Kilkaset przeszło w sobotę ulicami Rzeszowa. Uczestnicy Marszu Równości pokazali żółte kartki politykom PSL. Mimo że marszowi towarzyszyły cztery kontrmanifestacje środowisk katolickich i narodowych, nie było poważnych incydentów.
Kolejny Marsz Równości przeszedł ulicami Rzeszowa. Była to wyjątkowa edycja, ponieważ po raz pierwszy tłum prowadziły drag queen. - Im jesteśmy widoczniejsi, tym łatwiej będzie nam się żyło - mówiła Kitty Queen.
"Idziemy po równość i pokój" - to hasło tegorocznego Marszu Równości w Rzeszowie. 15 lipca uczestnicy już po raz kolejny przejdą ulicami Rzeszowa.
W sobotę, 10 września ulicami Rzeszowa przejdzie III Marsz Równości. Pomimo patronatu na wydarzeniu nie pojawi się Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. Dlaczego?
Organizatorzy wrześniowego Marszu Równości w Rzeszowie podali szczegółową trasę manifestacji.
Marszałek województwa podkarpackiego nie chce objąć patronatem wrześniowego Marszu Równości w Rzeszowie. Uzasadnienia nie podaje.
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł nie omieszkał skrytykować prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka za to, że objął patronat nad wrześniowym Marszem Równości. "Czy to oznacza, że akceptuje prowokacje, profanacje i degenerację?" - pyta minister. Internautka odpowiada: "Może porozmawiamy o niedawnych harcach kapłanów Kościoła katolickiego?".
Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, objął patronatem Marsz Równości. Wydarzenie odbędzie się 10 września. "To pierwszy patronat prezydenta miasta dla Marszu Równości w Rzeszowie" - podkreślają organizatorzy marszu.
Sejmik obwołał Podkarpacie regionem utrwalonej tolerancji. Zobaczymy więc, czy władze województwa będą konsekwentne i dadzą patronat rzeszowskiemu Marszowi Równości - napisał w mediach społecznościowych Kuba Gawron, współorganizator wydarzenia.
Po dwuletniej przerwie wraca do Rzeszowa Marsz Równości. Organizatorzy chcą, by patronat nad nim objął prezydent Konrad Fijołek i by wziął w nim udział.
4 czerwca odbędzie się pierwszy w historii Marsz Równości w Sanoku. "Demonstrujemy w obronie równych praw, sprzeciwiamy się wszelkim przejawom homofobii i transfobii" - podkreślają organizatorzy. Po marszu zapraszają na afterparty.
4 czerwca ulicami Sanoka ma przejść pierwszy w historii tego miasta Marsz Równości. I choć organizatorzy mówią o atmosferze wzajemnej tolerancji i szacunku, przewodniczący Rady Miasta Sanoka Andrzej Romaniuk potępia wykorzystanie przez organizatorów marszu herbu Sanoka i przedstawienia go w tęczowych barwach.
Rzeszów pozostaje jednym z miast, gdzie nie odbędzie się w tym roku Marszu Równości. Organizatorzy nie mają czasu na organizację, choć powodów do świętowania w tym roku nie brakuje, bo tzw. strefy wolne od LGBT padają na Podkarpaciu jedna po drugiej. - Pewnie dobrze by było to jakoś pokazać - przyznaje Dariusz Bobak z ruchu Obywatele RP.
Sytuacja miała miejsce podczas pierwszego Marszu Równości w Rzeszowie w 2018 roku. Minęły prawie trzy lata, odkąd sprawę zgłoszono na policję. Prawomocny wyrok za popełnienie tzw. czynu chuligańskiego zapadł dopiero po 2,5 roku.
Aktywiści LGBT+, dzięki którym w Rzeszowie dwukrotnie odbył się Marsz Równości, martwią się, że przyszły prezydent miasta może zakazać organizacji wydarzenia. Tylko dwoje kandydatów przedstawiło nam swoje stanowiska w tej sprawie.
Wybory parlamentarne 2019. Andrzej Głaz, wójt gminy Tuszów Narodowy, podczas gminnych dożynek straszył uczestników, że gdyby oddać władzę tym, którzy idą w marszach równości, wielu modliłoby się nie tylko o wojnę atomową, ale o apokalipsę.
W sobotę 27 lipca przed Podkarpackim Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie odbędzie się demonstracja "Rzeszów przeciw przemocy. Solidarni z Białymstokiem".
W niedzielę, tuż po wydarzeniach, które miały miejsce w Białymstoku, na profilu facebookowym Miasto Rzeszów, opublikowana została ankieta pod hasłem: "Rzeszów strefą wolną od LGBT". Władze Rzeszowa kategorycznie się od niej odcinają.
Przed II Marszem Równości w Rzeszowie, na moście Narutowicza pojawiły się napisy "Zakaz Pedałowania". Miasto zapewnia, że znikną one jeszcze do końca tygodnia.
Ponad 400 osób zebrało się na Moście Tęczowym, aby uczestniczyć w II Marszu Równości w Rzeszowie. W trakcie przemarszu panowała radosna i miła atmosfera, którą próbowali zakłócić kontrmanifestanci obrzucając uczestników jajkami. Pod koniec, już w pobliżu Urzędu Wojewódzkiego, jedna z osób biorących udział w kontrmanifestacji została zatrzymana przez policję pod zarzutem naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza.
W Rzeszowie zakończył się II Marsz Równości, który wyruszył po godz. 14 z mostu Tęczowego. Jeszcze przed startem doszło do incydentu: grupa młodych ludzi obrzuciła uczestników jajami, sytuacja powtórzyła się na placu Wolności. Pod urzędem wojewódzkim doszło do szarpaniny narodowców z policją. Policjanci musieli zagrodzić ulicę podwójnym kordonem. Jedna osoba została zatrzymana.
