Na środowej konferencji prasowej wojewoda podkarpacka przedstawiła liczbę uchodźców, którzy wczoraj i przedwczoraj wyjechali z Podkarpacia.
Sytuacja na przejściach granicznych zmienia się z godziny na godzinę. We wtorek wieczorem w Korczowej, wg danych podawanych przez stronę ukraińską, na odprawę czekało 1,4 tys. osób. W środę rano odprawy odbywały się na bieżąco.
- Jedni przenoszą uchodźcom walizki, inni biorą dzieci na ręce, przytulają je, żeby matki mogły choć trochę odpocząć. Nie ograniczamy się do sprawdzania, co przenoszą w bagażach - funkcjonariuszka KAS opowiada "Wyborczej", jak wygląda sytuacja na granicy widziana oczami służb granicznych. O uchodźcach z miejsc objętych wojną mówi: - Towarzyszy im cały przekrój emocji. Jedni odreagowują przez paniczny płacz, inni przez śmiech.
Każda z filii Rzeszowskiego Domu Kultury, do których można przekazywać dary dla uchodźców z Ukrainy, nie będzie czynna w niedziele. - Wiąże się to z bardzo małym zainteresowaniem ze strony chcących przekazywać pomoc w tym dniu - informuje Maciej Chłodnicki z kancelarii prezydenta Rzeszowa.
- Nie tworzymy oddzielnych klas. Na razie wykorzystujemy sytuację, że nie we wszystkich klasach są limity uczniów, i te dzieci trafiają do tych klas - mówi Maciej Chłodnicki z kancelarii prezydenta Rzeszowa.
W sieci krąży rozdzierający serce filmik przedstawiający małego zapłakanego chłopczyka wędrującego samotnie w kierunku granicy. Według towarzyszących mu często opisów dziecko miało samo przekroczyć granicę w Medyce. Strażnicy graniczni sprawdzili: - To nie jest prawda. Dziecko było z mamą i babcią - mówi Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Znalazłam mieszkanie w Kijowie. Mam zamiar je wynająć na weekend za pośrednictwem portalu Airbnb. Nie pojadę, ale tak pomogę jego właścicielowi. Tak robi tysiące ludzi na całym świecie
Uśpione od dwóch lat profile na Instagramie powróciły do żywych wraz z wybuchem wojny na Ukrainie. Prowadzone prawdopodobnie przez rosyjskich trolli miały szerzyć dezinformację i antyukraińską propagandę, podszywając się pod profile miejskie. Na liście były konta z nazwą Rzeszowa, Katowic czy Krakowa.
Kolejny dzień wojny na Ukrainie. Ukraińcy przygotują się do obrony Lwowa przed ewentualnym atakiem rosyjskiego agresora. Wśród pilnych potrzeb są m.in. siatki rybackie, które posłużą do maskowania czołgów.
Matteo Salvini, niekryjący sympatii do Władimira Putina lider Ligi Północnej, przybył do Przemyśla. Jak deklarował, "chciał nieść pomoc", ale nie spotkał się z przychylnym przyjęciem. Prezydent miasta, Wojciech Bakun, przygotował dla włoskiego polityka koszulkę z podobizną Władimira Putina. - Niech nie udaje - skomentował.
- Jeszcze tydzień temu do Przemyśla przyjeżdżały osoby, które bardzo dobrze wiedziały, do jakich miejsc się udają. Jechały dalej, do rodzin i znajomych. W tej chwili zdecydowana większość osób wymaga pomocy, opieki i wskazania miejsca, do którego będą mogli się udać - mówił we wtorek na dworcu w Przemyślu prezydent Wojciech Bakun.
71-letnia Tetiana Kolachenko przekroczyła polską granicę w pierwszych dniach wojny na Ukrainie, w poniedziałek, 28 lutego, nad ranem. Tu ślad po niej zaginął. Poszukują jej mąż, który jest w punkcie recepcyjnym SP nr 14 w Przemyślu, oraz policja.
Ponad 500 interwencyjnych miejsc noclegowych zostało zorganizowanych w budynku Full Marketu w Rzeszowie przy al. Rejtana 53. Miejsca już czekają na potrzebujących uciekających przed wojną w Ukrainie.
W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy, żeby w geście solidarności zlikwidować pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej w Rzeszowie. Ukraińcy mówią: To zbędny gest.
