Inwestor złożył wniosek o warunki zabudowy i miasto je wydało. Kiedy zacznie się budowa jeszcze nie wiadomo. Lokalizacja nowego bloku zaskakuje, ale przedstawiciele miasta zapewniają, że blok nie powstanie w parku i nie będzie górował nad budynkami w sąsiedztwie.
Miejski wydział architektury wydał pozwolenia na budowę bloków przy ul. Kępy w Rzeszowie. Wspólnota mieszkańców zaskarżyła decyzję, a wojewoda uznała, że mieli rację. Wniosek dewelopera wraca do miasta. Będzie zmiana decyzji?
Przy ul. Langiewicza rozpoczęła się budowa 12-kondygnacyjnego bloku. Dzisiaj przejazd przez tę ulicy wymaga od kierowców sporo cierpliwości. Gdy powstanie tam kolejnych 230 mieszkań, a modernizacja torów kolejowych dobiegnie końca, paraliż komunikacyjny w godzinach szczytu wydaje się nieuniknionym scenariuszem.
Spółdzielnia "Zodiak" rozpoczęła budowę dwóch bloków wielorodzinnych przy ul. Gromskiego. Mają powstać do grudnia 2024 roku.
Inwestor ubiega się o pozwolenie na budowę dla bloku, który miałby powstać nad Wisłokiem. Temat utknął w wydziale architektury.
- Chciałbym płacić za konkretne, indywidualne zużycie energii cieplnej, a nie jak dotychczas - jedno gospodarstwo domowe funkcjonuje przy gorących kaloryferach, drugie przy chłodnych, a rachunki idą do wspólnego wora i na koniec zostają podzielone na liczbę mieszkań - twierdzi mieszkaniec osiedla Kmity w Rzeszowie. Jedna z rzeszowskich spółdzielni zamontowała podzielniki, ale potem je zlikwidowała: - To anachroniczne rozwiązanie, które tylko skłóca ludzi - ocenia jej prezes.
17 kondygnacji, 214 mieszkań, do tego dwupoziomowy parking podziemny dla 400 samochodów. Takie informacje są zawarte w pozwoleniu na budowę, którym dysponuje inwestor. Pomimo upływu lat inwestycja nie powstaje.
Na jednej z facebookowych grup zostało zamieszczone zdjęcie, na których widać pięć osób, prawdopodobnie nastolatek, które siedzą na barierce balkonu na dziewiątym piętrze. Wywołało skrajne emocje.
Deweloper skusił radnych, aby wyrazili zgodę na zamianę działek, wizją budynku nad rzeką, przypominającego wyglądem żagiel z dwoma drewnianymi molami z przeszklonym zakończeniem. Nowe studium opracowane przez miasto określa jednak działkę nad Wisłokiem, o którą zabiegał deweloper, jako teren zieleni urządzonej.
Pojedyncze domy jednorodzinne otoczone wysokimi wieżowcami - w Rzeszowie to nie jest rzadki widok. Chaos architektoniczny w mieście komplikuje życie właścicieli domów.
Na prawym brzegu Wisłoka rozpoczęła się budowa kolejnych mieszkań. Prace budowlane ruszyły, a inwestor na stronie inwestycji zmienił wizualizację. Teraz jest na niej więcej zieleni. To jednak nie zamyka kwestii związanej z zagospodarowaniem pozostałej części prawego brzegu Wisłoka.
"Drodzy, chciałam ostrzec a może zwrócić waszą czujność na szajkę, która kradnie katalizatory", ktoś zostawił otwarte okno w samochodzie, a pada deszcz, grupa chuliganów niszczy plac zabaw, znaleziony telefon, karta, albo kot. O tym, co dzieje się na twoim osiedlu, dowiesz się na osiedlowych grupach w mediach społecznościowych. To tam teraz kwitnie osiedlowe życie.
Zabudowa terenów zielonych pomiędzy kąpieliskiem Żwirownia i ul. Kwiatkowskiego ruszyła pełną parą. Na miejscu pracuje ciężki sprzęt, a bloki z każdym tygodniem rosną o dodatkowe piętra. - To miejsce straci swój klimat - mówi jeden z mieszkańców Rzeszowa.
