W ubiegły weekend niedźwiedź pojawił się na ulicach Sanoka. W jego przepłaszaniu doraźnie wzięli udział policjanci. Od przyszłego tygodnia specjalny patrol policji będzie interweniował, gdy niedźwiedzie będą zagrażać bezpieczeństwu ludzi.
Nadleśnictwo Baligród pokazuje na swoim profilu zachwycające widoki, ciekawe rośliny albo zwierzęta w naturalnym środowisku. Rzadko zdarzają się zdjęcia i filmy, jak jeden z ostatnich - które nie każdy jest w stanie oglądać, a komentarze brzmią: "Bleee" i "Fu". Są jednak tacy internauci, którzy się zachwycają. Bo leśnicy sfilmowali rzadkie zjawisko - pleń. I to z bardzo bliska.
Niedźwiedź był widziany, jak baraszkuje w Sanie. Sfilmowano go także na ul. Królowej Bony. Prawdopodobnie wrócił do lasu, ale mieszkańcy Sanoka i gminy Sanok powinni zachować ostrożność i informować służby o pojawieniu się zwierzęcia w okolicy.
Mieszkańcy Leska i turyści odwiedzający to miejsce zyskali kolejne ciekawe miejsca wypoczynku. Na wzgórzu Baszta powstał punkt widokowy. Nowe życie zyskały także Źródełka Mineralne.
W poniedziałek dzieci przyjechały do Rudenki w gminie Olszanica. W nocy u wielu z nich pojawiły się objawy zatrucia pokarmowego. 20 dzieci zostało przewiezionych do szpitali.
Rok temu po raz pierwszy wagoniki kolejki gondolowej zabrały turystów na przejażdżkę nad zaporą w Solinie. W ciągu tego roku kolejka stała się jedną z największych atrakcji regionu.
- Mieli dużo szczęścia. Przyjechali po raz pierwszy w Bieszczady i udało im się zobaczyć niedźwiedzia - mówi Maciej Szpiech, nadleśniczy z Ustrzyk Dolnych. Leśnik chwali bardzo odpowiedzialne zachowanie turystów.
W najbliższy weekend ze stacji początkowej w Solinie na trasę kolejki gondolowej wyruszą 34 wagoniki, o dziewięć więcej niż dotychczas. Polskie Koleje Linowe zapowiadają uruchomienie tego lata dodatkowych atrakcji.
Policja szuka 20-letniego Somalijczyka, który dwa lata temu mógł przekroczyć granicę w Bieszczadach, idąc od strony Ukrainy. Mężczyzna chciał dostać się do rodziny, która mieszka w Europie Zachodniej. Do tej pory do niej nie dotarł.
Lucyna Kurowska z Lutowisk otrzymała powiadomienie, że prokuratura podjęła umorzone śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez byłego nadleśniczego z Lutowisk Marka Bajdę. To kolejna próba ustalenia, czy leśnik powinien ponieść odpowiedzialność za to, że drzewa spadały na drogę Lutowiska - Czarna. Jedno z nich o mały włos spadłoby na samochód, którym jechała Kurowska.
Turyści mogą wejść nowym szlakiem wiodącym z Cisnej na szczyt Łopiennika (1069 m). Czas wejścia na szczyt wynosi około 2 godzin.
W sobotę w Wetlinie zostanie odsłonięty pomnik Władysława Nadopty, któremu Wojciech Belon poświęcił piosenkę "Majster Bieda". Na uroczystości będą m.in. syn Władysława Nadopty i zespół Wolna Grupa Bukowina.
Jerzy Polak, mieszkaniec Daszówki w gminie Ustrzyki Dolne twierdzi, że został pogryziony przez wilka. Mężczyzna wyszedł na podwórko zaniepokojony zachowaniem psa i wtedy miał się na niego rzucić wilk.
- Jeśli mamy chronić ludzi przed niedźwiedziami, to musimy mieć jakieś narzędzia i sposoby. Wreszcie udało się zdobyć pieniądze na ten cel - mówi Adam Piątkowski wójt gminy Soliny.
