Parówki naszpikowane zszywkami, kotlet z trutką, kurczak z gwoździami - na takie rzeczy rzeszowianie mogą się natknąć w miejskich psich parkach.
W ubiegłym tygodniu nieznani sprawcy próbowali zniszczyć domki z Psiej Wioski. Radosław Fedaczyński, szef Fundacji Ada Centrum Adopcyjne mówi o nienawiści i hejterach, którym nie podoba się pomaganie zwierzętom.
Niedawno usłyszałam od znajomej, że ubezpieczyła psa. Nie miałam pojęcia, że to możliwe. Pomyślałam nawet, że to przesada, a nawet - fanaberia. Szybko pożałowałam, że sama tego wcześniej nie zrobiłam. A moje psy nie są nawet rasowe - mówi Ewa z małej, podrzeszowskiej miejscowości.
Po spektakularnym sukcesie weekendowej akcji schroniska w Krakowie, skąd na czas mrozów ludzie zabrali do swoich domów 128 psów, teraz schronisko dla zwierząt w Orzechowcach błaga o pomoc. Panują siarczyste mrozy, a psy nie mają tam zimowego pawilonu, jak te w Krakowie, tylko budy na zewnątrz.
Czworo szczeniąt znaleziono przypadkiem w lesie w Ropience. Nie przeżyłyby nocy, gdyby nie pomoc ludzi. Fundacja Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt wyznaczyła nagrodę dla osoby, która pomoże ustalić, kto skazał psiaki na śmierć.
Ma charakterystyczną czarną plamkę w głębi języka, siwą kropkę na nosie i szramę nad okiem. Takie szczegóły potrafią dostrzec tylko właściciele, dla których pies jest członkiem rodziny. Czteroletnia dziś Flama zaginęła osiem miesięcy temu, ale Sylwia i Piotr Majowie wciąż wierzą, że się znajdzie. Dziś szukają jej już w całej Polsce. - Podejrzewamy, że ktoś ją przetrzymuje, bo to niemożliwe, żeby pies wyparował. Od zaginięcia nikt jej nie widział - mówi właściciel. W akcję poszukiwawczą zaangażowali się internauci w całej Polsce.
Film, na którym mężczyzna potrząsa bezwładnie leżącym psem i polewa go wodą, krzycząc: "Wstawaj!" obiegł media. Michał P. ciągnął zwierzę na łańcuchu, potem próbował go cucić. Gdyby nie reakcja wolontariuszki Fundacji Viva!, mogłoby się skończyć tragicznie. We wtorek Sąd Rejonowy w Stalowej Woli wydał wyrok w tej sprawie. - Prosiłam sąd, by tym wyrokiem dał jasny sygnał społeczeństwu, że tak okrutne traktowanie zwierząt zawsze spotka się z adekwatną reakcją karną - mówi adwokat Katarzyna Topczewska.
- Posiada ogromne braki socjalizacyjne. Nie był wypuszczany z kojca. Nie potrafił jeść z miski ani chodzić na smyczy. Na początku na sam jej widok obijał się o ściany. Tak bardzo bał się człowieka - opowiada behawiorystka, która pracuje z Soro. To skutki traumatycznych przeżyć, jakich doświadczył w lipcu ubiegłego roku. Film, na którym mężczyzna potrząsa bezwładnie leżącym psem i polewa go wodą, obiegł media. Wcześniej Michał P. ciągnął psa na łańcuchu przez 10 kilometrów. We wtorek stanie przed sądem.
Kiedy podczas świątecznego spaceru pani Joanna znalazła w lesie dziesięć szczeniaków, pomyślała: "Rany boskie! Co ja z nimi zrobię?", ale bez namysłu zabrała je do siebie. W ciągu dwóch dni udało się znaleźć nowe domy dla dziewięciu z nich.
Pani Edyta przyjechała do Rzeszowa pociągiem z Wiednia z synem, dwiema walizkami i psem. Ale dopiero tu, w Stolicy Innowacji, jej podróż zmieniła się w prawdziwy koszmar. - Czułam się jak uchodźca, który przyjechał do bardzo popieprzonego kraju - opowiada.
Ustala się roczną stawkę opłaty od posiadania psów w wysokości 60 zł od jednego psa - czytamy w projekcie uchwały, który pojawi się na przyszłej sesji Rady Miasta Rzeszowa.
