- W tym roku rozpoczniemy inwentaryzację drzew na terenie całego naszego miasta. Powstanie elektroniczna baza danych niezbędna m.in. do oceny stopnia zadrzewienia poszczególnych terenów miejskich, oceny stanu zdrowotnego drzew - informuje Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Nadleśnictwo Krasiczyn zaplanowało wycinkę kolejnych dziewięciu pomnikowych jodeł. Alarmuje o tym Inicjatywa Dzikie Karpaty: - Rok po roku, wydzielenie po wydzieleniu systematycznie znika stara Puszcza Karpacka, znikają stare drzewa pamiętające XIX wiek, znika dom dla wielu istot. Musimy powiedzieć temu "stop".
Inicjatywa Dzikie Karpaty alarmuje, że pomnikowe drzewa, które Lasy Państwowe obiecały oszczędzić, właśnie zostały wycięte. Jednemu z nich nadali imię nadleśniczego z Nadleśnictwa Krasiczyn. Ale i to nie pomogło. Teraz aktywiści apelują, by na znak protestu wysyłać maile do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie i Nadleśnictwa Krasiczyn.
To była niezwykła akcja ratowania zagubionego i chorego niedźwiadka w Bieszczadach. W poniedziałek mieszkańcy zaalarmowali leśników, że nad rzeką w okolicy domostw w Teleśnicy błąka się mały niedźwiadek. Tropiły go wilki, ale zauważyli też leśnicy. Udało się go odłowić i przewieźć do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. - Ma poważną infekcję neurologiczną - mówi Radek Fedaczyński z ośrodka w Przemyślu. Trwa walka o życie malucha.
Sztuczna choinka jest trwała i do wielokrotnego wykorzystania. Niestety, dla środowiska to zabójstwo, wyrzucona będzie się rozkładać przez setki lat. Leśnicy przekonują, że żywa choinka to lepszy wybór dla środowiska. A co z ortodoksyjnymi przeciwnikami wycinania drzew?
W sobotę w Boguchwale odbyła się przedświąteczna edycja podkarpackiego bazarku. Od rolników i przetwórców można było kupić zdrową podkarpacką żywność. Były też świąteczne smakołyki, stroki i żywe karpie. Nie zabrakło mikołaja, opłatków, choinek i szopek.
Jabłka porozrzucane po ziemi, poletko obsiewane co roku zbożem i sterta buraków. A wszystko w sąsiedztwie wieżyczki strzelniczej. - To jest chore - ocenia zaniepokojona turystka. Czyżby koło łowieckie próbowało w ten sposób wabić zwierzynę na odstrzał?
Mieszkańcy Rzeszowa mogą bezpłatnie oddać niepotrzebny sprzęt elektroniczny do paczkomatów InPost. To kolejny sposób na recykling elektrośmieci, który uruchomiono w mieście.
Małe żubry z zagrody w Mucznem mają już swoje imiona. Maluchy urodziły się w tym roku. Ich imiona zostały wybrane z ponad 2000 propozycji nadesłanych na konkurs organizowany przez leśników z Nadleśnictwa Stuposiany.
Kolejnych 20 budek na elewacji remontowanego budynku przy ul. Leszczyńskiego 3a w Rzeszowie. Plany są jednak dużo większe. W magazynach MZBM jest jeszcze 400 budek przekazanych przez Urząd Miasta Rzeszowa.
Tylko w listopadzie w różnych punktach miasta posadzonych zostało w sumie blisko 800 drzew - informuje Urząd Miasta Rzeszowa. Są to m.in. lipy drobnolistne, dęby szypułkowe i graby pospolite.
Zamiast wyrzucać niepotrzebne znicze do śmieci, można je zostawić na regale. Dzięki temu inni będą mogli z nich ponownie skorzystać. Zniczodzielnia stoi na cmentarzu osiedla Zalesie w Rzeszowie. To inicjatywa uczniów.
Już w sobotę, 27 listopada, odbędzie się drugi spacer prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka z mieszkańcami. Pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej pokażą, gdzie pojawią się nowe drzewa. Swoje pomysły na zasadzenia mogą też zgłaszać rzeszowianie.
Parki linowe, parki kieszonkowe, parklety, place zabaw i wykup Kopca Konfederatów Barskich.. Prezydent Rzeszowa w przyszłorocznym budżecie mocno postawił na zieleń i rekreację rzeszowian. Na ten cel przeznaczone zostanie prawie 31 mln zł. To ponad 7 mln więcej niż w 2021 r.
W sobotę 20 listopada Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, miał wybrać się z mieszkańcami na kolejny spacer w ramach akcji "sadzimy Rzeszów". Spacer, który miał rozpocząć się w parku Niezapominajek przy ul. Wiktora, został jednak w piątek odwołany.
