Cafe Bar Murzynek zostanie zamknięty - to informacja, która obiegła lokalne portale i media społecznościowe. Mieszkańcy nie mogą uwierzyć, że kolejny kultowy biznes zniknie z Rzeszowa. Pytamy właściciela, czy lokal faktycznie przestanie istnieć.
Urząd Statystyczny w Rzeszowie opublikował dane o ubiegłorocznej kondycji sklepów oraz restauracji. Było źle, a obecna sytuacja nie napawa optymizmem - szczególnie przedsiębiorców funkcjonujących w gastronomii. - Nie mamy nawet jak uciec przed tą drożyzną. Sytuacja jest o wiele cięższa niż w pandemii - mówi jedna z właścicielek restauracji w Rzeszowie. Ekonomiści widzą tylko jeden ratunek: - Trzeba zlikwidować realny monopol spółek rządowych na wytwarzanie energii.
W weekend dwie rzeszowskie firmy ogłosiły w mediach społecznościowych, że kończą działalność. W obu przypadkach powodem były rachunki, których właściciele nie byli w stanie płacić. Znana rzeszowska burgerownia zamknęła się po 9 latach, a najstarsza w mieście kwiaciarnia po 53.
Wyczekiwane przez mieszkańców Rzeszowa ogródki piwne zaczną działać od 12 kwietnia. - Wszystkie miejsca na rynku zostały obsadzone - mówi Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa.
Rzeszowskie cukiernie proponują wymyślne nadzienia i kształty. Wydłużają godziny pracy i wprowadzają limity sprzedaży. To już dziś! Miłośnicy usmażonego w tłuszczu drożdżowego ciasta z nadzieniem doczekali się swojego święta. Sprawdziliśmy, gdzie w tłusty czwartek udać się po najlepsze pączki w Rzeszowie oraz ile za nie zapłacimy.
- Cokolwiek nie powiem, to poleje się fala hejtu w naszą stronę. Obserwuję lokale na Facebooku, które wpuszczają tylko zaszczepionych. Natychmiast pojawiają się setki negatywnych ocen na wszelkich możliwych "oceniaczach" - tłumaczy jeden z rzeszowskich restauratorów, gdy pytamy o możliwość wpuszczania do lokalu wyłącznie osób zaszczepionych.
Decyzja radnych będzie sporą ulgą dla przedsiębiorców, którzy nadal opłacają koncesję, choć od ponad roku przez większość czasu mają zamknięte lokale. Te, które już ją wpłaciły, dostaną zwrot kosztów, pozostali będą zwolnieni z obowiązku wpłaty.
Na najbliższej sesji, 27 kwietnia, radni uchwalą decyzję ws. zwolnienia oraz zwrotu opłaty koncesyjnej, czyli za posiadanie zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Byłaby to duża ulga dla przedsiębiorców, którzy nadal opłacają koncesję, choć od ponad roku przez większość czasu mają zamknięte lokale.
23-25 kwietnia na skwerze Millenium Hall odbędzie się zlot food trucków, będzie można kupić na wynos dania kuchni greckiej, meksykańskiej, hiszpańskiej i wielu innych.
Miasto rozstrzygnęło przetarg na 33 ogródki piwne, które będą rozstawione na rzeszowskim Rynku. Pytanie, kiedy to się stanie? Na razie obiekty gastronomiczne pozostają zamknięte ze względu na pandemię koronawirusa.
- Jest kiepsko, dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc - piszą pracownicy Underground Pub w Rzeszowie, jednemu z najstarszych pubów w mieście. Lokalowi, który na rzeszowskim Rynku jest od ponad 20 lat, mocno dały się we znaki pandemia koronawirusa i lockdown. Trwa zbiórka 10 tys. zł na opłacenie rosnących rachunków i faktur.
Właściciele dziewięciu lokali gastronomicznych w Rzeszowie spotkali się z posłem Lewicy Wiesławem Bużem. Ten zadeklarował im pomoc m.in. z problemem opłacania koncesji na alkohol.
