Znany rzeszowski biznesmen Ryszard Podkulski ma do odsiadki trzy lata więzienia. Długo walczył o to, żeby tam nie trafić. I przez kilka lat mu się udawało, ale odroczenie kary, bo "musi dopilnować firmy" zostało właśnie uchylone przez sąd apelacyjny. Sąd wydał już nakaz doprowadzenia Podkulskiego do zakładu karnego.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zmienił postanowienie sądu okręgowego, który zgodził się na odroczenie odbywania kary przez Ryszarda Podkulskiego, bo "musi dopilnować firmy, gdzie utratą pracy zagrożone jest wiele osób". Biznesmen miał jeszcze do maja przebywać na wolności.
Ryszard Podkulski, znany rzeszowski biznesmen, blisko rok temu został skazany na więzienie. Do tej pory nie trafił jednak do celi. We wtorek Sąd Okręgowy w Rzeszowie zdecydował o odroczeniu jego kary na sześć miesięcy.
Ryszard Podkulski, znany rzeszowski biznesmen blisko rok temu został skazany na trzy lata więzienia, ale jak dotąd nie odsiedział ani jednego dnia. W przyszły wtorek Sąd Okręgowy w Rzeszowie zdecyduje, czy jego kara zostanie odroczona.
W mieleckim sądzie zapadł wyrok za słowa o układzie, łapówkach, ustawianiu i drukowaniu wyroków. Ryszard P., znany rzeszowski biznesmen, i jego znajomy Zygmunt P. zostali skazani za zniesławienie czterech osób.
Trzech obrońców Ryszarda Podkulskiego złożyło odrębne wnioski do Sądu Najwyższego kasację wyroku skazującego znanego rzeszowskiego biznesmena. Główny argument jednego z nich: w składzie sądu rozpoznającego apelację zasiadał sędzia nieuprawniony do orzekania, bo powołany przez neo-KRS. Ryszard Podkulski otrzymał wezwanie do odbycia kary w więzieniu.
Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie wznowiła zawieszone dochodzenie w sprawie narażenia pracowników Rzeszowskich Zakładów Graficznych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, gdy pracowali w pomieszczeniach skażonych rtęcią.
Wyrok skazujący Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. na karę bezwzględnego więzienia zapadł w grudniu ub.r., tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Ryszard Podkulski został skazany na trzy lata, jego zięć na dwa i pół roku. Ale obydwaj biznesmeni nadal cieszą się wolnością. Jak to możliwe?
W Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie po raz kolejny rozpoznawano sprawę Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia, oskarżonych o działanie na szkodę Rzeszowskich Zakładów Graficznych. Biznesmeni we wcześniejszych procesach byli już skazani na odsiadkę, a potem uniewinnieni.
Sąd Najwyższy rozpoznał kasację wyroku w sprawie znanego rzeszowskiego biznesmena Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. Sprawa ma być ponownie rozpoznana w Sądzie Apelacyjnym. Sędziowie SN stwierdzili, że w poprzednim procesie została naruszona jedna z zasad gwarantujących rzetelność procesu. Według nich jeden z sędziów orzekających w tej sprawie został wadliwie delegowany do Sądu Apelacyjnego i wszystkie sprawy, w których orzekał, mogą zostać podważone.
Ryszard Podkulski, właściciel m.in. Galerii Rzeszów, i jego zięć Marcin B. nie mogą jeszcze spać spokojnie. W lipcu Sąd Apelacyjny w Rzeszowie uniewinnił ich od zarzutu działania na szkodę Rzeszowskich Zakładów Graficznych i wyprowadzenia 14 mln zł. Kilka dni temu prokuratura okręgowa złożyła kasację od tego wyroku.
Mieli zapłacić 14 mln zł za wyprowadzenie majątku z Rzeszowskich Zakładów Graficznych. Teraz będą walczyć o odszkodowanie od skarbu państwa.
W poniedziałek Sąd Apelacyjny uniewinnił Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia. Biznesnesmem zapowiada, że będzie domagał się od Skarbu Państwa 7 mln zł odszkodowania. Jego syn, który został skazany na karę w zawieszeniu, chce wznowienia procesu.
W poniedziałek Sąd Apelacyjny uznał, że znany rzeszowski biznesmen Ryszard Podkulski oraz jego zięć Marcin B. nie wyprowadzili 14 mln zł na szkodę Rzeszowskich Zakładów Graficznych.
Jeden z dwóch biegłych, którzy przygotowywali opinię uzupełniającą dla Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, w czasie rozprawy stwierdził, że otrzymał telefon, który odebrał jako formę zastraszania. Sprawą zajmie się prokuratura.
Po raz kolejny została odroczona rozprawa w kolejnym procesie Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. To proces o wyprowadzenie 14 mln zł z Rzeszowskich Zakładów Graficznych.
W czwartek w Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie miał rozpocząć się proces w sprawie wyprowadzenia 14 mln z Rzeszowskich Zakładów Graficznych. Oskarżonymi są Ryszard Podkulski i jego zięć. Rozprawa została odroczona z powodu choroby sędziego.
