Pracownica Urzędu Gminy w Medyce zarzuciła wójtowi, że znęca się nad nią psychicznie. To popchnęło ją do próby samobójczej. Marek I. przekonywał, że oskarżenia nie są prawdziwe, chciał tylko zmobilizować urzędniczkę do pracy. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Niebawem debata o pomniku Czynu Rewolucyjnego przeniesie się z mediów społecznościowych i konferencji prasowych na salę sesyjną w rzeszowskim ratuszu. Jedynym klubem, który do tej pory nie wyraził stanowiska w sprawie pomnika Czynu Rewolucyjnego, pozostaje klub Prawa i Sprawiedliwości. Okazuje się, że środowisko prawicowe w Rzeszowie nie jest jednomyślne w sprawie niszczenia pomnika.
Prezes i wiceprezes WFOŚiGW w Rzeszowie podzielili między siebie ponad 87 tys. zł. To nagroda za pracę w 2021 roku. Próbowaliśmy się dowiedzieć, za jakie konkretne dokonania dostali dodatkowe pieniądze. W odpowiedzi otrzymaliśmy... wykres z liczbą rozpatrzonych wniosków oraz kwoty wydanych pieniędzy.
Politycy PiS uroczyście wręczają strażakom OSP czeki na zakup wozów strażackich. Nie wszyscy druhowie zdają sobie sprawę, kto właściwie za to zapłaci. - Przez przypadek ktoś na odwrocie znalazł zasady - opowiada Adam Dziedzic, wójt gminy Świlcza.
Kto będzie reprezentował Podkarpacie w Senacie? Wygląda na to, że PiS stawia na sprawdzone nazwiska, czyli dotychczasowych senatorów, ale bez senatora Stanisława Ożoga. Platforma będzie wystawiać kandydatów wspólnie z opozycją.
Dwie prokuratury i policjanci z dwóch komend policji sprawdzają, czy przewodnicząca Rady Powiatu Przeworskiego zleciła pobicie starosty i jego zastępcy, czy może to starosta razem z zastępcą pomówili przewodniczącą. Zarówno ona, jak i starosta oraz wicestarosta są z PiS.
- My się niczego nie boimy, a szczególnie Donalda Tuska - powiedział Tomasz Poręba, szef sztabu wyborczego PiS. Wyjaśnił też, dlaczego jego paria tak często podczas kampanii odwołuje się do szefa Platformy Obywatelskiej.
Rada Miasta Rzeszowa odrzuciła skargę mieszkanki, która została ukarana za brak biletu, choć próbowała go kupić w autobusie, ale biletomat był niesprawny. Z decyzją nie zgodził się jeden z radnych PiS, który zadeklarował, że opłaci nałożony mandat. - Jest mi wstyd za to, że karze się mieszkańców za to, że biletomat nie działa - powiedział.
Hipokryzja radnych PiS, parlamentarzysta spadochroniarz, wycieranie sobie ust Janem Pawłem II - mocne słowa padały podczas ostatniej sesji sejmiku podkarpackiego. A to wszystko podczas dyskusji nad uchwaleniem uchwały w obronie dobrego imienia Jana Pawła II.
Kilkudziesięciu rolników z ruchu Oszukana Wieś wdarło się na spotkanie PiS-u, które w sobotę odbywało się w Dubiecku na Podkarpaciu. Próbowali ich powtrzymać lokalni zwolennicy partii. Doszło do przepychanek, w ruch poszły pięści.
Radni PiS chcą bronić dobrego imienia Jana Pawła II. Przygotowali projekt uchwały, który ma być rozpatrywany we wtorek, na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Rzeszowa. Pytani przez nas mieszkańcy Rzeszowa krytykują ten pomysł: - To marnowanie czasu, który mógłby być poświęcony na ważne miejskie problemy.
Czy partia Jarosława Kaczyńskiego może liczyć na głosy najmłodszego elektoratu w stolicy "bastionu PiS-u", za jaki uważa się Podkarpacie? - PiS dąży do komuny, a my tego nie potrzebujemy - mówi uczennica jednego z najlepszych rzeszowskich liceów. Inni mają podobne zdanie, ale jedno już wydaje się im nieuniknione.
Co najmniej dwoje samorządowców z Podkarpaciu wkręcił satyryk Łukasz Rybarski, który zaproponował im zorganizowanie pokazów elektrycznego busa lzera i imprez z udziałem polityków PiS-u, z wręczaniem nagród przedsiębiorcom, którzy nie mieli żadnego udziału w produkcji pojazdu, ale są "nasi". Zgodzili się na proponowane warunki, a jedno z nich - nawet na podpalenie lasu. Politycy PiS-u nie chcą tego komentować. Politycy opozycji mówią: - PiS wydobywa z ludzi to, co w nich najgorsze.
Mieszkańcy jednej z ulic w centrum Przemyśla zobaczyli w czwartek rano przed jednym z domów hałdę wyglądającą jak góra piasku. Na ogrodzeniu ktoś zawiesił tablice z napisami: "Jeszcze Polska nie zginęła" i "Wasza polityka niszczy rolnika".
