"Rebelianty Podkarpackie" to stowarzyszenie, które dało się poznać w czasie manifestacji i pikiet w obronie Konstytucji. Zorganizowali także wiele happeningów, uczestniczyli w spotkaniach z politykami PiS-u i zadawali im niewygodne pytania. Teraz zwracają się do ministra sprawiedliwości zaniepokojeni senackimi poprawkami, które umożliwiają legitymizację neo-sędziom.
Autor listu nadesłanego do redakcji "Wyborczej" twierdzi, że władze Rzeszowa nie uwzględniły 600 głosów występujących przeciwko budowie wiaduktu nad ul. Wyspiańskiego. Jak tłumaczy się z tego ratusz?
- Poczta w Rzeszowie ma zapaść - zaalarmowała nas mieszkanka miasta. Twierdzi, że od wielu tygodni w jej skrzynce nie ma nowych przesyłek, mimo że wcześniej były codziennie. Związkowcy mówią o ogólnopolskim problemie. - Mimo że korespondencja dojdzie na czas do urzędu, nie ma kto jej przynieść do odbiorcy - twierdzi Piotr Saugut, przewodniczący NSZZ Listonoszy Poczty Polskiej.
Matka 15-letniego chłopaka, która twierdzi, że to jej syn opublikował w sieci petycję o przyłączenie Podkarpacia i Lubelszczyzny do Ukrainy, przesłała do redakcji "Wyborczej" list z przeprosinami. Jej syn pisze w nim, że nie zdawał sobie sprawy z hejtu, jaki wywołał, jest "przerażony i załamany" całą sytuacją.
Poniedziałek rozpoczynam bladym świtem. Rano przygotowuję się do lekcji. Po 16 latach pracy z gimnazjalistami w tym roku szkolnym, uzupełniając etat w szkole podstawowej, uczę klasy pierwsze i drugie. To metodycznie niemałe wyzwanie, dlatego solidnie analizuję każde zajęcia. Na okienku biegnę na zajęcia do przedszkola. We wtorek mam lekcje w macierzystej szkole. Kiedyś gimnazjum, dziś liceum. Początek o 7.15. I jeszcze od 16.30 do 19 pracuję dodatkowo. Wymusza to moje wynagrodzenie w szkole.
Prawdziwy dzień nauczyciela. Przeprowadziłem dziś pięć lekcji i nie zamierzam chyłkiem przemykać do domu z poczuciem winy, że nie pracuję osiem godzin. Nie znam nauczyciela, który poprowadziłby osiem wartościowych lekcji w ciągu dnia i tak przez cały tydzień. Uwierzcie mi lub sami spróbujcie
Co się dzieje w sprawie poprawienia dojazdu do osiedla bloków na ulicy Architektów? - dopytuje czytelnik i przypomina przedwyborcze obietnice władz miasta
Piszę do Państwa w nadziei, że zainteresują się Państwo tematem wymuszania przez lekarzy ginekologów, by kobiety ciężarne już pod koniec ciąży korzystały z urlopu macierzyńskiego. Mam wrażenie, że to częsta praktyka, w której strony pacjent-lekarz są sobie nierówne. Oczywiście słabszy i bezradny jest pacjent, a dokładniej rzecz biorąc - pacjentka w zaawansowanej ciąży.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.