Dwóch policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Jaśle jest podejrzanych o przekroczenie uprawnień i łapownictwo. W październiku ubiegłego roku zażądali łapówki od zatrzymanych kierowców z Rumunii.
Grzegorz G. w lipcu ubiegłego roku w Jamnicy k. Stalowej Woli spowodował wypadek, w którym zginęły dwie osoby. Mężczyzna był pijany. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko niemu. Grozi mu nawet 14 lat więzienia.
Pogrzeb brutalnie zamordowanej porucznik Bogumiły Bieniek-Pasierb odbędzie się w sobotę, 26 lutego, o godz. 14 na Cmentarzu Parafialnym Kościoła Rzymskokatolickiego Sanktuarium Matki Bożej Królowej Świata - Opiekunki Ludzkich Dróg w Sokołowie Małopolskim.
36-letni Artur R., który miał zadać siedem ciosów nożyczkami w szyję psycholożki z Zakładu Karnego w Rzeszowie, przebywał w tymczasowym areszcie. Ciążą na nim zarzuty brutalnych gwałtów na czterech kobietach, mimo to aresztanta nie określano jako niebezpiecznego więźnia.
Dwie osoby związane z jasielskim kołem Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną są podejrzane o oszustwo, wyłudzenie, podrabianie dokumentów, przywłaszczenie majątku oraz uporczywe naruszanie praw pracowniczych. To 57-letnia Bożena R., była wiceprzewodnicząca koła PSONI w Jaśle oraz 54-letnia Maria T., księgowa tego koła.
W poniedziałek w Siennowie i Przeworsku rodziny i przyjaciele pożegnali 21-letnią Wiktorię i 20-letniego Konrada. Wiktoria i Konrad zmarli w niewyjaśnionych okolicznościach w Holandii.
Funkcjonariusze brzozowskiej policji zatrzymali 24-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Najpierw miał pozbawić życia samotną 92-latkę, później, żeby zatrzeć ślady, podpalił jej dom.
Szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów został odwołany z pełnionej funkcji. To pokłosie zbyt niskiego wyroku, jaki Sąd Rejonowy w Rzeszowie nałożył na lekarza Jacka H. za spowodowanie wypadku, w którym zginął 27-letni Andrzej Lutak.
Cztery osoby zatrzymane w Polsce, trzy w Szwecji. Zabezpieczono broń i narkotyki. Takim sukcesem mogą się pochwalić prokuratorzy z Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Młody mężczyzna przyznał się do tego, że uprawiał seks z nastolatką. Twierdził, że dziewczynka wprowadziła go w błąd, bo twierdziła, że ma już 16 lat. W rzeczywistości miała tylko 13 lat.
Policjant drogówki twierdzi, że Krystyna dwa razy wskoczyła na jego plecy, czym spowodowała uraz przeciążeniowy kręgosłupa. Drugi z policjantów podczas interwencji na drodze miał doznać powierzchownego urazu stawu barkowego. Obrażenia potwierdził biegły sądowy. Krystyna i Piotr, którzy byli przez tych policjantów kontrolowani i sami doznali obrażeń, są oburzeni: - To kłamstwa - mówią.
Prokuratura Regionalna w Rzeszowie ustala, czy personel szpitala w Nisku nieumyślnie przyczynił się do śmierci 31-letniej pacjentki po porodzie.
Ostra niewydolność oddechowa, odma śródpiersiowa, złamania żeber, perforacja żołądka w dwóch miejscach, niewielkie pęknięcie wątroby i śledziony oraz tłuczenie lewej nerki. Lista obrażeń u kobiety, którą mąż podejrzewał o zdradę, jest dłuższa, a historia jej psychicznej katorgi trwała od 1999 roku. Ucierpiał także jej syn.
Lekarz z Mielca zaalarmował na Twitterze, że policja zabrała mu telefon po tym, jak napisał krytycznego maila do Szymona Hołowni. Na polityka wylał się hejt. Teraz lekarz go za to przeprasza: "Po przemyśleniach, na zimno, myślę, że głównym problemem jest nadgorliwość prokuratury". Wcześniej Szymon Hołownia ujawnił informacje o wyjątkowo drastycznych groźbach, jakie dostał wobec siebie, żony i malutkiej córeczki.
Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów próbuje ustalić, dlaczego doszło do wypadku, w którym śmierć poniósł 24-letni mężczyzna. Nie wiadomo, w jakiej firmie i na jakich zasadach pracował.
Prezes, jego zastępca i dwóch członków zarządu banku w Dębicy są podejrzani o nadużycie zaufania, niedopełnienie obowiązków i wyrządzenie szkody wielkich rozmiarów. Udzielali kredytów i nie reagowali, kiedy kredytobiorcy ich nie spłacali. Chodzi o kwotę 2,2 mln zł.
Martwa para została znaleziona w mieszkaniu przy ul. Hanasiewicza w Rzeszowie. Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci 65-letniej kobiety było uduszenie. Wcześniej została uderzona w głowę i ogłuszona. Nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną śmierci jej 70-letniego męża. Zmarły był wykładowcą na jednej z rzeszowskich uczelni.
Na początku wszystko wyglądało profesjonalnie i rzetelnie. Stolarz ma zarejestrowaną firmę, podpisuje umowy, pobierając zaliczkę, wypisuje pokwitowanie... I na tym się się kończy rzemieślnicza uczciwość. Klienci, którzy zamówili wykonanie schodów lub poręczy w firmie Macieja A., na próżno czekają na wykonanie robót lub zwrot pieniędzy.
Siedmioosobowy gang działał w pociągach dalekobieżnych. Najpierw typowali podróżnego, a potem go upijali lub usypiali narkotykami. Ich łupem padały głównie telefony i gotówka, ale ukradli też m.in. nożyczki chirurgiczne, latarkę.
50-letniej Barbarze P. i 51-letniej Wiesławie S. zarzucono, że od sierpnia do grudnia 2020 r. przetwarzały dane osobowe blisko 360 osób poprzez logowanie się na konta tych osób, choć nie miały do tego uprawnień. Obie są pracownicami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Rzeszowie.
Proceder był prosty. Przestępcy udostępniali prostytutkom piękne apartamenty, a po skończonej przez nich pracy brali od nich pieniądze. Mafia działa także w miastach na Podkarpaciu. CBŚP zatrzymało w tej sprawie sześć osób, którym grozi nawet 15 lat więzienia.
26-latek miał przy sobie ponad 150 gramów narkotyków. Nielegalne substancje policjanci znaleźli podczas kontroli samochodu na alei Niepodległości w Rzeszowie. Mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące.
Policja i prokuratura są bardzo oszczędne w udzielaniu informacji na ten temat. Pewne jest, że wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec dwóch policjantów. Sprawą zajmuje się również Biuro Spraw Wewnętrznych oraz Prokuratura Okręgowa w Krośnie.
Mieli podrabiać dokumenty, przyśpieszać terminy zwrotu podatków i przyjmować łapówki. Pięciu urzędniczkom skarbówki w Krośnie i byłemu naczelnikowi Urzędu Skarbowego w Brzozowie Prokuratura Okręgowe w Lublinie przedstawiła zarzuty.
Ciało zauważono na maszynie do odmulania Wisłoka. Wstępne ustalenia wskazują, że mogą to być zwłoki mężczyzny. Na tę chwilę nie ma pewności, że to zaginiony Mariusz Michalik. - Zwłoki są w stanie daleko posuniętego rozkładu - tłumaczy Wojciech Przybyło, szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszowa.
- Prokuratury jako urzędu państwowego w tej chwili nie ma. My to nazywamy "folwark pańszczyźniany", gdzie prokuratorów traktuje się jak wyrobników - mówiła Katarzyna Kwiatkowska, niepokorna prokuratorka "zesłana" do prokuratury w Golubiu-Dobrzyniu podczas debaty na temat niezawisłości sędziów i niezależności sądów. Wtórował jej sędzia Waldemar Żurek: - Dzisiaj bycie prokuratorem niezależnym to jest bohaterstwo.
Mieszkaniec bloku przy pl. Tysiąclecia w Tarnobrzegu od tygodnia nie widział swojego sąsiada. Postanowił zawiadomić służby. Gdy policjanci weszli do mieszkania, odnaleźli martwego mężczyznę.