- Aby dostać się do naszej kapliczki, należy wykupić cegiełkę w wysokości 10 zł. Oczywiście, kapliczkę możecie zwiedzać na nartach - mówi Grzegorz Schabiński, właściciel ośrodka narciarskiego Chyrowa-Ski. Inni przedsiębiorcy wprost piszą o otwarciu swoich pubów czy restauracji.
Właściciele restauracji i cukierni na Podkarpaciu prześcigują się w coraz bardziej oryginalnych propozycjach świątecznych dań. Catering to dla nich ostatnia szansa na zarobek w tym roku. Sprawdziliśmy najciekawsze oferty z Rzeszowa i nie tylko.
Restauracja U Schabińskiej codziennie wydaje darmowe obiady dla wszystkich. Wystarczy zadzwonić, zamówić i przyjść z własnym naczyniem.
- Podejrzewam, że zamknięcie grozi większości lokali gastronomicznych w Rzeszowie. Coraz częściej na grupach zrzeszających naszą branżę czytam ogłoszenia: "Sprzedam wyposażenie lokalu" - mówi Maciej Grubman, właściciel Irish Galway Pubu, członek Stowarzyszenia Gastronomii Polskiej. Od dwóch tygodni zamknięte są wszystkie lokale gastronomiczne w Polsce. Przedsiębiorcy liczą straty.
Cztery talerze: dla Kaczyńskiego, Morawieckiego, Gowina i Semeniuk, a w nich czarna polewka podawana widelcem. Tak w Rzeszowie protestowała branża gastro. - Sytuacja jest na tyle niepokojąca, że rząd nie określa się, w jaki sposób może nam pomóc. Gastronomia jest w wielkiej zapaści i masa ludzi może zaraz stracić pracę - mówił Maciej Grubman ze Stowarzyszenia Gastronomii Polskiej.
Na Podkarpaciu znów przybywa zakażeń koronawirusem, a zdaniem naszego czytelnika na rzeszowskim Rynku nie są przestrzegane zasady bezpieczeństwa. Pracujący tam kelnerzy nie noszą maseczek i rękawiczek.
- Postawiliśmy na tosty, bo są dobre o każdej porze dnia, do kawy rano, na szybki obiad czy do piwa wieczorem jako przekąska na szybko. Do wyboru mamy tosty różnego rodzaju - nawet wegańskie - opowiada Agnieszka Mazur, menedżerka Love Bar.
- Zamówiłam lody. Pani nakładała je bez rękawiczek, nie miała też maseczki. Później przyjęła ode mnie drobne - też bez rękawiczek, na gołe ręce. W taki sam sposób obsługiwała kolejne osoby w kolejce. Czy można to zgłosić? - pyta Czytelniczka. Sanepid odpowiada: - Zgłaszać, i to obowiązkowo.
Już są - długo wyczekiwane przez mieszkańców Rzeszowa ogródki piwne powoli zapełniają płytę Rynku. Zasady takie same jak zawsze - parasolki w kolorze ecru, donice z kwiatami, meble o delikatnej formie. Z jedną różnicą - ze względu na pandemię koronawirusa stolików będzie mniej.
- Staramy się dbać o to, by klienci, wchodząc do restauracji, zapominali o koronawirusie. Na tyle, na ile to możliwe, bo pewnych zasad, takich jak dezynfekowanie dłoni, muszą przestrzegać - mówią restauratorzy z Rzeszowa. Większość knajp w centrum miasta jest już czynna. Mieszkańcy najchętniej korzystają z ogródków kawiarnianych.
W słoneczny poniedziałek, pierwszy dzień zniesienia obostrzeń dotyczących branży gastronomicznej, knajpy w Rzeszowie zaczęły odżywać. Niektóre wystawiły już ogródki kawiarniane. Klientów przybywa z godziny na godzinę.
- Przetarg na ogródki letnie na płycie rzeszowskiego rynku zostanie ogłoszony w maju - informuje Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.
- W gastronomii, niezależnie od koronawirusa, należy dbać o higienę. Jeśli wszystkie reguły są zachowane, czemu nie zjeść lodów na mieście? - uważa dyrektor sanepidu w Rzeszowie. Mimo epidemii lodziarnie i fast foody działają, otwierają się nowe i przyciągają tłumy. Czy to bezpieczne?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.