Kobieta, która wybrała się na grzyby na terenie nadleśnictwa Jarosław, złamała w lesie nogę. Karetka nie mogła do niej dojechać, bo wjazd na leśną drogę zastawili samochodami inni grzybiarze.
Na ulicach Mielca i powiatu mieleckiego pojawił się nietypowy motocykl. To motoambulans, który testują ratownicy i lekarze z tamtejszej stacji pogotowia ratunkowego.
We wtorek w żłobku na Nowym Mieście w Rzeszowie trzyletnie dziecko zadławiło się winogronem. Tragedia głęboko poruszyła rzeszowian, którzy zadają pytania, czy fachowa pomoc nie mogła nadejść szybciej? Okazuje się, że jedna karetka jechała z drugiego końca miasta, z ul. Warszawskiej, druga aż z Łańcuta. Tymczasem mieszkańcy Nowego Miasta wiedzą, że przy tej samej ulicy co żłobek, przyul. Podwisłocze, stoją karetki pogotowia, a do szpitala na ul. Lwowskiej jest niedaleko.
Do Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie oraz Samodzielnego Publicznego Pogotowia Ratunkowego w Krośnie trafią nowe ambulanse wraz z wyposażeniem medycznym oraz agregaty prądotwórcze.
System został zainstalowany w 42 pojazdach służb ratowniczych. Technologię wdrożyła firma Siemens Mobility, będącą operatorem systemu Inteligentnego Systemu Transportu w Rzeszowie, a także w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Białymstoku i Tychach.
Ratownicy medyczni stworzyli zbiórkę na zakup górskiej karetki dla Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego. "Zima w Bieszczadach zabrała już wiele ludzkich istnień, ale my chcemy to zmienić! Szczytem naszych marzeń jest karetka z napędem na cztery koła, dzięki której mieszkańcy mieliby szansę na szybszą pomoc w stanach zagrożenia zdrowia i życia" - piszą.
We wtorek ok. godz. 22.30 w Rzeszowie doszło do zderzenia karetki z fordem. Chociaż jadące na sygnale pogotowie dachowało, to w kolizji nikt nie ucierpiał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.