Wystartowała kampania wyborcza PiS, premier Mateusz Morawiecki zaczął krajowe tournée swojej partii od wizyty w Jaśle.
"Rada powiatu przeworskiego osiągnęła dno i jeszcze się pogrąża". "Rada i powiat przeworski ośmieszyły się na całą Polskę" - takie słowa padły w czasie nadzwyczajnej sesji rady powiatu przeworskiego. To dalszy ciąg wojny między starostą i przewodniczącą rady powiatu. Obydwoje są z PiS-u. On doniósł na nią do prokuratury, że zleciła pobicie jego i wicestarosty. Ona chce ścigania starosty i zastępcy za pomówienie. Radni są podzieleni.
Za "obicie gęby" Bogusławowi Urbanowi (PiS), staroście przeworskiemu, zaoferowano podobno 5 tys. zł, stawka za jego zastępcę była niższa - 2 tys. zł. Taką propozycję miała złożyć Agnieszka Bukowa-Jedynak (PiS), przewodnicząca rady powiatu. Czy tak było naprawdę? Dochodzenie prowadzi policja na zlecenie prokuratury.
Czy przewodniczący rady miasta Stalowej Woli Stanisław Sobieraj awansuje tylko dzięki temu, że ma poparcie PiS? - zarzuca mu to Dariusz Przytuła, radny z PO, wyliczając jego cztery intratne posady: oprócz funkcji w radzie miasta także stanowisko pełnomocnika zarządu w dużej firmie oraz członka rady nadzorczej w dwóch innych. - Ja się rozwijam, w przeciwieństwie do radnego Przytuły - broni się Sobieraj. A Platforma przedstawia kolejną listę "tłustych kotów plus" z PiS.
Na Podkarpaciu PiS nadal może liczyć na najwyższe poparcie w kraju - wynika z analizy przygotowanej przez IBRiS dla Radia ZET. Ale jest gorzej niż cztery lata temu. - To będzie kampania na noże, jedna z najbardziej agresywnych. Niezależnie od przedstawianych sondaży, szykuje się nam interesujący spektakl polityczny - przewiduje dr Dominik Szczepański, politolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Wniosek o pozbawienie immunitetu dotyczy Beaty Kempy i Patryka Jakiego z Solidarnej Polski oraz Beaty Mazurek i Tomasza Poręby z Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o kontrowersyjny spot, który powstał podczas kampanii wyborczej w 2018 r.
- Naszym celem było stworzenie podmiotu, który zrzeszałby tylko instytucje z terenu miasta - przekonywał radnych Marcin Fiołek, szef klubu PiS. - Uderzacie we własny rząd - ocenił Marcin Deręgowski, szef klubu radnych KO.
Tomasz Piątek, dziennikarz i pisarz, w swojej kolejnej demaskatorskiej książce przybliża postać Jarosława Kaczyńskiego. Piątek mówi wprost: Kaczyński nie jest "nieudolnym starszym panem bez konta w banku", nie jest flejtuchowatym gościem z łupieżem na płaszczu i w rozdeptanych butach. Jest "szarą eminencją szemranych firm", politykiem działającym na rzecz Rosji i Putina.
To nie żart - prezes PiS przekazał dla WOŚP album o polskiej przyrodzie w 2010 roku. Książka była przedmiotem aukcji na rzecz powodzian. Dlaczego to zaskakujące? Bo PiS i środowiska prawicowe WOŚP nie znoszą. Ta akcja łączy Polaków, a Jarosław Kaczyński z PiS robią wszystko, by ich podzielić.
Tomasz Piątek, autor książek m.in. o Antonim Macierewiczu i Mateuszu Morawieckim przyjedzie do Rzeszowa. Tym razem opowie o swojej ostatniej publikacji - "Kaczyński i jego pajęczyna", w której odpowiada na wiele pytań dotyczących prezesa PiS.
Podczas gdy pierwsi klienci odwiedzają nowo otwartą kawiarnię Starbucks w Rzeszowie, Grażyna Szarama, radna z PiS, chwali się, że otwarcie takiego lokalu w mieście to jej zasługa, i na dowód pokazuje interpelację.
Dostałam wynagrodzenie mniejsze o 200 zł i ratę kredytu większą o 200 zł. Przyznaję, na ich piękne hasła dałam się kiedyś nabrać. Teraz jestem totalnie rozczarowana - mówi o PiS-ie nauczycielka z Rzeszowa. - Dostaliśmy rachunek za gaz wyższy o 330 procent - denerwuje się rzeszowski piekarz. - Nie wiem, czy nie będę musiała zamknąć salonu i przejść do szarej strefy - zastanawia się fryzjerka z Krosna. Pierwsze dni "Polskiego ładu" na Podkarpaciu przyniosły niepewność i strach przed przyszłością, także w tych gminach, w których na PiS głosowało ponad 80 proc. wyborców.
W środę Komitet Polityczny wybrał europosła Tomasza Porębę na szefa sztabu wyborczego w najbliższych wyborach samorządowych i parlamentarnych. Według Poręby zbliżające się wybory będą najważniejszymi wyborami od 1989 r.