W środę Sąd Najwyższy rozpoznał skargę kasacyjną złożoną przez obrońców Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. Uchylił prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał, że nie ma podstaw, żeby wstrzymać odbywanie kary przez Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. Podkulski może pozostać na wolności do czasu uprawomocnienia się tego postanowienia. Jego zięć już powinien być w zakładzie karnym, ale od kilku tygodni jest poszukiwany listem gończym.
Po ostatniej decyzji sądu Marcin B. mógł w każdej chwili spodziewać się wezwania do stawienia się w więzieniu. Ale sąd miałby problem z wręczeniem mu takiego wezwania, bo zięć Ryszarda Podkulskiego nie przebywa pod wskazanym przez siebie adresem. Dlatego jest ścigany listem gończym.
Gotowy jest projekt uchwały dotyczący rozbudowy Galerii Rzeszów. Jeśli na najbliższej sesji rady miasta zaakceptują go rajcy, właściciel obiektu - Ryszard Podkulski - będzie mógł wyposażyć go w zewnętrzne windy. Nie będzie mógł natomiast zabudować podcieni.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie znów zajmował się sprawą rozpoczęcia odbywania kary przez Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. W poniedziałek zgodził się wstrzymać odbywanie kary dla biznesmena aż do prawomocnej decyzji sądu w sprawie kolejnego wniosku o odroczenie. Sąd odrzucił wniosek o wstrzymanie kary dla Marcina B.
Rzeszowski Sąd Apelacyjny rozpoznał wnioski Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. o odroczenie w odbywaniu kary. Nie zgodził się na dalsze odroczenie. Teraz biznesmeni mogą spodziewać się, że sąd wyznaczy im termin stawienia się do więzienia lub zostaną tam doprowadzeni przez policję.
Skazani na 3 lata i 2,5 roku więzienia, rzeszowscy biznesmeni mogą się cieszyć wolnością do połowy grudnia. Sąd Apelacyjny nie mógł rozpoznać ich zażaleń na decyzję Sądu Okręgowego i do 15 grudnia odroczył posiedzenie. Okazało się, że Ryszard Podkulski i jego zięć Marcin B. nie odebrali powiadomień o terminie rozprawy.
Sąd Apelacyjny odroczył rozpoznanie zażaleń w sprawie odroczenia kary przez Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. do 20 listopada. Powód? Sędzia nie zdążyli zapoznać się z osobistymi zażaleniami złożonymi przez obydwu biznesmenów.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie odroczył karę więzienia Ryszardowi Podkulskiemu. Na to nie zgadza się Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, która chce, by biznesmen trafił do więzienia. - Nie rozumiem dlaczego - komentuje Ryszard Podkulski.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie zaskarżyła postanowienie Sądu Okręgowego o rozpoczęciu odsiadki przez Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie zajmował się dziś sprawą odroczenia kary dla Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. Jedynym świadkiem podczas rozprawy była żona B.
Dziś w Sądzie Okręgowym będzie rozpatrywany wniosek o odroczenie kary dla Ryszarda Podkulskiego i jego zięcia Marcina B. Biznesmen został skazany prawomocnym wyrokiem na trzy lata więzienia.
Decyzję w tej sprawie sąd przesunął do września. W tym czasie skazany rzeszowski biznesmen oraz jego zięć mają dostarczyć dowody na to, że takie odroczenie jest zasadne. Ryszard Podkulski wyjaśnia dlaczego złożył kasację od wyroku skazującego go na trzy lata więzienia.
Przy ul. Słowackiego, nieopodal ratusza i Rynku, powstaje nowy czterogwiazdkowy hotel. Będzie znajdował się w budynku Pasażu Rzeszów, należącym do biznesmena Ryszarda Podkulskiego. Zostanie otwarty prawdopodobnie w marcu przyszłego roku.
Rzeszowski biznesmen, Ryszard Podkulski miał zostać właścicielem Hotelu ?Gazda? przy Krupówkach. Ostatecznie jednak transakcji nie sfinalizowano, ale ma się jej przyjrzeć prokuratura.
Rzeszowscy radni zgodzili się na sprzedaż działki przy wiadukcie Śląskim. Ryszard Podkulski chce tam budować 60-metrowy biurowiec. PiS-owi jednak nie podobał się sposób w jaki miasto informowało o planach. Właściciele aut hybrydowych i elektrycznych zapłacą mniej za parkowanie w strefie
Miasto chce sprzedać kilkuarową działkę znajdującą się w sąsiedztwie wiaduktu Śląskiego. Jej kupnem zainteresowany jest znany rzeszowski biznesmen - Ryszard Podkulski, który chciałby wybudować tam ok. 60-metrowy biurowiec.
Lekka zima sprzyja budowlańcom: pną się ku niebu nowe, duże inwestycje w Stolicy Innowacji, a wśród nich - największa spośród galerii Ryszarda Podkulskiego, najwyższy wieżowiec w mieście, Instytut Nanotechnologii, seminarium duchowne i elektrownia. Prawie wszystkie mają zostać oddane do użytku jeszcze w tym roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.