinansowany z funduszy Unii Europejskiej.
Należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej firmy PIT-RADWAR SA oraz HSW SA zaprosiły do rokowań inwestorów, którzy chcą kupić udziały w sanockim Autosanie. Poszukiwany jest inwestor strategiczny.
- Zastawiłem swoje nieruchomości, żeby Autosan mógł sprzedać 32 autobusy. Chciałem ratować Autosan, bo zamierzałem go kupić, ale zostałem oszukany - mówi Maciej Kot, inżynier, konstruktor aut. Złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury.
Firma Autosan dostarczyła kolejne siedem autobusów gazowych dla MPK Rzeszów. Obecnie w ramach realizowanego zamówienia po rzeszowskich drogach jeździ już 27 nowych "gazowców". Na tym nie koniec.
- Dostawa kolejnej partii autobusów gazowych kupionych w sanockiej fabryce Autosan rozpocznie się pod koniec listopada, a zakończy w grudniu tego roku. W lutym przyszłego roku w Rzeszowie będą już wszystkie pojazdy zakupione w ramach tego przetargu - w sumie 60 sztuk - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Firma Autosan podpisała umowę z MPK Częstochowa na dostarczenie 15 autobusów elektrycznych SANCITY 12 LFE. To kolejny kontrakt podkarpackiej firmy z polskim miastem. Wcześniej przedsiębiorstwo związało się umową z Warszawą.
Sanockie przedsiębiorstwo wygrało przetarg na dostarczenie 90 autobusów gazowych do Warszawy, to pierwsze zamówienie dla Autosanu w historii tej fabryki ze stolicy. Kolejnych 8 pojazdów firmy Autosan (autosan lider 10) trafi do polskiego wojska.
- Elektryczny autosan będzie sprawdzany na kilku miejskich liniach. W Rzeszowie będzie do końca maja - informuje Marek Filip, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Rzeszowie. Nowy autosan jest autobusem 12-metrowym. - Jest ładowany "z gniazdka", nie ma możliwości użycia pantografu. Plusem tego pojazdu na pewno jest to, że ma więcej baterii w porównaniu z autobusami elektrycznymi, których już używamy w Rzeszowie, Dzięki temu ma większy zasięg - po jednym naładowaniu może przejechać ok. 200 km. Elektryczne solarisy ten zasięg mają mniejszy - to ok. 60-70 km. O innych zaletach lub wadach pojazdu będziemy mogli powiedzieć po zakończeniu testów - mówi prezes Filip.
W poniedziałek do Rzeszowa przyjechał pierwszy z 60 gazowych autobusów, które miasto zamówiło w sanockiej fabryce Autosan. Pojazd na swój pokład może zabrać 94 pasażerów, dla których jest 27 miejsc siedzących. - Na ulice Rzeszowa autobus wyjedzie po Wielkanocy - mówi Marek Filip, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Rzeszowie. Nowością, której dotychczas nie było w rzeszowskich autobusach jest to, że autosan posiada ogólnodostępne ładowarki USB. - Zastosowano w nim także inny typ drzwi. Są to tzw. drzwi odskokowo-przesuwne - mówi prezes. Kolejnych pięć tego typu autobusów dostarczonych zostanie do Rzeszowa 14 kwietnia, następna piątka przyjedzie 27 kwietnia. Dostawy pierwszej partii zakończą się w maju. 11 maja przyjedzie pięć autobusów, 27 maja cztery - informuje rzecznik. Rzeszów zamówił w Autosanie w sumie 60 autobusów. Ich dostawa potrwa do 2021 roku. Koszt to 81 mln zł. Inwestycja jest dofinansowana ze środków Unii Europejskiej.
- Otrzymaliśmy już pełny harmonogram dostaw gazowych autobusów, które produkuje dla nas Autosan. Pierwszy z nich przyjedzie już 6 kwietnia - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z sanocką fabryką Autosan. Wiemy, że nie ma zagrożenia terminów dostarczenia gazowych autobusów dla Rzeszowa. Pierwszy przyjedzie jeszcze w tym miesiącu - mówią rzeszowscy urzędnicy.
