Andrzej Dec, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, a wcześniej długoletni przewodniczący rady, ogłosił podczas wtorkowej sesji (29 października), że wystąpił z Platformy Obywatelskiej.
Ze stanowiska dyrektora RDLP w Krośnie został odwołany Janusz Starzak. W jego obronie nieoczekiwanie stanął pisowski zarząd województwa. A teraz zaprotestowali samorządowcy z Bieszczadów. Napisali list do premiera Donalda Tuska.
1 lipca przywróconych do działalności zostało 10 delegatur ABW w Polsce, w tym delegatura w Rzeszowie. Premier Donald Tusk zapowiedział w Rzeszowie dodatkowe 50 mln zł na ABW, głównie te działające na wschodzie kraju.
Rzeszowa nie ma wśród miast, które mają zostać połączone bezpośrednio z Warszawą i Centralnym Portem Komunikacyjnym Koleją Dużych Prędkości. Odetchnąć z ulgą mogą mieszkańcy, którzy protestowali przeciwko wywłaszczeniom. Ale wygląda to na wylanie dziecka z kąpielą.
Informacja o odwołaniu Pawła Bartoszka została opublikowana 7 maja po południu na facebookowym profilu Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego. Zamieściła ją także na swoim oficjalnym profilu wojewoda Teresa Kubas-Hul.
To się stanie już wkrótce, może we wtorek, a może w środę Teresa Kubas-Hul otrzyma nominację na stanowisko wojewody podkarpackiego. Znamy też nazwiska dwóch wicewojewodów.
Posłowie i politycy rządzącej Koalicji 15 października proszą, by uzbroić się w cierpliwość. Wojewodów mianuje premier, w piątek można się spodziewać podania przez niego nazwisk. Ale na giełdzie nazwisk potencjalnych kandydatów aż huczy.
Wykorzystanie przez polityków PiS postaci Papieża, nowy skandal obyczajowy? Co może jeszcze zmienić bieg tej kampanii wyborczej? - Myślę, że PiS sięgnie po wszelkie możliwe argumenty, żeby przyciągnąć swój żelazny elektorat - uważa dr Dominik Szczepański, politolog, ale za game changera uważa całkiem inne ugrupowanie.
Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz i Robert Biedroń ostatnie dni kampanii spędzają na Podkarpaciu. - Opozycja poczuła wiatr w żaglach po tym, jak w katowickim Spodku było widać duże osamotnienie ekipy rządzącej - ocenia dr Dominik Szczepański, politolog.
Donald Tusk swoją wizytę na Podkarpaciu zaczął od podziękowań mieszkańcom za pomoc uchodźcom z Ukrainy. Nawiązał do sprzedaży wiz przez polski rząd nielegalnym uchodźcom. - Szczelna granica, bezpieczne terytorium - te słowa ważą tu w Przemyślu dwa-trzy razy więcej - mówił Donald Tusk. Ale też podkreślał: - Nie chcę wygrać, żeby rozliczać PiS, ale żeby niezależny sąd o tym zdecydował.
Donald Tusk w czwartek spotkał się z mieszkańcami Podkarpacia w Rzeszowie. Zainteresowanie przeszło oczekiwania organizatorów. - Nie zawahajcie się - zaapelował do zwolenników Trzeciej Drogi i Lewicy, błagał o sprawdzenie, czy każdy jest w rejestrach wyborczych i zdradził, że tego dnia w okolicach Krosna przygarnął bezdomnego kota.
Donald Tusk podczas spotkania w Rzeszowie został zapytany, czy weźmie udział w debacie TVP, która ma odbyć się w poniedziałek. Odpowiedział: - Chciałem im zrobić niespodziankę, ale skoro padło pytanie...
Donald Tusk nie jest częstym gościem na Podkarpaciu, ale nieco ponad tydzień przed wyborami parlamentarnymi to właśnie bastion PiS-u lider KO wybrał, aby walczyć o głosy i osobiście przekonać nieprzekonanych oraz podsycić nadzieję u tych, którzy liczą na zwycięstwo demokratycznej opozycji. Spotkania odbędą się w dwóch podkarpackich miastach.
Kampania przed październikowymi wyborami parlamentarnymi ruszyła pełną parą. Mateusz Morawiecki był w piątek na Podkarpaciu, ale nie jako premier rządu, tylko jako polityk PiS zabiegający o głosy wyborców. W odpowiedzi na rymowankę Tuska: "Października piętnastego pogonimy Kaczyńskiego", Morawiecki stworzył własną, choć pozbawioną rytmu: "15 października pogonimy Tuska, tego szkodnika".
