Bankowy Fundusz Gwarancyjny poinformował, że Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę Rady Nadzorczej PBS w sprawie przymusowej restrukturyzacji sanockiego banku. Według BGF to oznacza, że działania podjęte przez fundusz były zgodne z prawem. Była Rada Nadzorcza PBS zapowiada apelację do NSA.
Wiele osób, zwłaszcza starszych, prawdopodobnie wciąż nie zdaje sobie sprawy, że ich oszczędności przepadły - mówi adwokat reprezentujący poszkodowanych obligatariuszy PBS w Sanoku. Dlaczego nikt nie poinformował obligatariuszy o tym, że są to inwestycje o 100-procentowym ryzyku?
We wtorek do 34 samorządów na Podkarpaciu dotarła decyzja ministra finansów o zwrocie pieniędzy, które w styczniu zniknęły z kont w PBS w Sanoku.
34 podkarpackie samorządy straciły miliony po przymusowej restrukturyzacji PBS w Sanoku. W Sejmie samorządowcy dowiedzieli się, że nie odzyskają utraconych pieniędzy. - Tu chodzi o setki tysięcy mieszkańców Podkarpacia, dla których zagrożone są wypłaty 500+, inwestycje, pieniądze dla DPS-ów, dla dzieci z domów dziecka - mówi Sławomir Stefański, wójt gminy Wojaszówka.
Sławomir Stefański, wójt gminy Wojaszówka, nie potrafi powstrzymać emocji, gdy mówi o kwocie, jaką jego gmina miała ulokowaną w PBS. - Zabrali nam 43 procent z naszych pieniędzy. To złodziejstwo! - mówi Stefański. Zwołał spotkanie samorządów, które tak jak Wojaszówka, straciły pieniądze. Chcą się dowiedzieć, gdzie przepadły.
Lewica zgłosiła w środę w sejmie zapytanie do Komisji Nadzoru Finansowego dotyczące przymusowej restrukturyzacji PBS w Sanoku. Klub chce m.in. otrzymać pełną informację na temat problemów banku i działań KNF od 2016 r.
- Pytań i wątpliwości dotyczących PBS w Sanoku jest wiele. Chcemy się dowiedzieć m.in., dlaczego Komisja Nadzoru Finansowego nie zdołała w ciągu ostatnich trzech lat wyprowadzić tego banku na prostą - mówił we wtorek w Rzeszowie Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy.
- Będziemy chcieli doprowadzić do wynagrodzenia szkód, które zostały wyrządzone przez to, że państwo i jego instytucje nie podjęły działań wobec PBS w Sanoku, dzięki którym ochronione zostałyby pieniądze samorządów - mówi Zdzisław Gawlik, przewodniczący PO na Podkarpaciu.
Władze Rzeszowa zapowiadają walkę o odzyskanie pieniędzy, które w związku z przymusową restrukturyzacji PBS stracił ZOZ nr 1. Konto tej placówki zostało uszczuplone o 1,2 mln zł.
- Sponsorzy nie wyobrażali sobie, żeby "Podkarpacka NIKE 2019" mogła się nie odbyć, dlatego dzięki ich pomocy gala odbędzie się zgodnie z planem - mówi Mieczysław Golba, prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, który w związku z przymusową restrukturyzacją banku PBS w Sanoku stracił 800 tys. zł.
Jasielski Szpital Specjalistyczny jest jedną z wielu firm, które miały konta w Podkarpackim Banku Spółdzielczym w Sanoku. Pracownicy obawiają się czy utrata pieniędzy nie wpłynie na płynność finansową szpitala, czy dostaną wynagrodzenia.
- W wyniku prowadzonej obecnie restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku szpital miejski stracił ponad milion złotych. Chce je odzyskać - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
2,9 mln zł z 500 plus, 5 mln zł z funduszy unijnych, 1,3 mln zł na świadczenia rodzinne, ponad 11 mln zł z funduszu dróg, 1,6 mln zł na zasiłki dla bezrobotnych - to tylko część z utraconych przez podkarpackie samorządy środków w związku z przymusową restrukturyzacją PBS w Sanoku
- Apelujemy do władz państwa o wynagrodzenie wszystkich szkód, jakie poniosły samorządy i inne podmioty w wyniku przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku - mówi Zdzisław Gawlik, przewodniczący PO na Podkarpaciu.
- Nie wiedziałam, że mam zablokowaną kartę. Musiałam zostawić w sklepie cały wózek zakupów - opowiada klientka Podkarpackiego Banku Spółdzielczego z siedzibą w Sanoku. We wtorek rano stanęła o świcie w długiej kolejce przed oddziałem PBS w Rzeszowie żeby wybrać pieniądze i zlikwidować konto. Ale to nie indywidualni klienci ponieśli straty przez przymusową restrukturyzację PBS. Miliony straciły samorządy i szpital, który miał tam konto.
Sanocka Prokuratura Rejonowa zleciła policji przeprowadzenie czynności sprawdzających w sprawie Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. Chodzi o możliwość popełnienia przestępstwa niegospodarności.
"Proszę o interwencję u premiera rządu, aby środki utracone w wyniku restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku zostały przywrócone SP ZOZ nr 1" - pisze Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Chodzi o prawie 1,2 mln zł.
Grzegorz Materna, dyrektor ZOZ nr 1 w Rzeszowie, do którego należy Szpital Miejski, potwierdza, że jego placówka ucierpiała z powodu restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku. - Znów będziemy mieć długi - mówi Materna.
Podkarpacki Związek Piłki Nożnej odwołuje spotkania noworoczne oraz gale piłkarskie, m.in. XVIII Galę Piłkarską "Podkarpacka NIKE 2019". Powodem jest utrata ponad 40 proc. środków, które Podkarpacki ZPN miał na koncie w Podkarpackim Banku Spółdzielczym
W środę posłowie Koalicji Obywatelskiej z Podkarpacia złożyli w Sejmie wniosek, w którym domagają się wyjaśnień w sprawie przymusowej restrukturyzacji PBS w Sanoku. W wyniku tej restrukturyzacji ponad 40 proc. swoich depozytów straciły samorządy i duże firmy.
34 samorządy na przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego z siedzibą w Sanoku straciły prawie połowę swoich depozytów. Tylko miasto Sanok szacuje swoje straty na ok. 4 mln zł. W sumie na pokrycie strat PBS potrzeba ponad 180 mln zł.
W piątek Bankowy Fundusz Gwarancyjny przejął kontrolę nad Podkarpackiem Bankiem Spółdzielczym z siedzibą w Sanoku. Przestają działać bankomaty i karty tego banku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.