Mieszkańcy budynków wielorodzinnych, budowanych przez dewelopera Adma, martwią się o swoją przyszłość, bo spółka, od której mieli kupić mieszkania, ogłosiła likwidację.
Albo wizyty deweloperów kuszących wykupem działek, albo wciąż niejasne plany poszerzenia ulicy. Mieszkańcy domów jednorodzinnych tuż przy ul. Kwiatkowskiego nie mają spokojnego życia.
Na prawym brzegu Wisłoka powstaną kolejne budynki mieszkaniowe. Deweloper rozpoczął już ich sprzedaż. Resovia Sky oferuje 424 mieszkania, mimo że rozmowy przedstawicieli miasta o przeznaczeniu tej części Rzeszowa na rekreację ciągle się nie zakończyły.
Batalia mieszkańców z ul. Dominikańskiej i strażników drzew o wstrzymanie wycinki drzew i ochronę zielonego skrawka przy al. Powstańców Warszawy przed zabudową zakończyła się porażką. Zamiast zieleni będą kolejne mieszkania w Rzeszowie. Robotnicy rozpoczęli budowę apartamentowca Dominikańska Park.
"Ustalenia obowiązującego planu, ograniczające wysokość zabudowy do czterech kondygnacji, nie przystają do roli tej części miasta w strukturze funkcjonalno-przestrzennej Rzeszowa" - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały, który pojawi się na najbliższej sesji.
Tuż obok ronda Pobitno w Rzeszowie firma Vispro Development planuje budowę 17-kondygnacyjnego budynku. Urzędnicy miejscy wydali już pozwolenie na budowę.
Do Urzędu Miasta Rzeszowa wpłynął wniosek o wydanie pozwolenia na budowę ośmiokondygnacyjnego budynku przy ul. Wyspiańskiego. Blok może powstać na działkach sąsiadujących ze stadionem Resovii Rzeszów.
W czasie prac remontowych w pomieszczeniach dawnej stołówki PKP w bloku przy ul. Metzgera 10 doszło do naruszenia konstrukcji budynku. Właścicielowi tego lokalu prokuratura przedstawiła zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy. Mieszkańcy bloku zostali ewakuowani i nieprędko wrócą do swoich mieszkań.
Kilkadziesiąt osób zamieszkujących blok przy ul. Metzgera czeka na decyzję Państwowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego, czy i kiedy będą mogły wrócić do swoich mieszkań. Mogą wejść na krótko pod nadzorem policji, żeby zabrać niezbędne rzeczy. Ulica Metzgera jest zamknięta dla ruchu.
Wniosek o udzielenie zezwolenia na usunięcie drzew przy ul. Lubelskiej złożyła firma DevelopRes. To pierwszy krok przed budową kolejnych bloków na osiedlu Bella Dolina.
Dwa budynki mają mieć po 22 piętra od strony ul. Podwisłocze, w kierunku rzeki zabudowa ma schodzić coraz niżej. To ostatnia inwestycja na prawym brzegu Wisłoka, która ma pozwolenie na budowę.
Wkrótce zacznie się budowa pierwszego, 14-piętrowego bloku tuż nad kąpieliskiem Żwirownia. Deweloper kusi atrakcjami typu plaża, molo i strefy relaksu. Ale nie każdemu w mieście podoba się zabudowa ostatnich terenów rekreacyjnych.
Rozpoczęła się wycinka drzew przy ul. Kwiatkowskiego - pod topór poszły drzewa między drogą a kąpieliskiem Żwirownia. Zamiast zieleni będzie blok - na początek jeden, do dziewięciu kondygnacji.
Przez dwadzieścia minut radni debatowali podczas wtorkowej sesji o tym, czy uchwalać pomysł zabezpieczenia terenów zielonych na prawym brzegu Wisłoka. Uchwałę przyjęli, tymczasem na wspomnianym terenie właśnie zaczęła się budowa dwóch bloków. Na 17 i 18 kondygnacji.