Troje lekarzy, w tym ordynator, złożyło wypowiedzenia z pracy na oddziale wewnętrznym w Szpitalu Powiatowym w Lesku. - Jest nas za mało. Przemęczony lekarz może popełnić błąd. Nie chcę umrzeć na dyżurze - mówi ordynator. Żeby dyżury były obsadzone zgodnie z Kodeksem pracy, na leskiej internie powinno być ośmiu lekarzy, jest tylko pięciu. - A wynagrodzenia niższe niż pensja fryzjerki - mówią.
"Co koniecznie trzeba zobaczyć w Bieszczadach, przyjeżdżam po raz pierwszy?" - takie pytania często padają na forach internetowych. Podpowiadamy najczęściej uczęszczane i mniej znane szlaki.
Atrakcyjne widoki, fantastyczna przyroda i gościnność mieszkańców, a z drugiej strony pejoratywnie rozumiany konserwatyzm światopoglądowy i homofobia - to skojarzenia Polaków związane z Podkarpaciem.
Gmina Solina dwoi się i troi, by przyciągnąć turystów. Dużo inwestuje: w ubiegłym roku uruchomiona została kolejka gondolowa nad zaporą solińską. Teraz gmina chce wykorzystać geotermię, wybudować przezroczystą kładkę nad zatoką Jeziora Solińskiego i drugą nitkę kolejki. Ale na nic się to zda, jeśli turyści nie będą chcieli przyjeżdżać w Bieszczady, bo wybiorą Wyspy Kanaryjskie w podobnych cenach. Jest sposób, by to zmienić.
W bieszczadzkich hotelach i pensjonatach zapowiada się bardzo dobry początek sezonu. Tuż przed majówką powtarzana jest tu z dumą wiadomość: "W Zakopanem górale narzekają, że nie będą mieć gości. Bo goście jadą do nas!".
Długi majowy weekend zapowiada się pełen atrakcji. Do Krosna wracają balony, w sanockim skansenie otwarte zostaną wystawy. Będzie można spłynąć Sanem pontonami lub oglądać zachód słońca nad Soliną z pokładu jachtu. Nowe atrakcje czekają również gości odwiedzających kolejkę gondolową w Solinie.
- Postawiliśmy na turystykę, musimy myśleć, czym przyciągnąć turystów. A skoro są pieniądze, to trzeba je brać - mówi Adam Piątkowski, wójt gminy Solina. I opowiada, czym Solina będzie nęcić Polaków.
W Czarnej wilk w pogoni za młodym jeleniem zapędził się do centrum wsi. W tym roku w tej gminie był to czwarty przypadek zbliżenia się wilków do ludzkich siedzib. Po ostatnim zdarzeniu mieszkańcy są w szoku.
Były stosowane na czyraki, leczono nimi stany zapalne oczu. Zabijają szkodliwe bakterie i wirusy, przeciwdziałają zakrzepom, wzmacniają psychikę, ale nie wolno z nimi przesadzać. Dzisiaj są powszechnie znane jako azjatyckie grzyby mun, tymczasem rosną w bieszczadzkich lasach. Tylko dlaczego swoją popularną nazwę wzięły akurat od Judasza?
Niedźwiedź lub niedźwiedzie znów napędziły strachu mieszkańcom gminy Solina tuż przed Wielkanocą. Drapieżnik był widziany w Wołkowyi, Górzance, Rybnem.
Gmina Solina chce połączyć dwa brzegi jednej z zatok Jeziora Solińskiego kładką, która miałaby być atrakcją dla turystów. Inwestycja ma kosztować kilkanaście milionów złotych, a gmina szuka jej finansowania w funduszach unijnych.
To już 30 kwietnia o świcie. W sercu dzikich Bieszczad, w Ustrzykach Dolnych, zabrzmi dobra, polska rockowa muzyka. Wystartuje festiwal ZEW się budzi, czyli dwa dni muzyki i przygody na łonie natury.
W Sądzie Okręgowym w Krośnie rozpoczął się proces, który fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze wytoczyła skarbowi państwa, reprezentowanemu przez nadleśnictwo Lutowiska. Ekolodzy chcą, by leśnicy zaprzestali wycinki w wydzieleniach, w których są niedźwiedzie gawry. Póki co sąd nakazał nadleśnictwu wstrzymać wycinkę do czasu prawomocnego zakończenia postępowania.