Prokuratura Okręgowa w Krośnie wszczęła śledztwo w sprawie wprowadzenia w błąd Macieja Kota, na skutek czego doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia swoim majątkiem. Biznesmen poręczył swoim majątkiem zakup autobusów, żeby Autosan mógł je wyprodukować i sprzedać.
W piątek podpisana została umowa, na mocy której sanocki Autosan dostarczy Rzeszowowi 60 autobusów napędzanych gazem CNG. - Dzięki temu zakupi nasze miasto będzie miało najwięcej gazowych autobusów w Polsce - podkreśla Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa.
Po dwuletnim śledztwie Prokuratura Regionalna w Rzeszowie umorzyła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez byłego dyrektora handlu i marketingu w sanockim Autosanie. Dyrektor spóźnił się ze złożeniem oferty fabryki na przetarg wart 30 mln zł na dostawę autobusów dla armii.
Sanocki Autosan złożył najkorzystniejszą ofertę i dostarczy dla Rzeszowa przynajmniej 40 autobusów napędzanych gazem CNG. Pojazdy mają zacząć pojawiać się w Rzeszowie w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Autosan oraz Polska Grupa Zbrojeniowa podpisały porozumienie z trzema największymi grupami energetycznymi w zakresie rozwoju produkcji samochodów elektrycznych w Polsce. W ramach wymiany floty pojazdów specjalnych, w ciągu czterech najbliższych lat sanocka firma ma szansę wyprodukować nawet 1500 pojazdów elektrycznych.
Autosan zamknął ubiegły rok stratą 33 mln zł. Pojawiły się doniesienia, że fabryka sprzedała 150 autobusów w cenach poniżej kosztów produkcji. Zarządu Autosanu odpowiada: - Firma nie była rentowna, bo sprzedała za mało autobusów.
Prokuratura Okręgowa w Krośnie prowadzi śledztwo w sprawie działania na szkodę sanockiego Autosanu. Według śledczych firma należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej wygrywała przetargi na dostawę autobusów, oferując cenę poniżej kosztów produkcji.
Sanocki Autosan wyprodukował 34 nowe 10-metrowe międzymiastowe autobusy lider dla wojska polskiego. Wygodę podróżowania polskim żołnierzom zapewnią fotele uchylne, klimatyzacja, lodówka, automat do napojów, port USB.
Przetarg na projekt i budowę autobusów na prąd i wodór ogłosiło Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Oferta Autosanu była jedną z trzech, które dotarły do ostatniego etapu konkursu. Została jednak odrzucona.
W czwartek grupa pracowników wzięła udział w czasie przerwy śniadaniowej w pikiecie przed halą fabryczną. Po raz kolejny chcieli się upomnieć o podwyżki. Są również zaniepokojeni brakiem rozmów z zarządem spółki.
W czwartek pracownicy Autosanu w czasie przerwy śniadaniowej pikietowali przed halą produkcyjną. Domagają się podwyżek płac.
Były dyrektor spółki Autosan, który 20 minut spóźnił się z ofertą firmy w przetargu na autobusy dla wojska, nie współpracował z konkurencją - ustaliła prokuratura.
Fabryka autobusów z Sanoka nie zdecydowała się powalczyć o zamówienie dla wojska. Termin na dostawę autobusów był za krótki nie tylko dla Autosanu. Wojsko unieważniło przetarg.
- Rozstaję się z firmą z przekonaniem, że dobrze wykonałem swoje zadanie. Zostawiam Autosan z pakietem zamówień i nowym elektrycznym autobusem - mówi Michał Stachura, który od czerwca ubiegłego roku był prezesem zarządu sanockiego Autosanu.
W obecności wiceministra obrony narodowej, Bartosza Kownackiego podpisano w środę w Sanoku umowę, na mocy której Autosan wyprodukuje dla 2 Regionalnej Bazy Logistycznej w Warszawie 28 autobusów.
Cztery, niskopodłogowe, miejskie autobusy elektryczne zamówiła niemiecka firma ebe Europa. Dla sanockiej fabryki to pierwszy po latach kontrakt eksportowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.