Kilka dni temu Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu umorzyła śledztwo w sprawie zabójstwa dokonanego przez Magdalenę V. W marcu br. kobieta zabiła w łazience dwójkę swoich dzieci - 6-letnią Julię i 4-letniego Mateusza. Potem popełniła samobójstwo. Za drzwiami czekali na nich kuratorka sądowa i policjanci. Czy dopełnili obowiązków? Zbada prokuratura.
Do stosunku płciowego miało dojść między 13-letnią dziewczyną i osiem lat starszym mężczyzną. To nie był gwałt. Dziewczynka opowiedziała o tym ojcu, który zawiózł ją na policję. 21-latkowi grozi nawet do 12 lat więzienia.
Od 1,2 do 3 tys. zł trzeba było zapłacić za usługi firmy, którą prowadziło małżeństwo z Przemyśla. Małżonkowie zarabiali na załatwianiu cudzoziemcom nielegalnego pobytu w Polsce.
21-latek z Niska obiecywał dobre studia, dostatnie życie, zabierał na imprezy i chwalił się swoim bogactwem. W zamian oczekiwał nagich zdjęć. Został zatrzymany, kiedy o wszystkim dowiedziała się matka jednej z jego ofiar.
67-letnia mieszkanka Krościenka Wyżnego trafiła na dwa miesiące do aresztu. Kobiecie przedstawiono po raz kolejny zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami. Jednego psa ciągnęła za samochodem, drugiego nieomal zagłodziła.
Pacjent po drugiej próbie samobójczej zgłosił się na SOR w leskim szpitalu. Lekarz dyżurny odesłał go domu, zalecił opiekę ambulatoryjną. Pacjent odebrał sobie życie. W Sądzie Rejonowym w Lesku toczy się sprawa przeciwko lekarzowi z SOR w leskim szpitalu.
Prokuratura Rejonowa w Leżajsku wystąpiła do sądu o trzymiesięczny areszt tymczasowy dla Marka T. i sąd przychylił się do tego wniosku. W poniedziałek T. obciął tasakiem dłoń 21-letniemu rowerzyście.
Obcy ludzie nagle zamieszkali w ich domu. Korzystali z sprzętów, nie pozwalali spać, urządzając nocne libacje. Taki los zgotowała małżeństwu z Boguchwały ich własna córka.
Prawie milion złotych kredytu od banku i prawie drugie tyle od kontrahentów - Ryszard K. naciągał na realizację budowy autostrady od węzła Krzyż do węzła Dębica Pustynia. Teraz pieniądze musi zwrócić i odsiedzieć 5 lat w więzieniu. Tak zarządził Sąd Okręgowy w Tarnowie.
Tyle zaświadczeń lekarskich wymaganych do uzyskania prawa jazdy wystawił doktor Mariusz C. Lekarz stracił uprawnienia, a mimo to nadal je wystawiał.
Na ławie oskarżonych w Sądzie Okręgowym w Krośnie zasiedli 34-letni Łukasz C. i 37-letni Wojciech K. Za zabójstwo 27-letniego mężczyzny grozi im nawet dożywocie. Przed rozpoczęciem procesu ich obrońcy złożyli wnioski o zmianę kwalifikacji czynu i dobrowolne poddanie się karze.
16-latek chciał pomóc znajomemu w poszukiwaniach bezdomnego. Kiedy znaleźli się w opuszczonym budynku 29-letni Kamil Ł. miał zastraszyć 16-latka groźnym psem, a potem zmusić chłopca do "innych czynności seksualnych". Prokuratura Rejonowa w Dębicy skierowała do Sądu Rejonowego w Ropczycach akt oskarżenia przeciwko Kamilowi Ł.
Lubelska Prokuratura Okręgowa umorzyła śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników opieki społecznej oraz narażenia dziesięciorga rodzeństwa z Izdebek na utratę zdrowia i życia. Policjantki, które weszły do domu dzieci, kiedy zaginęło najstarsze z rodzeństwa, bardzo szybko zorientowały się, że mogło tam dochodzić do molestowania. Ojciec dziesięciorga dzieci już usłyszał wyrok, śledztwo w sprawie znęcania się obojga rodziców nad dziećmi nadal jest prowadzone.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.