Trzy dni trwała podróż Iriny z Dniepropetrowska do Polski. Uchodźcy ze Lwowa do oddalonego o około 100 km Przemyśla docierają po około 20 godzinach. "W pociągu nie ma kropli wody, jedzenia, dzieci tracą przytomność" - napisała jedna z matek, uciekająca z dziećmi przed wojną.
Stella Kyriakides, unijna komisarz ds. zdrowia, przyjechała w poniedziałek do Polski. Na konferencji prasowej w punkcie recepcyjnym w Młynach koło Korczowej przekazała, że UE zabezpieczyła do tej pory ponad 10 tys. miejsc w szpitalach w innych państwach członkowskich dla uchodźców, którzy trafiają do Polski z Ukrainy.
W poniedziałek rano do pociągów jadących na zachód nie sposób było wsiąść. Przyjeżdżały przepełnione do Rzeszowa. Podróżni oddawali niewykorzystane bilety.
Zero euro - tyle będą kosztować bilety taniej linii lotniczej Wizz Air dla uchodźców ukraińskich, którzy będą wylatywać w marcu z krajów sąsiadujących z Ukrainą, czyli z Polski, Słowacji, Węgier i Rumunii. Z Jasionki Ukraińcy będą mogli polecieć do Eindhoven i Londynu.
Za granicą w Budomierzu setki ludzi czekały w niedzielę, 6 marca, na odprawę. Po ukraińskiej stronie akcja humanitarna grupy "Folkowisko" postawiła namioty. Matki karmiły w nich dzieci piersią, starsze kobiety się ogrzewały.
Zaskakująca decyzja Uniwersytetu Rzeszowskiego w sprawie skandalicznych wpisów Andrzeja Zapałowskiego, prof. UR. Wprawdzie rektor zdecydował, by sprawę skierować do rzecznika dyscyplinarnego, ale uczelnia w żaden sposób nie skomentowała zachowania swojego pracownika.
Busy i ciężarówki z darami wjeżdżają na plac pod magazynem w Cieszanowie. Dary są natychmiast przepakowywane do magazynów, skąd trafiają na granicę z Ukrainą. Rąk do pracy jest mnóstwo, ale potrzeba jeszcze więcej. - Co pan tu robi? - pytam Andrzeja Stasiuka. - Zapi....lam - odpowiada pisarz.
W niedzielę wieczorem liczba uchodźców z Ukrainy przekroczy milion. Wśród nich są Ukraińcy i przedstawiciele ponad 100 innych narodowości.
- Chcemy, by nasze dzieci żyły - to chyba niezbyt wygórowane żądanie? Ale wczoraj zginęły dzieci, a Putin i tak powtarza, że uderza wyłącznie w wojskową infrastrukturę. Jakimi czołgami jeżdżą te dzieci? Jakie pociski odpalają? - przemawiał we wtorek do europarlamentu Wołodymyr Zełenski, bohaterski prezydent Ukrainy. O moich dzieciach zaczynam myśleć codziennie rano, zanim otworzę oczy - kiedy słyszę krążący nad Rzeszowem amerykański F-35 albo F-16. Ten odgłos powinien mnie uspokajać, ale tak nie jest.
Policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością komendy wojewódzkiej w Rzeszowie i policjanci z Łańcuta zatrzymali 44-latka, który zamieścił w mediach społecznościowych nienawistny wpis wobec uchodźców przekraczających polską granicę. Mieszkaniec gminy Żołynia usłyszał zarzut dotyczący nawoływania do popełnienia zbrodni.
Sklepy niektórych sieci handlowych na terenie Lubelszczyzny i Podkarpacia będą czynne w niedziele. Ma to ułatwić dostęp do niezbędnych produktów spożywczych i higienicznych w regionach położonych przy granicy.
W sobotę Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla, ogłosił w mediach społecznościowych, że otwarty ledwie w czwartek magazyn na dary w centrum pomocy humanitarnej przy ul. Lwowskiej w Przemyślu został zamknięty. Głównym powodem jest masowe przysyłanie odzieży używanej, która nie jest potrzebna.
Na przejściu granicznym w Korczowej ustawiła się kolejka samochodów czekający na wyjazd z Polski do Ukrainy. Wśród kierowców Ukraińcy i Polacy.