W ten weekend w Rzeszowie odbędą się Marsz Równości i Marsz dla Życia. Z tego powodu mieszkańcy muszą przygotować się na utrudnienia. Niektóre ulice będą całkowicie zamknięte.
W sobotę o godz. 14 ulicami Rzeszowa po raz drugi przejdzie Marsz Równości. Organizatorzy przedstawili trasę przemarszu. Będzie się ona różnić w stosunku do ub.r.
- Nie mamy wątpliwości, że LGBT deprecjonuje rodzinę. To podcinanie gałęzi, na której się siedzi - mówił podczas środowej sesji Rady Miasta Rzeszowa Grzegorz Koryl z PiS. Klub PiS chciał, by rada sprzeciwiła się "nachalnej promocji ideologii związanej z ruchami LGBT". Większość jednak odrzuciła ten projekt.
- Szanujemy decyzję, którą podjął w sobotę Sąd Okręgowy w Rzeszowie. Nie będziemy składać od niej odwołania - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Decyzja zapadła w sobotę. - Sąd uznał nasze argumenty i uchylił wydany przez prezydenta Rzeszowa zakaz organizacji marszu. To oznacza, że Marsz Równości odbędzie się w Rzeszowie 22 czerwca - mówi Paweł Preneta z Partii Razem, współorganizator marszu.
W czwartek przed południem Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa podpisał dokument zakazujący organizacji Marszu Równości. - Jak tylko dostaniemy tę decyzję, odwołamy się od niej w sądzie - zapewnia Patrycja Pawlak-Kamińska, rzeczniczka II Marszu Równości w Rzeszowie.
W środę na rzeszowskim rynku odbył się protest przeciwko decyzji Tadeusza Ferenca o zakazie Marszu Równości. Jego uczestnicy mówili o ograniczaniu wolności i trwającej nagonce na osoby LGBT. Organizatorzy marszu zapowiedzieli, że mimo decyzji prezydenta 22 czerwca i tak przejdą ulicami Rzeszowa.
W środę o godz. 18 Rebelianty Podkarpackie, Partia Razem i organizatorzy II Marszu Równości zapowiadają protest. Chcą sprzeciwić się decyzji prezydenta Tadeusza Ferenca, który zakazał II Marszu Równości planowanego w Rzeszowie 22 czerwca.
- Jestem prezydentem miasta i muszę być przygotowany na to, że ktoś mnie skrytykuje. Szanuję różne zdania, opinie o mnie, ale to ja muszę podejmować decyzje i liczyć się z rozmaitymi konsekwencjami. Wiedziałem, że po zakazie tego marszu krytyka będzie - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
- Decyzję prezydenta Rzeszowa o zakazie organizacji marszu równości przyjmujemy z dużą aprobatą. Prezydent poinformował o braku jego zgody na marsz zaledwie kilka godzin po briefingu prasowym radnych Prawa i Sprawiedliwości - komentują rzeszowscy radni PiS.
Mamy nadzieję, że nie wpisze się pan w popularny ostatnio nurt wśród samorządowców, liczących na medale od rządu za walkę z LGBT - piszą działacze podkarpackiej Wiosny Roberta Biedronia po tym, jak Tadeusz Ferenc zakazał Marszu Równości w Rzeszowie
Podkarpacki Sojusz Lewicy Demokratycznej, którego członkiem jest Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, chce cofnięcia decyzji o zakazie organizacji Marszu Równości.
- Mamy 24 godziny na złożenie odwołania w sądzie. Będziemy walczyć o marsz - zapowiada Patrycja Pawlak-Kamińska, współorganizatorka i rzeczniczka II Marszu Równości w Rzeszowie, po tym, jak prezydent Tadeusz Ferenc wydał zakaz organizacji Marszu Równości.
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, podjął decyzję o zakazie organizacji Marszu Równości. - Wpływ na to miały względy bezpieczeństwa. Po konsultacjach z policją wiemy, że podczas marszu nie można byłoby zapewnić uczestnikom oraz mieszkańcom pełnego bezpieczeństwa - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Marsz Równości w Rzeszowie ma się odbyć 22 czerwca. Protestują przeciwko niemu radni PiS. - Mniejszość narzuca swoją wolę większości. I nie szanuje symboli związanych z tradycją i wiarą Rzeczypospolitej - mówi Grzegorz Koryl, radny PiS z Rzeszowa.
W tym samym dniu, w którym planowany jest Marsz Równości w Rzeszowie, ulicami miasta ma przejść aż 29 kontrmanifestacji. Organizują je m.in. narodowcy
Stowarzyszenie Europa Tradycja oraz poseł PiS Bogdan Rzońca zaapelowali do radnych, by sprzeciwiali się marszom równości. - Ten apel to przejaw ograniczania swobód obywatelskich, ja do tego ręki nie przyłożę - dodaje Wiesław Buż, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.
W tym roku Marsz Równości w Rzeszowie odbędzie się w sobotę 22 czerwca. Hasło marszu brzmi "Ze wszystkimi jest nam po drodze". Będzie to drugie tego typu wydarzenie na Podkarpaciu.
Po agresywnych publikacjach uderzających w uczestników sobotniego I Marszu Równości w Rzeszowie Facebook zablokował stronę rzeszowskiej Młodzieży Wszechpolskiej. Narodowcy natychmiast utworzyli kolejną. Zarzucają policji, że podczas sobotniego marszu potraktowała ich zbyt brutalnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.