Prezesowi PiS nie podoba się, że nauczyciele rzekomo pracują po 18 godzin tygodniowo - mówił o tym w sobotę na spotkaniu z wyborcami. - W ostatnich wyborach nauczyciele zaufali mu. Zagłosowali za PiS-em, myśleli, że będzie lepiej. Myślę, że tym razem, kiedy są tak poniżani, wręcz szykanowani, nie dadzą się już nabrać - uważa Stanisław Kłak, prezes ZNP na Podkarpaciu.
Przy podkarpackich parafiach miało powstać 56 farm fotowoltaicznych. Za pomysłem sfinansowania tego przedsięwzięcia z funduszy europejskich stał Kazimierz Jaworski, były senator PiS. Choć projekt już dawno powinien zostać zakończony, ciągle nie udało się go zamknąć. Z 56 farm dotąd działa ledwie osiem.
- Kiedy pytałam senatora, kiedy będą pieniądze, od koleżanki, która też nie dostawała wynagrodzenia, usłyszałam: "Ja bym tego panu senatorowi nie zrobiła". Zdziwiłam się. To pan senator może nie wypłacić pieniędzy za twoją pracę i twój czas, a ty nawet nie zapytasz? - mówi pani Anna, która wygrała w sądzie pracy sprawę przeciwko Spółdzielni Socjalnej "Spichlerz Zdrowia", której prezesem jest Kazimierz Jaworski, były senator PiS.
Jarosław Kaczyński w sobotę znowu odwiedził Podkarpacie. W Jedliczu zarzucał opozycji kłamstwa: - Tak łgają, że słońcu wstyd świecić - mówił prezes PiS, a kilka godzin później w Przemyślu ukuł nowe określenie: "unijki polskiego pochodzenia". - Nie mówimy o tym, że prawdopodobnie rosyjskie służby były odpowiedzialne za upadek rządu PO-PSL i zmianę władzy w Polsce. Tylko rozmawiamy o tym, jak Jarosław Kaczyński znowu szczuł na swoich spotkaniach. To przemyślane działanie - komentuje dr hab. Anna Siewierska-Chmaj, politolożka z Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego.
- Już dzisiaj pojawiają się w Polsce ludzie, którzy mówią o sobie: "Jestem unijką polskiego pochodzenia". Czy ku temu powinna zmierzać Polska i Europa? - pytał w Przemyślu Jarosław Kaczyński. I sam sobie odpowiadał: - To droga niewłaściwa dla Polski, niewłaściwa do Europy. Musi prowadzić do dominacji jednego narodu, np. że unijki pochodzenia niemieckiego będą ważniejsze od innych.
- Kto jest winien temu, że mamy kłopot z węglem? Oni - wyjaśnił na spotkaniu z wyborcami w Jedliczu na Podkarpaciu Jarosław Kaczyński, mając na myśli opozycję. Przypominał, że to opozycja naciskała na ograniczenie dostaw z Rosji. - I mamy to, co mamy - mówił Kaczyński i zarzucał opozycji kłamstwa: - Tak łgają, że słońcu wstyd świecić.
Rzeszowscy radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości chcą podwyżek dla pracowników miejskich jednostek. Skierowali w tej sprawie interpelację do prezydenta Rzeszowa.
Decyzję o wprowadzeniu darmowych przejazdów autobusami MKS podjęto na ostatniej sesji RM. Pomysłodawcami byli radni PiS. Uchwałę przyjęto, choć skarbnik miasta uprzedzała, że w przyszłorocznym budżecie będzie mniej pieniędzy.
W południe przed biurem PiS na ul. Hetmańskiej w Rzeszowie odbyła się pikieta zorganizowana przez Rebeliantów Podkarpackich. Były taczki, wiązka chrustu i transparenty z pytaniem "Gdzie jest węgiel?"
Robert Giec, nauczyciel z liceum w Jarosławiu, chce zdemaskować rządową propagandę. Uruchomił zrzutkę na billboardy, które mają mu w tym pomóc. Do organizatora piszą ludzie z całej Polski: "Antypropaganda jest potrzebna" i proszą, by billboardy zawiesić również w ich miastach.
- Ministerstwo widzi możliwości finansowania takiej inwestycji. My też chcemy taką opcję rozważyć - tłumaczy Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. Na efekty mieszkańcy miasta poczekają kilka lat.
"My karzemy naszych ludzi tak ostro, że nawet w jednym wypadku to kosztowało tego człowieka życie" - mówił w Mielcu Kaczyński. - Używanie aż tak radykalnych słów przez polityka, w ogóle nie powinno mieć miejsca. Gdyby takie słowa wypowiedział ktoś z opozycji, to natychmiast poszłoby zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa - ocenia dr Dominik Szczepański, politolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Stalowa Wola to drugie miasto na Podkarpaciu, które znalazło się na trasie Jarosława Kaczyńskiego w jego objeździe po Polsce. Na spotkaniu z mieszkańcami Kaczyński oznajmił m.in.: - Mamy bardzo dobrą sytuację finansową. A w przyszłości Unia Europejska wszystko nam zwróci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.