- Co ty tu robisz? Poszedł! - usłyszał wielki niedźwiedź brunatny od Roberta Janczaka w Wołkowyi. W poniedziałek po południu mężczyzna spotkał zwierzę na swoim podwórku. W nocy z niedzieli na poniedziałek ten sam drapieżnik zabił króliki i kury u Justyny Domańskiej.
- Nie przekonali nas, że skorzystamy na budowie drogi. A my nie przekonaliśmy ich - mówi Adam Kendra, sołtys wsi Huzele po spotkaniu z członkami komisji gospodarki i infrastruktury podkarpackiego sejmiku. Radni przyjechali, żeby zobaczyć w terenie, jak będzie przebiegać droga, która ma omijać Lesko i ułatwić dojazd nad Solinę i w Bieszczady.
Na filmiku udostępnionym przez nadleśnictwo Baligród oglądamy niedźwiedzia, który wykonuje zabawne ruchy. Ale przy okazji można zobaczyć zwierzę w całej okazałości.
Jedna z największych atrakcji Podkarpacia, czyli kolejka gondolowa w Solinie, będzie przechodzić wiosenny przegląd techniczny. Ruszy na początku kwietnia. Wtedy również rozpoczną się rekrutacje do pracy w ośrodku PKL w Solinie.
46-letnia kobieta, która tydzień temu została zaatakowana przez niedźwiedzia, we wtorek opuszcza szpital. Przewodnik i fotograf Mirosław Piela ostrzega przed spotkaniami z niedźwiedziami, nie tylko w głębi lasu. Spotykał je w Bieszczadach nawet na szutrowej drodze. Co wtedy robił?
W Bieszczadach już pojawiły się kleszcze - taką informację przekazał leśnik Marcin Scelina na popularnym profilu facebookowym Nadleśnictwa Baligród. Posypały się setki komentarzy z całej Polski: "U nas pierwszy był 1 stycznia", "U nas są cały czas. Po jednym z ostatnich spacerów zabrałam prawie 100 sztuk z siebie i psów".
Bieszczadzki Park Narodowy wyjaśnia, dlaczego zawiesił odpłatne udostępnianie miejsc noclegowych w Chatce Puchatka. Chodzi o dofinansowanie ze środków unijnych.
46-letnia kobieta została zaatakowana przez niedźwiedzia dziś przed godziną 15 na terenie nadleśnictwa Cisna. Jest poraniona. Została przewieziona na SOR w leskim szpitalu.
Turyści, którzy nie zdążą zejść ze szlaku przed nocą albo pogoda nie pozwoli im na kontynuowanie wędrówki, nie przenocują w Chatce Puchatka. "Niestety z przyczyn prawnych musimy zawiesić tą formę udostępniania schronu" - informuje Bieszczadzki Park Narodowy. Gdzie osoby potrzebujące znajdą pomoc?
Kalendarzowa zima jeszcze się nie skończyła, ale wiosna nieśmiało daje o sobie znać. Leśnicy z Nadleśnictwa Baligród wypatrzyli jej zwiastuny. "To już kres zimy. Przed nami przedwiośnie" - zapowiadają.
Za kilka dni okaże się, czy w Huzelach będą burzone domy. Wybór wariantu obwodnicy Leska będzie tematem sesji sejmiku podkarpackiego. Mieszkańcy Huzeli zapowiadają: Będziemy walczyć.
- Nie narzekajmy, że zimno, śnieżno. W dolinach, tam, gdzie drogi odśnieżone, można szusować na nartach, sankach, korzystać z kuligów. Może ciężej jest wysoko, na połoninach, gdzie śnieg po pas, ale nie tylko połoniny są w Bieszczadach - mówi Kazimierz Nóżka, leśniczy Nadleśnictwa Baligród. Zachęca do podziwiania zimowych krajobrazów, zanim przyjdzie wiosna.
Tegoroczna zima płata figle fanom białego szaleństwa. Widok stoków pokrytych śniegiem to w tym sezonie rzadkość, dlatego narciarze muszą korzystać z każdej okazji. Sprawdzamy, które wyciągi na Podkarpaciu będą funkcjonowały w ten weekend.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.