Miał otwartą ranę, z której lała się krew, a w ciele sześć śrutów. Gdyby nie pani Kinga, która znalazła porzuconego w lesie kundelka, pewnie by nie przeżył. Weterynarze z Fundacji Ada w Przemyślu walczą o zdrowie Czesia i starają się znaleźć dla niego nowy dom.
Jeszcze nie doszło do tego, że ludzie wyrzucają na ulicę psy, bo nie stać ich na ich utrzymanie. Ale w schroniskach dla zwierząt widać już, że brakuje chętnych do adopcji psów, zwłaszcza tych dużych i starszych.
Mężczyzna potrząsa bezwładnie leżącym psem i polewa go wodą, krzycząc: "Wstawaj!". W tle słychać rozpaczliwe krzyki kobiety, która prosi, by zostawił zwierzę w spokoju. To wstrząsający film, który opublikowała Fundacja "Kocia Wyspa".
Wojna w Ukrainie. Ewakuowane z ogarniętego wojną Kijowa dogi niemieckie znalazły bezpieczne schronienie w Polsce. Właścicielka odzyskała psy ze schroniska Ada w Przemyślu i mogły one w końcu trafić tam, gdzie są bezpieczne.
Nie ma pozytywnego finału sprawy 11 dogów niemieckich, które zostały pozostawione przy granicy w Korczowej, gdy ich właścicielka wróciła na Ukrainę po kolejnych 10 psów. 11 dogów trafiło do lecznicy Ada w Przemyślu. We wtorek wieczorem przyjechała tam po nie ich właścicielka, ale psów nie odzyskała "bo nie ma dokumentów". W środę w lecznicy rozpoczęła się kontrola PIW, która ma ustalić "legalność przebywających tam zwierząt".
Właścicielka 21 dogów niemieckich próbowała ewakuować swoje psy z Kijowa pod Poznań. Po drodze dwa razy została oszukana, granicę w Korczowej przekroczyło 11 psów, a właścicielka wróciła po pozostałe na ukraińską stronę granicy. Zanim wróciła - psy zostały zabrane do przemyskiej lecznicy Ada.
Łabędzia niemego, który miał gniazdo przy Wisłoku w Rzeszowie, tak wystraszył pokaz fajerwerków, że podczas panicznej ucieczki zginął. Publiczne imprezy coraz częściej obywają się bez pirotechniki. Może warto zrezygnować z fajerwerków także na domówkach?
W Sądzie Rejonowym w Przemyślu zapadł wyrok w sprawie śmierci 12-letniego Kamila. Chłopiec został pogryziony przez dwa pitbulle i zmarł. Groźne psy były w domu same z dziećmi. Sąd uznał, że właściciel psów odpowiada za nieumyślne spowodowanie śmierci. Okazało się, że nie miał pojęcia, jak je szkolić i wychowywać.
Prokuratura Rejonowa w Przemyślu zakończyła śledztwo przeciwko Mariuszowi S., właścicielowi dwóch amerykańskich pitbullterierów, które zagryzły 12-letniego Kamila. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia, przed sądem będzie odpowiadał za nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka.
Marcin Warchoł, kandydat na prezydenta Rzeszowa, związany z Solidarną Polską, zorganizował konferencję w miejskim schronisku dla zwierząt Kundelek. Wraz z rodziną fotografował się z porzuconymi zwierzakami. Nie było to przekonujące, bo Solidarna Polska była przeciwko ustawie o ochronie zwierząt.
W 2021 roku wzrośnie podatek od posiadania psa. Niektórzy właściciele psów będą zobowiązani uiścić opłatę do 30 kwietnia 2021. Na Podkarpaciu podatek za posiadanie psa muszą zapłacić m.in. mieszkańcy Jarosławia, Krosna czy Dębicy. W Rzeszowie opłata została zniesiona kilkanaście lat temu. Czy teraz się to zmieni?
Przez najbliższe dwa tygodnie psie parki w Rzeszowie będą nieczynne. Jest to spowodowane pracami porządkowymi.
Ponad 1200 psów służbowych pracuje m.in. w polskiej policji, straży granicznej, straży pożarnej. Tylko w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej są 53 psy służbowe. To psy tropiące, patrolowo-obronne oraz wyspecjalizowane w wyszukiwaniu narkotyków, materiałów wybuchowych i broni.
Okazało się, że owczarek uciekł z posesji przez dziurę w płocie. Błąkające się zwierzę znalazł najprawdopodobniej jeden z mieszkańców i przypiął go do hydrantu, licząc na to, że znajdzie go właściciel.