"Panie prezydencie, nie chcemy smogu w mieście", "No future", "Zadbaj o swój kawałek nieba" - z takimi hasłami na rzeszowski rynek przyszli uczniowie. Do manifestujących wyszedł prezydent Rzeszowa. - Poczuliśmy się, że nasz głos coś znaczy - mówi Lena z czwartej klasy.
Wniosek o udzielenie zezwolenia na usunięcie drzew przy ul. Lubelskiej złożyła firma DevelopRes. Chodzi o 31 drzew rosnących na terenie, gdzie deweloper planuje budowę kolejnych bloków. Stan drzew ocenili pracownicy wydziału ochrony środowiska i rolnictwa. - Przynajmniej dziewięć z tych drzew można by uratować - tłumaczy Bartosz Gubernat z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. Co z resztą?
Zatrudnianie na stanowiskach osób bez uprawnień, nierzetelne prowadzenie rejestru decyzji o wydanych warunkach zabudowy oraz brak skutecznych działań w celu ochrony terenów zielonych i rekreacyjnych przed zabudową, a wszystko "podlane" dokumentem ze złą konstrukcją prawną. Raport Najwyższej Izby Kontroli stawia gorzką diagnozę ostatnich lat rządów Tadeusza Ferenca.
Ważą się losy nowej akacji na Rynku w Rzeszowie. Ratusz nadal nie może zdecydować się na proponowane oferty i właśnie unieważnił kolejny przetarg, bo nie chce przepłacić za jedno drzewo. Do urzędników zgłaszają się też osoby, które chciałyby takie drzewo przekazać. Czy w miejscu złamanej akacji w końcu pojawi się nowa?
Ponad dwie godziny trwał zielony spacer z prezydentem po centrum Rzeszowa. To były bardzo owocne godziny, bo mieszkańcy podpowiedzieli kilka swoich propozycji, gdzie oczekują nowych drzew. Najbardziej na nowe nasadzenia nalegał sam Konrad Fijołek.
Prezydent Konrad Fijołek dyskutował z rzeszowianami o zieleni w mieście. Zapowiedział poszerzanie terenów na ogródki działkowe i przejęcie lasu. Deweloperom zapowiedział: - Pierwszeństwo w uzyskiwaniu pozwoleń na budowę będą mieli ci, którzy zakładają duże nasadzenia na osiedlach. A jeśli chcą usunąć drzewo, muszą je przesadzić.
Już siódmy dzień próbują wydostać małego kotka, który utknął gdzieś pomiędzy rurami sieci ciepłowniczej. - Trzy zastępy straży pożarnej, brygady z MPEC i prezydent Rzeszowa. Wszyscy jesteśmy bardzo zaangażowani, żeby uratować tego kotka - mówi Lesław Bącal, prezes MPEC. Zwierzak wciąż miauczy, choć od niedzieli nic nie jadł i nie pił.
Spacery z mieszkańcami, debata na temat zielonej polityki miejskiej i utworzenie Komisji do spraw Drzew. To nowe pomysły prezydenta Konrada Fijołka. Rzeszów stawia na zieleń, a deweloperów, którzy nie wezmą tego pod uwagę, czekają niemiłe niespodzianki.
- Próbujemy polskim politykom przekazać nasze postulaty, ale oni nie zważają na głos nauki ani młodzieży - mówi Michał Grzywa, 17-latek z Łańcuta, od dwóch lat w Młodzieżowym Strajku Klimatycznym.
O godz. 19 w poniedziałek w Rzeszowie rozbłysło światło nad nowym antysmogowym muralem. Z jednej strony to prezent i podziękowanie dla pracowników firmy Sii, z drugiej walka z zanieczyszczeniem środowiska.
Dramatyczna akcja trwa od niedzieli: strażacy z Rzeszowa i pracownicy MPEC Rzeszów próbują wyciągnąć kotka, który utknął gdzieś pomiędzy rurami sieci ciepłowniczej. - Jest zaklinowany. Nie ma szans, żeby sam wyszedł - tłumaczy Lesław Bącal, prezes MPEC. Kotek cały czas miauczy, ale nikt nie potrafi powiedzieć, gdzie dokładnie jest. Pracownicy poświęcają prywatny czas, żeby pomóc zwierzęciu.
Władze Ustrzyk Dolnych kupiły kilka fotopułapek żeby nagrywać chuliganów. Gdy umieszczono je w pobliżu miejsc, w których nielegalnie wysypywano śmieci, nagrali się ci, którzy je podrzucali. - To głównie przedsiębiorcy, rozpoznałem po twarzach lub samochodach - mówi Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych.