Nie milkną echa śmierci trzyletniego dziecka w rzeszowskim żłobku. Wstrząśnięci rodzice w całej Polsce apelują, by nie podawać dzieciom winogron, orzechów czy innych produktów, którymi mogą się one zadławić. A poruszony tragedią Donald Tusk nagrał filmik z ratownikiem medycznym, który instruuje, jak w takiej sytuacji udzielić pomocy. - Od tego może zależeć życie twojego dziecka albo wnuczka - podkreśla Tusk.
Nad marszem 4 czerwca w Warszawie latał samolot PZL 101 Gawron, który ciągnął za sobą napis "Do Berlina!". Maszyna należy do mieleckiej fundacji Biało-Czerwone Skrzydła, ale ta szybko odcięła się od akcji, a jej inicjatorzy ukrywają się. Kto wynajął samolot w niedzielę? Tropy prowadzą do radnego z PiS.
Mieszkańcy Podkarpacia m.in. z Rzeszowa, Przemyśla, Jasła, Dębicy i Tarnobrzega są dziś w Warszawie. Przyjechali, by wziąć udział w antyrządowym marszu 4 czerwca. Zobaczcie zdjęcia.
"Bo łamane są prawa kobiet", "Bo boję się o własne życie", "Bo nie chcę się wstydzić za swój kraj", "Bo zbliżamy się do Białorusi", "Rubikon został przekroczony" - to tylko niektóre z powodów, dla których mieszkańcy Podkarpacia jadą na marsz 4 czerwca w Warszawie. Z samego rana w kilkunastu autokarach wyruszyli do stolicy.
Jarosław Kaczyński i europoseł Tomasz Poręba w przededniu marszu 4 czerwca w Warszawie chwalili się na Podkarpaciu drogą ekspresową S19 "Via Carpatia". Prezes PiS zażartował: "Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco". Ale zaraz potem wyjaśnił niezorientowanym: "Oczywiście San Francisco dosłownie nie jest tutaj budowane". Ale odpowiedział też na pytania o decyzję prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie "lex Tusk" i o zablokowane do tej pory pieniądze z KPO.
- To, co kiedyś wydawało się bajką, że dogonimy Zachód, te bogate kraje - dziś jest już w zasięgu ręki - przekonywał Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, w Pilźnie na Podkarpaciu. Według niego Polska się rozwija i "wszystko ma w porządku". Nie wspomniał słowem o inflacji ani galopującej drożyźnie. A długi państwa są jego zdaniem niewielkie.
- Żyjemy w czasach, kiedy można prezentować swoje zdanie w internecie, ale zademonstrowanie na ulicy tego, jak wielu ludzi chce zmiany, jest dziś niesamowicie potrzebne - uważa Marek Chludziński, lider Nowej Generacji na Podkarpaciu. Na organizowany przez Donalda Tuska marsz 4 czerwca jadą ci, którzy zawsze byli aktywni, i tacy, którzy do tej pory biernie się przyglądali. Ok. 20 pełnych autokarów z Podkarpacia. W tym regionie to bezprecedensowy moment.
4 czerwca w Warszawie odbędzie się ponadpartyjny marsz "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami". Zdzisław Gawlik, lider Platformy Obywatelskiej na Podkarpaciu, mówi o bardzo dużym zainteresowaniu udziałem w marszu mieszkańców regionu. Chętni zapełnili już kilkanaście autokarów.
- Mogą starać się ze mnie zrobić "Ściganego", ale pamiętamy, że ten film się dobrze kończy i ci, którzy ścigają, będą rozliczeni z każdego zła, które zrobili - tak Donald Tusk skomentował w Rzeszowie wszczęcie przez prokuraturę śledztwa z doniesienia Marka Falenty, głównego bohatera afery podsłuchowej.
