Oficjalnie osób zameldowanych w Rzeszowie jest 197 tys. Jednak zużycie wody wskazuje, że mieszkańców jest ponad 212 tys. To szansa na wyższe dotacje i możliwość mianowania kolejnego wiceprezydenta.
- Najwięcej roboty jest w Rzeszowie, ale komu się chce codziennie 60 km w jedną stronę jechać? - pyta jeden z mieszkańców gminy Dydnia.
Mieszkańcy Cisnej, Wetliny, Kalnicy i Smereka, którym widok na Bieszczady mają zasłonić ekrany dźwiękochłonne, w napięciu czekają na wyniki ponownego pomiaru natężenia hałasu przy drodze nr 897. "Trzeba dbać o nasze dobro. Ale halo! Naszym dobrem są te piękne widoki, ta przyroda, ta cisza, ten brak >cywilizacji. Nie ekrany!" - napisali w petycji.
Niebawem odbędą się konsultacje społeczne z mieszkańcami dotyczące budowy wiaduktu nad torami kolejowymi łączącego ul. Wyspiańskiego z ul. Hoffmanowej. Mieszkańcy osiedla Pułaskiego już przed rozpoczęciem rozmów zapowiadają, że będą protestować.
Mieszkańcy z bloków przy ul. Mikołajczyka 16 i al. Wyzwolenia 21 protestują. Nie chcą, aby w ich sąsiedztwie powstał dom jednorodzinny. Zwykle jest odwrotnie: to mieszkańcy domów nie chcą sąsiedztwa bloku. Dlaczego tym razem sąsiedzi nie chcą nowego budynku?
Prezydent Rzeszowa nie powinien podejmować kroków "by ideologicznie i światopoglądowo przypodobać się zewnętrznym wobec Polski strukturom" - karci Konrada Fijołka autor projektu uchwały, zgłoszonego na najbliższą sesję. Chodzi o... tereny zielone w mieście.
Plastikowe butelki, opakowania po batonach, papierosach, szklane butelki po alkoholu. Nie da się wykonać kroku, aby nie nadepnąć na porzucone odpady. "Ziemia niczyja, ziemia niechciana, a więc można tu robić śmietnisko" - pisze autorka postu, w którym pokazuje zdjęcia zaśmieconego terenu.
Sprawa trwa od kilkunastu miesięcy. Dwóch mieszkańców postanowiło upomnieć się o swoją własność, a jest nią droga przy ul. Słoneczny Stok.
Krótki fragment drogi łączącej halę sportową z ul. Lenartowicza przestał istnieć. Zastąpiła go wielka dziura wykopana przez robotników. Absurdem pozostaje przejście, które zostało przygotowane dla mieszkańców bloku. Dlaczego miasto nie przekazało informacji o utrudnieniach?
Właściciel lawety upodobał sobie osiedlowy parking, na którym okupuje jedno miejsce. Gdy wyjeżdża jednym pojazdem, od razu wjeżdża na to miejsce kolejnym. Wielu mieszkańców to oburza. - Wskazane miejsca postojowe są ogólnodostępne - wyjaśnia Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie. Problemem może okazać się jednak ciężar pojazdu.
Część mieszkańców domów jednorodzinnych na os. Biała w Rzeszowie nie ma dostępu do kanalizacji miejskiej. Chcą zbudować przepompownię przy terenie rekreacyjnym. Pozostali mieszkańcy ani myślą się na to zgodzić: - Jak się budowali, wiedzieli, że nie ma kanalizacji - argumentują.
Urząd Statystyczny w Rzeszowie właśnie opublikował dane demograficzne dla Podkarpacia za ubiegły rok. Dobrych wiadomości nie ma. 2021 r. był kolejnym rokiem z ujemnym przyrostem naturalnym. Nie uchronił się przed tym nawet Rzeszów. Ale jest jeden wskaźnik, który poszybował wysoko w górę.
Miasto dąży do realizacji budowy dwóch parkingów wielopoziomowych. Jeden z nich to długo zapowiadana inwestycja przy hali Podpromie. Drugi ma powstać vis-a-vis Galerii Rzeszów.
Albo wizyty deweloperów kuszących wykupem działek, albo wciąż niejasne plany poszerzenia ulicy. Mieszkańcy domów jednorodzinnych tuż przy ul. Kwiatkowskiego nie mają spokojnego życia.
Droga łącząca al. Krzyżanowskiego z ul. Wieniawskiego w Rzeszowie to jedna z najbardziej wyczekiwanych przez mieszkańców Słociny, Zalesia i os. Paderewskiego inwestycji. Kolejne spotkanie z działkowcami daje nadzieje na rozpoczęcie budowy już w przyszłym roku.
Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek rozważał wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na części ulicy Szopena oraz na 350-metrowym odcinku od budynku przy ul. Lenartowicza 41 do skrzyżowania z ul. Czackiego. Na razie żaden z tych pomysłów nie doczekał się realizacji. Dlaczego?
Brak ścieżek rowerowych na osiedlu Wilkowyja w Rzeszowie. Taki problem zgłosiła naszej redakcji Czytelniczka. I choć miasto stawia na ścieżki rowerowe i zmniejszenie ruchu samochodowego, to mieszkańcy tego osiedla będą musieli na nie jeszcze poczekać.
Mieszkańcy Załęża, Wilkowyi, Przybyszówki, Bzianki, Budziwoja nie mają ani jednego bankomatu w swojej dzielnicy. - Wystarczy wejść na mapę i zobaczyć, że musimy korzystać z aut, generując spaliny i korki, aby wybrać lub wpłacić pieniądze. Podczas gdy w centrum i śródmieściu bankomaty są na każdym kroku - pisze do naszej redakcji pan Radek, mieszkaniec jednego z tych osiedli.
