Środowiska narodowców zapraszają na Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej, który odbędzie się 9 lipca w Rzeszowie. Rok temu podobne wydarzenie zamieniło się w antyukraińską manifestację. Czeka nas powtórka?
- Święto Niepodległości jest radosne. W Stanach Zjednoczonych to czas pikników. W Polsce - rozpamiętywania, kto nas gnębił i ile lat byliśmy w niewoli. Nadal jesteśmy na etapie myślenia, że patriotą jest ten, kto odda krew za ojczyznę oraz prezentuje wartości wynikające z Dekalogu. Tymczasem współczesny patriotyzm opiera się na zupełnie innych zasadach - mówi dr Leszek Gajos, socjolog WSPiA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej.
Nie milkną echa niedzielnego pokazu sił środowisk nacjonalistycznych, który był zapowiadany jako Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej. - Dawno nie byłam tak przygnębiona w tym mieście - komentuje Krystyna Lenkowska, rzeszowska poetka. - Musimy przestać budować kapitały polityczne na historii, zwłaszcza takiej jak rzeź wołyńska. Zza węgła wygląda ta sama moskiewska twarz, która napuszcza nas tylko po to, aby nas łatwiej podzielić i podbić - mówi Mirosław Skórka, przewodniczący Związku Ukraińców w Polsce.
Według zapowiedzi to miał być Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej. Ale narodowcy szybko dali upust swoim poglądom. Były okrzyki: "Śmierć wrogom ojczyzny!" i "Śmierć wrogom Polski!". Patostreamer Wojciech Olszański grzmiał do mikrofonu, że ukraińska flaga powiewająca na rzeszowskim ratuszu należy do "państwa, które czci mordercę Polaków". A Grzegorz Braun powiedział, że liczy na to, że Ukraińcy pozostaną naszymi sąsiadami, a nie domownikami. Wszystko to w mieście uhonorowanym przez prezydenta Ukrainy tytułem "Miasta-Ratownika".
Profesorowie wielu uczelni w Polsce, działacze społeczni, parlamentarzyści, ale także artyści podpisali się pod petycją skierowaną do prof. Sylwestra Czopka, rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego. Domagają się ukarania Andrzeja Zapałowskiego, "włącznie z jego usunięciem z uczelni". Wśród sygnatariuszy są m.in. Agnieszka Holland, Fryderyk Zoll i Jacek Żakowski.
Lwów jest miastem partnerskim dla Rzeszowa, dlatego przedstawiciele Konfederacji złożyli pisma do władz Rzeszowa o podjęcie działań, które mają skłonić Ukraińców do wycofania się z uchwały ogłaszającej rok 2022 rokiem upamiętniającym UPA. Rzeszowskie władze odpowiadają.
Lekarz z jednego z dużych szpitali na Podkarpaciu w komentarzu pod anonsem oferującym podwózkę z Warszawy do Rzeszowa, napisał do autora wpisu: "ty biegiem spier... z Polski boś nietutejszy". - Coś takiego mogło mi się zdarzyć - przyznaje w rozmowie z "Wyborczą".
- Patriotyzm to dbanie o dobro swoje i wspólne, dobro wszystkich obywateli, niezależnie od tego, jakie mają pochodzenie. Ktokolwiek do Polski przyjechał, jeśli pracuje dla dobra naszej ojczyzny, czuje się Polakiem, to ma prawo żyć tu spokojnie i bezpiecznie - mówili organizatorzy pikiety w Rzeszowie.
W piątek w nocy w Leszczawie Dolnej ukraiński autobus wypadł z drogi na serpentynach i spadł ze skarpy. Zginęły trzy osoby, kilkadziesiąt zostało rannych. Na forach internetowych pojawiły się szowinistyczne w wpisy: "Ch. im w dupę. Niech wyp... z naszego kraju". Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiada postawienie ich autorów przed sądem
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.