Mieszkańcy Rzeszowa są oburzeni tym, że przy al. Witosa zamiast centrum rekreacyjno-sportowego Res-Vita ma powstać kompleks wieżowców. - Plan, który zakładał budowę Res-Vity, nie doczekał się realizacji przez 10 lat, więc zostanie zmieniony - słyszymy w mieście.
Na wąskiej działce nad brzegiem Wisłoka stanie kolejny blok, tym razem siedmiopiętrowy. Wooden House - bo tak nazywa się inwestycja - przykryje dziurę kilkukrotnie zalewaną po opadach deszczu. - Tuż obok osunęła się droga. Boimy się o nasze mieszkania - mówią mieszkańcy. Złożyli zawiadomienie do prokuratury, bo boją się katastrofy budowlanej.
Wyższe w Polsce są tylko Sky Tower we Wrocławiu (212 m) i Złota 44 w Warszawie (192 m). Olszynki Park będą tworzyć dwa wieżowce z 292 apartamentami łącznie i częścią handlowo-usługową. Budowa już trwa, wkrótce zacznie się sprzedaż mieszkań.
- Deweloper wystąpił o wydanie "wuzetki", czyli warunków zabudowy. O pozwolenie na budowę jeszcze się nie ubiega - słyszymy w ratuszu. Plan zakłada budowę trzech 10-piętrowych bloków i jednego obiektu usługowego. Miałyby powstać na działce między Żwirownią a ul. Kwiatkowskiego.
W pobliżu kąpieliska Żwirownia i placu zabaw buduje się kolejny blok. Mieszkańcy ul. Grabskiego są załamani. - Zapraszamy na osiedle przed godz. 8, już teraz z nie da się z niego wyjechać. Poza tym tu zawsze miała być zieleń - komentują.
Nie dwa 17-piętrowe wieżowce, a mniejsze bloki albo obiekt gastronomiczno-hotelowo-kulturalny. Taki pomysł mają mieszkańcy, których domy sąsiadują z planowaną inwestycją dewelopera Bryksy.
Osiedle powstaje w szczerym polu, dookoła zabudowań brak. Za to tuż obok przebiega droga łącząca ul. Podkarpacką z drogą ekspresową S19. Budowa osiedla Carpatia już się rozpoczęła, pierwszy blok ma być gotowy za dwa lata.
Wiele osób z powodu epidemii koronawirusa przeniosło się z pracą do domu. Kiedy nie wychodzimy z mieszkania przez wiele dni, bardziej niż wcześniej mogłyby nas irytować odgłosy życia sąsiadów. Tymczasem jest wręcz odwrotnie: liczba skarg na sąsiadów spadła.
Karaluchy zaczynają spadać z balkonu sąsiada, para za ścianą hałaśliwie uprawia seks, albo za głośno się kąpie, sąsiadka prowadzi gorszący styl życia, a dym z grila wdziera się przez okna. Rzeszowska spółdzielnia mieszkaniowa dostaje codziennie dziesiątki skarg na sąsiadów w bloku.
Specjaliści od rynku nieruchomości szacują, że w tej chwili w Rzeszowie buduje się około pięć tysięcy mieszkań. Rozpiętość inwestycji jest ogromna - od 75-metrowych deweloperskich wieżowców nad brzegiem Wisłoka do kameralnych szeregówek na obrzeżach miasta. W porównaniu do ubiegłego roku ceny mieszkań są wyższe. Ile za metr?
Gotowy jest kolejny plan zagospodarowania dla terenu na os. Nowe Miasto w Rzeszowie. Obejmuje prawie hektar. Kiedyś na tym terenie prywatna firma chciała budować blok. Nie wybuduje, ponieważ plan tego typu inwestycji nie przewiduje.
30 grudnia radni zdecydują, czy w centrum osiedla Nowe Miasto powstanie dom kultury. Część działki wciąż należy do inwestora, który chce tu budować bloki. Uchwała radnych dająca zielone światło nowym planom skutecznie zablokuje deweloperską inwestycję
- Znajdowałam pluskwy wszędzie, miałam już dość. Rano budziłam się pogryziona. Musiałam wyrzucić dwa fotele, dwa piękne dywany i pościel - mówi starsza pani, mieszkanka bloku przy ul. Dąbrówki 2 w Rzeszowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.