- Co chcemy uzyskać, maszerując w rocznicę wolnych wyborów? Jeżeli będziemy uznawali fikcyjne etaty, lewe respiratory, kłamstwa lejące się z konferencji premiera, słowa Kaczyńskiego, że kto ogląda coś innego niż TVP, to jest głupi, jeżeli będziemy na to obojętni, to w dniu wyborów możemy się mocno zdziwić - przestrzegał Donald Tusk podczas wizyty w Tarnobrzegu.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk odwiedzi w poniedziałek województwo podkarpackie. Spotkanie z nim odbędzie się w Tarnobrzegu. Jego formuła będzie inna niż spotkań z Jarosławem Kaczyńskim: - Każdy może przyjść i zadać pytanie przewodniczącemu - zapowiada Marcin Deręgowski z rzeszowskich struktur Platformy Obywatelskiej.
- My się niczego nie boimy, a szczególnie Donalda Tuska - powiedział Tomasz Poręba, szef sztabu wyborczego PiS. Wyjaśnił też, dlaczego jego paria tak często podczas kampanii odwołuje się do szefa Platformy Obywatelskiej.
Mieszkaniec Korczyny koło Krosna zadał radzie miasta pytanie: "Kto go tu zaprosił?". Chodziło o Donalda Tuska. - Szef PO jest obywatelem polskim i nie potrzebuje zezwolenia miejscowych władz, żeby tu przyjechać - odpowiedział jeden z radnych. Ale radni z klubu PiS chętnie podchwycili temat, podkreślając, że skorzystał "z gminnego mienia".
Od dwóch dni Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej gości na Podkarpaciu. We wtorek rano spotkał się z prezydentem Rzeszowa Konradem Fijołkiem. Gorącym tematem była liczba uchodźców, których przyjął Rzeszów. Według szacunków mogło to być nawet 100 tys.
Lider Platformy Obywatelskiej odwiedza Podkarpacie. W poniedziałek był w Krośnie, dziś w Rzeszowie. Tłumy studentów i zainteresowanych mieszkańców przyszły na otwarte spotkanie z Donaldem Tuskiem pt. "Polska-Ukraina-Świat. Szanse i zagrożenia", które odbyło się na Uniwersytecie Rzeszowskim.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Krosna. Pytali go, czy opozycja ma szanse się zjednoczyć, co będzie, gdy PiS zostanie pokonany i okaże się, że kasa jest pusta.
Donald Tusk w poniedziałek był w Korczynie koło Krosna w gospodarstwie państwa Barbary i Kamila Boczarów, którzy produkują sadzonki roślin. Przyjechał, by rozmawiać o problemach rolników, wysokich kosztach kredytów i nawozów sztucznych. Ale odpowiedział też na żądanie przeprosin przez Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS.
Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik spotkał się z kilkudziesięcioma sympatykami w Krośnie. Mówił o Donaldzie Tusku i papieżu Franciszku, o grubej kresce, a także o tym, co na granicy polsko-białoruskiej robi jego córka. Zapytany o ministra Czarnka, odpowiedział: - Moja ocena nie będzie pogłębiona intelektualnie, ale pogłębić intelektualnie ministra Czarnka to niewykonalne zadanie.
Donald Tusk, by wygrywać w mniejszych miejscowościach i na wsi podczas najbliższych wyborów parlamentarnych, musi postawić na kogoś, kto pomoże mu właśnie tam zdobyć wyborców. Najmocniejszym typem i największym gwarantem tego według analityków jest europosłanka Elżbieta Łukacijewska z Cisnej.
Okazją do przemówienia premiera RP Mateusza Morawieckiego na dworcu w Mielcu było przywrócenie po 12 latach połączenia kolejowego z Dębicą, potem miał reklamować "Polski ład" w Przecławiu, ale o kolei i o "Polskim ładzie" polityk mówił najmniej. Tematem przewodnim był atak na Platformę Obywatelską. - Donald Tusk to jest dopiero specjalista od exitu - kpił premier.
- Miejsca publiczne, Sejm czy szkoła powinny być wolne od symboliki religijnej - powiedział Donald Tusk podczas sierpniowego wideoczatu. Ta wypowiedź oburzyła ministra edukacji Przemysława Czarnka, a teraz swój udokumentowany sprzeciw wyrazili radni powiatu jarosławskiego.
Poseł PO Marek Rząsa porównuje powrót Donalda Tuska do powrotu Michaela Jordana do NBA po przygodzie z bejsbolem. Co na to lokalne struktury PiS? - Ludzie pamiętają jego skandale i ucieczkę do Brukseli. Dla nas to bardzo dobra wiadomość, bo teraz wraca do Polski i jest łatwym celem do ataków - oceniają działacze partii rządzącej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.