Rzeszowskie schronisko Kundelek podsumowało 2020 rok. - Bezdomność zakończyła się dla 686 psów i kotów. Bardzo budujące jest, że w tym tak trudnym dla ludzi okresie psy i koty, od tysięcy lat nasi najlepsi, zwierzęcy przyjaciele, nie tylko nie ucierpiały, ale zostały docenione jako ważny i nieodzowny element rodzinnego życia - przekazują pracownicy schroniska.
Sąd zwolnił z aresztu 50-letniego Mariusza S., właściciela psów, które we wrześniu zagryzły 12-letniego chłopca.
Właściciele pitbulli, amstafów są przekonani, że te psy należy zdominować siłą i bólem. Jak to robią? Biorą gumową pałę wypełnioną metalem i biją psa dopóty, dopóki nie zsika się z bólu. To klasyczna metoda szkolenia tych psów w Polsce - mówi Marek Leitner, behawiorysta i szkoleniowiec psów z Przemyśla.
Prokuratura Rejonowa w Przemyślu zadecydowała o uśpieniu dwóch amerykańskich pitbulterierów, które zagryzły 12-letniego Kamila. Decyzja zapadła po przeprowadzonej obserwacji psów z udziałem biegłej behawiorystki.
50-letni Mariusz S. przebywa obecnie w szpitalu psychiatrycznym. Miał źle zareagować na wieść o ciążących na nim zarzutach - jego psy śmiertelnie pogryzły 12-letniego Kamila. Okazuje się, że mężczyzna ma kryminalną przeszłość. Był m.in. skazany za tosowanie przemocy wobec 11-letniego pasierba, do którego feralnego dnia w odwiedziny przyszedł Kamil.
Mariusz S., właściciel dwóch amerykańskich bulterierów, które zagryzły 12-latka z Przemyśla, odbywa areszt w szpitalu psychiatrycznym. Jego zachowanie było niepokojące już pierwszego dnia po zatrzymaniu
Prokuratura postawiła zarzuty właścicielowi psów, które zaatakowały 12-latka z Przemyśla. Pogryziony chłopiec nie żyje, a właściciel amerykańskich pitbulterierów odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci.
W czwartek po kilkudniowej walce w Klinice Chirurgii Dziecięcej w Katowicach zmarł 12-latek pogryziony przez amstafa. Aby pomóc rodzinie chłopaka, zorganizowano zbiórkę na nagrobek. Zebrana kwota przekroczyła już założenia organizatorów.
Policjanci z Komisariatu w Radymnie zaopiekowali się psem, którego przekazał im jeden z mieszkańców Radymna. Zwierzę leżało na poboczu drogi, miało problemy z poruszaniem się. Pies jest już bezpieczny, ale szuka swojego właściciela.
We wtorek we wsi Orzechówka znaleziono suczkę, która oszczeniła się w kompostowniku. Niestety wszystkie jej szczenięta zdechły. Schronisko Wesoły Kundelek z Leska, które opiekuje się suczką, chce znaleźć dla niej nowy dom.
Czworonogi z Rzeszowa grały dla dziecięcej medycyny zabiegowej podczas 28. Finału WOŚP. To psiaki wolontariuszy nowego sztabu, który założono w siedzibie rzeszowskiego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce. Kwestujące psy spodobały się mieszkańcom tak bardzo, że ich właściciele zapowiadają swój udział w kolejnym finale.
Rzeszowscy psiarze podejrzewają, że ktoś podrzuca truciznę w parku na osiedlu Kmity. Celem nieznanego sprawcy mają być psy, które odwiedzają znajdujący się w parku ogrodzony wybieg. Policja będzie wszczynała postępowanie w tej sprawie.
Pies z ranami postrzałowymi i zmiażdżoną miednicą trafił do Przychodni Dzikowskiej w Tarnobrzegu. Wolontariusze, którzy się nim zajęli, zgłosili sprawę na policję.
Niewielki kundelek tonął w rzece w Tryńczy niedaleko Przeworska. Został wsadzony do wypchanego kamieniami worka. Nie wiadomo, kto jest sprawcą okrucieństwa.
Czworo szczeniąt wyrzuconych w worku na śmieci do lasu, na pastwę losu, zostało znalezionych w niedzielę przez grzybiarza w miejscowości Czarna (pow. Bieszczadzki). Niestety jeden piesek już nie żył, pozostałe były w stanie agonalnym. Anonimowy sponsor ufundował nagrodę pieniężną za wskazanie tego, kto im to zrobił.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.