Z magazynów w Cieszanowie wyjeżdża kilkanaście transportów dziennie, żeby choć trochę ulżyć ludziom w długim oczekiwaniu na wstęp do Polski. - Potrzeba takiej pomocy na każdym z przejść - apeluje Marcin Piotrowski.
- USA przeznaczą 2,7 mld dolarów na pomoc Ukrainie. Będą to pieniądze m.in. na pomoc uchodźcom - zapowiedział w Rzeszowie sekretarz stanu USA Antony Blinken. Podkreślił, że siły NATO będą bronić każdej piędzi terytorium NATO. - W chwili kryzysu Polska pokazała hojność i przywództwo - powiedział.
Uruchomiony w sobotę punkt recepcyjny w Hali Kijowskiej w Młynach koło Korczowej ma miejsca dla 2 tys. osób. Niektórzy opuszczają go w ciągu godziny, inni czekają kilka długich dni. Jest jeszcze grupa, która nie wie, co ze sobą zrobić. To Romowie.
Ana ma zmęczoną twarz, włosy byle jak ściągnięte gumką. Przewiozła przez granicę córki i wraca na Ukrainę. Jarosław był kierownikiem w polskiej firmie w Żarach. - Szef nie chciał mnie puścić. Mówił, żebym ściągnął rodzinę do Polski i nie wracał na Ukrainę. Nie mogłem tak zrobić. Jak się to skończy, to wrócę do Żar - mówi, jadąc do granicy.
W piątek na przejście graniczne Korczowa-Krakowiec w miejscowości Młyny przyjechał prezydent Andrzej Duda. Zapewnił uchodźców, że każdy w Polsce znajdzie schronienie.
Firmy z Rzeszowa zamieszczają ogłoszenia o pracy, którą chcą dać ludziom uciekającym z Ukrainy. Jest praca dla nauczycieli akademickich i naukowców: informatyków, matematyków, programistów, grafików, ale też np. dla magazynierów czy kontrolerów.
Na przejściu granicznym w Medyce nikt nie śpi. Ludzie nieprzerwanie idą długim chodnikiem, który prowadzi od granicy do parkingów i namiotów wolontariuszy. Na dworcu w Przemyślu nocą robi się spokojniej.
Prokuratura Krajowa przedstawiła zarzut szpiegostwa na rzecz rosyjskiego wywiadu mężczyźnie zatrzymanemu w Przemyślu. Działał na terenie Warszawy, Przemyśla, Medyki oraz innych polskich miast, a także w Ukrainie i na terenie innych państw.
Czy światu uda się założyć kajdanki na ręce Putina za wywołanie wojny na Ukrainie? - Oligarchowie, którzy tracą majątki, i dowódcy, którzy odczuwają skutki wojny, mogą się zbuntować i dokonać przewrotu pałacowego przed osądzeniem go za zbrodnie - mówi dr Marta Pietras-Eichberger, ekspert prawa międzynarodowego i prawa konfliktów zbrojnych, wykładowca WSPiA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej.
Na dworcu w Przemyślu koczują głównie kobiety i dzieci. Siedzą na posadzkach, rozkładają koce, częstują się między sobą jedzeniem. Mężczyzn jest niewielu, ale kibole i tak umawiają się na wieczorne "spacery" po mieście.
Pociąg relacji Krościenko - Tarnów, który w czwartek po raz pierwszy na tej trasie zabrał uchodźców ukraińskich z granicy, wykoleił się ok. godz. 15.30. - Z szyn wypadł pierwszy zestaw kołowy. Nie było zagrożenia dla podróżnych - informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych.
Kilkanaście drapieżników z azylu pod Kijowem przebiło się do polskiej granicy. Przejęli je pracownicy zoo w Poznaniu. Na Ukrainie zwierzętom groziła śmierć - jeśli nie od bomb, to z głodu.
Internetowy system przyjmowania wniosków paszportowych w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie miał ułatwić wydawanie paszportów, ale zakorkował się tak, że teraz nie ma możliwości umówienia się na złożenie wniosku, a tym samym na wyrobienie paszportu. - Żyjemy w wolnym kraju w Unii Europejskiej. Nie ma stanu wojennego. Jak to jest możliwe, że nie mogę dostać paszportu? - denerwuje się czytelniczka "Wyborczej".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.