Chwile grozy przeżył kierowca busa jadącego przez Leszczynę Dolną w gminie Brzostek. Podczas czwartkowej wichury na dach pojazdu spadł konar 500-letniego dębu.
100 tys. zł chcą z miejskiego budżetu firmy za posadzenie akacji wysokiej na cztery metry na rzeszowskim rynku. Drzewo, które od lat rosło w tym miejscu, złamało się latem. Ratusz chce wydać na nowe o połowę mniej, więc nadal składa zapytania ofertowe.
W pilocie do telewizora czy w zegarze na ścianie. Baterie w naszym życiu obecne są nadal, a Polska jest liderem pod względem zużycia baterii w Europie Środkowej. Gdy się wyczerpują - wyrzucamy je do specjalnych opakowań. Ale co się z nimi dzieje dalej? Tego będzie można się dowiedzieć podczas dni otwartych zakładu Eko Hybres w Głogowie Małopolskim.
W Rzeszowie powstają kolejne murale. Najnowszy właśnie jest malowany na budynku stojącym przy ul. Wojciecha Kilara. I choć ma promować firmę z branży IT, to będzie też proekologiczny.
Im więcej szkód wyrządzonych przez dzikie zwierzęta, tym większe odszkodowania. W 2020 roku z tego tytułu wypłacono ponad 3 miliony złotych na Podkarpaciu. Dziesięć lat temu było to zaledwie 30 tys. złotych. - Zauważamy tendencję wzrostową - komentowała Ewa Leniart, wojewoda podkarpacka, podczas konferencji prasowej.
W sobotę na polecenie dewelopera wycięto 42 drzewa na działce przy ulicy Dominikańskiej w Rzeszowie. Deweloper zrobił to, mimo że na miejscu pojawili się przedstawiciele policji i Urzędu Miasta Rzeszowa, którzy poinformowali, że od decyzji na wycinkę drzew jest odwołanie i w związku z tym decyzja nie jest ostateczna. Miasto przypomina, że zmieniła się polityka w sprawie wycinki drzew. Wszystkie wnioski o wycince trafiają na biurko prezydenta.
Tylko na chwilę udało się wstrzymać rozpoczętą w sobotę rano wycinkę drzew przy ul. Dominikańskiej w Rzeszowie. Mimo zaskarżenia decyzji o wycince przez społeczników pilarze rano weszli na działkę i rozpoczęli prace. Na miejsce przyjechali zaalarmowani przez jednego z mieszkańców społecznicy, policja, urzędnicy, radni i poseł Wiesław Buż.
Stowarzyszenie na rzecz Ochrony Lasów i Zwierząt "Duchy Lasu" zawiadomiło Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska o tym, że leśnicy z nadleśnictwa Krasiczyn działają na szkodę orła przedniego. Ekolodzy zarzucają leśnikom, że wycięli stare drzewa, które stanowią biotop dla tych ptaków, i że prowadzili intensywne prace zrywkowe w okresie ochronnym. A ornitolog mówi - gniazdo było niezasiedlone.
W czwartek o godzinie 19 na podwórku między blokiem ul. B. Chrobrego 26 i 24 odbędzie się pikieta mieszkańców z tej ulicy oraz ulicy Dominikańskiej. - Chcemy ich poinformować, że inwestor nie może rozpocząć wycinki, bo decyzja została zaskarżona, a Fundacja "Będzie dziko" została stroną w postępowaniu administracyjnym - mówi Zbigniew Mieszkowicz z organizacji Społeczni Strażnicy Drzew.
W Autosanie sp. z o.o. wyprodukowano pierwszy autobus zasilany ogniwem wodorowym. Jest uzupełnieniem rodziny pojazdów przeznaczonych do komunikacji miejskiej o wspólnej nazwie SANCITY.
Na Bulwarach w Rzeszowie stanął ptasi bufet. Tak oficjalnie nazywa się zielona budka z dozownikiem dobrej karmy dla ptaków.
Bieszczady. Z samego rana Lasy Państwowe rozpoczęły niszczenie barykady, którą w Mucznem postawiły Wilczyce, by chronić piękne, stare drzewa z wydzielenia 219a przed wycinką. Aktywiści apelują o wsparcie w obronie obozu Wilczyc. Lasy Państwowe twierdzą, że chodzi tylko o wywózkę ściętego w tamtym roku drewna, a rozbieranie barykady to "sprzątanie śmieci".
Strażnikom miejskim z Boguchwały w walce ze smogiem pomoże dron. - To, że go mamy, już zadziało prewencyjnie. Wiele osób przed wrzuceniem plastików czy opony do pieca powstrzymała świadomość, że w każdej chwili może nadlecieć dron - uważa Wiesław Kąkol, burmistrz Boguchwały.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.