Zbyt małe wsparcie ze strony miejskich instytucji, brak miejsc kultury, nowych wydarzeń i brak dialogu obecnych władz miejskich z ludźmi kultury - takie problemy wymieniali przedstawiciele kultury, podczas kwietniowego spotkania wyborczego z Konradem Fijołkiem. Teraz podejście miasta do kultury ma się zmienić. Lekarstwem ma być powołanie Społecznej Rady Kultury.
O tym, że w jego prezydenturze głos mieszkańców jest najważniejszy, Konrad Fijołek mówił wielokrotnie. Teraz jednak chce sprawy sformalizować. Jeśli radni przegłosują projekt uchwały o konsultacjach społecznych, rzeszowianie będą mieć realny wpływ na podejmowane przez prezydenta decyzje.
- Rzeszowianie są zadowoleni i dumni z tego miasta - tak wyniki Rzeszowskiej Diagnozy Społecznej podsumował Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. Z badań wyłania się obraz mieszkańca, któremu nawet jak coś się nie podoba, to i tak utożsamia się ze swoim miastem. A nie podoba się sporo. Wielu uważa, że Rzeszów jest miastem prowincjonalnym i mało się tu zarabia.
Rzeszowski ratusz nadal opracowuje koncepcje wyłączenia z ruchu części ul. Jagiellońskiej - od skrzyżowania z ul. 3 Maja do ul. Zygmuntowskiej.
- Rewitalizować możemy nie tylko budynki. Prawdziwa rewitalizacja to przywracanie miejscom funkcji społecznych - mówił w piątek Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa podczas konferencji prasowej, na której ogłosił nowy projekt rewitalizacji społecznej.
Nasilają się wieczorne ataki komarów na mieszkańców Rzeszowa, którzy skarżą się, że nie mogą przez to spędzać czasu nad Wisłokiem i w parkach. Urzędnicy nie zamierzają jednak wycofać się ze swojej decyzji o wyłącznie naturalnych metodach walki z komarami.
Działkowcy w Rzeszowie nie mają spokojnego życia. Ci z os. Zalesie o swoim niepokoju, związanym z budową drogi przez sam środek ROD łączącej ul. Krzyżanowskiego z Wieniawskiego, rozmawiali z prezydentem Rzeszowa Konradem Fijołkiem. - Czy możemy dalej sadzić, czy mamy opuszczać działki - pytali zaniepokojeni mieszkańcy.
Od początku tygodnia rzeszowscy urzędnicy chodzą po nowych osiedlach Rzeszowa od drzwi do drzwi i zachęcają mieszkańców do zameldowania się. Przy okazji zachęcają do wzięcia udziału w corocznej loterii. Ta ma być inna niż zwykle - losowania będą co miesiąc, a łączna suma nagród wynosi aż 200 tysięcy złotych. To reakcja miasta na to, że pod koniec ubiegłego roku wymeldowało się ponad 200 osób, prawdopodobnie z powodu weryfikacji oświadczeń odbioru odpadów.
Stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa, które walczy z chaosem urbanizacyjnym w mieście, zarzuca władzom miasta, że nie słuchają głosu mieszkańców. "Tadeusz Ferenc przez wiele lat był ikoną tego miasta, wszystkich mieszkańców. Niestety ostatnie dwie jego kadencje to zaprzeczenie idei samorządności" - zaatakowali prezydenta Rzeszowa w liście opublikowanym na Facebooku. Czy to wstęp do walki o wejście działaczy do rady miasta?
Brak oświetlenia, niebezpieczne przejścia dla pieszych, kłopotliwe inwestycje, kolejne wycinki drzew - mieszkańcy Rzeszowa w trzy tygodnie wskazali blisko 100 problematycznych miejsc na mapie miasta. Interaktywna mapa wciąż jest rozszerzana o kolejne propozycje.
Nowe bloki tuż za oknami, wycinka kilkudziesięciu drzew - o takich ważnych zmianach w najbliższym otoczeniu mieszkańcy Rzeszowa dowiadują się, gdy kopane są fundamenty lub słychać pracujące piły. Chcą to zmienić. Na sesję skierowali projekt uchwały, w którym domagają się przejrzystego systemu informowania m.in. o spotkaniach dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego.
W 2017 r. Patryk Jaki, były wiceminister sprawiedliwości, po raz pierwszy mówił o budowie supernowoczesnego więzienia w Sanoku. Mimo że minęły już trzy lata, nie wiadomo, kiedy zakład powstanie. Mieszkańcy liczą, że inwestycja nie dojdzie do skutku i są zdania, że rząd nie ma pieniędzy na jego realizację.
We wtorek, 2 czerwca rzeszowskie punkty obsługi mieszkańców, które mieszczą się w galeriach handlowych, będą znów otwarte. Mimo to urząd miasta wciąż zachęca do zdalnego załatwiania spraw urzędowych.
W Rzeszowie liczba mieszkańców w ubiegłym roku wzrosła aż o 2,4 proc.! To najwięcej wśród wszystkich miast wojewódzkich w Polsce - informuje Urząd Statystyczny w Rzeszowie.
Mieszkańcy rozwijającego się os. Kotuli w Rzeszowie wnioskują o budowę nowego odcinka ul. Krajobrazowej. Chcą, by miasto zabezpieczyło środki na kontynuację drogi od ul. Hejdy w kierunku ul. Wyspiańskiego. Niewykluczone, że prace rozpoczną się już w tym roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.