- Jak byście się czuli, gdyby taka sytuacja was spotkała? Gdyby to waszą matkę, siostrę czy partnerkę w gabinecie lekarskim otoczyła gromada umundurowanych zbirów? Kazała rozebrać się do naga i wykonywać urągające ludzkiej godności polecenia? - pytał policjantów Dariusz Bobak z Obywateli RP podczas wtorkowej manifestacji "Solidarnie z Joanną".
Organizatorzy demonstracji "Ani jednej więcej" Dariusz Bobak i Agnieszka Itner złożyli w Komendzie Miejskiej w Rzeszowie skargę na bezczynność policji w sprawie kontrmanifestacji antyaborcyjnych aktywistów. - Przepisy są po to, żeby kontrmanifestacja nie przeszkadzała w odbyciu się zgłoszonego zgromadzenia. Policja, niezależnie od zachowania, miała obowiązek odsunąć jej uczestników na wymaganą odległość - tłumaczą.
"Zmarła kolejna kobieta, o której wiemy, że lekarze jej nie leczyli. Kolejna kobieta, która mogła jeszcze nie raz zostać matką" - piszą organizatorzy demonstracji po śmierci Doroty z Nowego Targu. W środę o godz. 18 zapraszają na rynek w Rzeszowie. "Przynieście transparenty, znicze. Pójdziemy na spacer do Okręgowej Izby Lekarskiej" - zachęcają.
Jedynie grupa ok. 30 osób wzięła udział w marszu środowisk feministycznych, które po raz czwarty organizują Manifę. Młodych osób było niewielu. - Im się zdaje, że ktoś za nich to wywalczy - ocenia jedna z uczestniczek.
"Nadciąga siła kobiet. Łapy precz od naszych macic" - to hasło IV Manify, która 12 marca przejdzie ulicami Rzeszowa. Organizatorzy domagają się m.in. antydyskryminacyjnych zajęć dla ginekologów oraz gabinetów ginekologicznych bez barier.
Doroczna manifestacja feministyczna w Rzeszowie tym razem odbędzie się pod hasłem "Feminizm bez granic". - Solidaryzujemy się z osobami uchodźczymi. Kreska na mapie nie może być ważniejsza od życia! - mówią organizatorzy tegorocznej Manify. Początek manifestacji o godz. 15 w niedzielę na al. Lubomirskich, przy skrzyżowaniu z ul. Szopena w Rzeszowie.
Nacjonaliści na rzeszowskim rynku zebrali się w niedzielę po południu. Zganili prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka za akcję solidarności z uchodźcami. Oberwało się także władzom Kościoła za zbiórkę na rzecz imigrantów. Kontrowersyjną teorię wygłosił Andrzej Zapałowski: - Ja domniemuję, że duża część z nich [uchodźców - red.] to są zwykli mordercy, którzy uciekają z Syrii i Iraku, gdzie następuje stabilizacja. Na Rynku byli też kontrmanifestanci: - Oni chcą tylko spokojnie żyć - krzyczeli.
W niedzielne popołudnie na rzeszowskim rynku odbędzie się protest narodowców. Wydarzenie ma być zarówno wyrazem poparcia dla działań służb mundurowych, jak i głosem sprzeciwu wymierzonym przeciwko uchodźcom. Tego samego dnia, tuż obok nacjonalistów, kontrmanifestację organizuje rzeszowska Manifa.
Dzisiaj Dzień Kobiet. Rzeszowskie kobiety będą w tym roku świętować, upominając się o swoje prawa.
Około 100-150 osób wzięło udział w II Rzeszowskiej Manifie. W manifestacji w obronie praw kobiet szli także mężczyźni. Do Rzeszowa przyjechała także delegacja z Łodzi.
W sobotę ulicami Rzeszowa przejdzie II Rzeszowska Manifa. Uczestnicy będą się domagać m.in. refundacji in vitro, szczepienia przeciwko HPV, zwiększenia liczby żłobków i aktywizacji kobiet wracających na rynek pracy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.