Na parkingu przed Szpitalem Specjalistycznym Pro-Familia w Rzeszowie stanęły parkomaty. Ile trzeba zapłacić za pozostawienie samochodu? Co z pacjentami korzystającymi z turnusów rehabilitacyjnych oraz osobami z niepełnosprawnościami?
Jest pomysł, by na Nowym Mieście przy al. Rejtana w sąsiedztwie galerii handlowej Millenium Hall został wybudowany wielopoziomowy parking. Na najbliższą sesję Rady Miasta Rzeszowa został skierowany projekt uchwały, który realizację tej koncepcji może umożliwić.
Urząd marszałkowski i wojewódzki zamykają parkingi podczas weekendów. Tłumaczą, że ta decyzja nie należała do nich.
Od 1 marca przed Klinicznym Szpitalem Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie zacznie obowiązywać strefa płatnego parkowania. Ile kierowcy zapłacą za pozostawienie samochodu przed budynkiem lecznicy?
Pracownicy szpitala przy Lwowskiej w Rzeszowie sprzeciwiają się wprowadzeniu opłat za parkowanie. Z inicjatywy związków zawodowych działających przy Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 do marszałka Władysława Ortyla została skierowana w tej sprawie petycja. "W żadnym ze szpitali w Rzeszowie nie są pobierane opłaty za parkingi. Ich wprowadzenie przy KSW nr 2 może spowodować odpływ pacjentów" - czytamy w piśmie. Co na to urząd marszałkowski?
Właściciel lawety upodobał sobie osiedlowy parking, na którym okupuje jedno miejsce. Gdy wyjeżdża jednym pojazdem, od razu wjeżdża na to miejsce kolejnym. Wielu mieszkańców to oburza. - Wskazane miejsca postojowe są ogólnodostępne - wyjaśnia Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie. Problemem może okazać się jednak ciężar pojazdu.
Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie wprowadza opłaty za parkowanie na swoich parkingach, na których jest ok. 700 miejsc. W rejonie szpitala 200 miejsc parkingowych ma miasto. Co z nimi?
Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie zdecydował się na wprowadzenie opłat za parkowanie na bezpłatnym dotąd parkingu. Opłaty zaczną obowiązywać najprawdopodobniej na przełomie lutego i marca, a już w przyszłym tygodniu KSW nr 2 podpisze umowę z firmą, która będzie administrować parkingiem.
Od 2 stycznia zaczynają obowiązywać w Rzeszowie wyższe stawki za parkowanie w płatnej strefie, która dodatkowo będzie obowiązywała dłużej.
Droższe parkowanie, bilety na komunikację miejską, wyższe opłaty za żłobek i mieszkanie - oto nowa codzienność mieszkańców Rzeszowa, którym trwający kryzys już i tak drenuje portfele.
Przy ulicy Słowackiego w Rzeszowie trwa wprowadzanie zmian możliwości parkowania. Dzięki temu piesi nie będą musieli przeciskać się między samochodami a ścianą kamienicy.
Nowy rok szkolny oznacza korki. Kierowcy mają też kłopot z zaparkowaniem swojego samochodu. Ale i nie lada fantazję. Nie przeszkadza im zakaz parkowania, wąski chodnik, ani to, że zablokują komuś wyjazd. Zobaczcie, gdzie "mistrzowie parkowania" zostawiają swoje auta w Rzeszowie. Zdjęcia zostały wykonane w pierwszych tygodniach września.
Trwająca rozbudowa ul. Warszawskiej może być okazją do budowy pierwszego w Rzeszowie parkingu park and ride. Ale czy władze Rzeszowa w ogóle biorą to pod uwagę?
Temat Straży Miejskiej w Rzeszowie wraca jak bumerang. Mieszkańcy z oburzeniem reagują na samochody zastawiające chodniki, albo ścieżki rowerowe, ale przede wszystkim złości to, że ich kierowcy pozostają bezkarni. Dlaczego? - Jest sezon urlopowy na całe miasto przypada zaledwie sześciu strażników - odpowiada straż miejska, ale poza sezonem nie jest wiele lepiej. Strażników miejskich dramatycznie brakuje. Co z tym zamierza zrobić urząd miasta?
Blokują chodniki, przejścia dla pieszych, drogi rowerowe, a czasem wyjazd innym samochodom. Sposób parkowania rzeszowskich kierowców często budzi złość, zwłaszcza wśród pieszych, którzy muszą przeciskać się między pojazdami albo rowerzystów zmuszonych do zejścia z roweru. Wyjątek? Przypadek? Te zdjęcia wykonano w ciągu kilku dni, więc chyba jednak standard.
Stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa zwróciło się do Miejskiej Administracji Targowisk i Parkingów o udostępnienie danych dotyczących liczby pobrań i korzystania z aplikacji e-parking, która ułatwia parkowanie w centrum. Okazuje się, że zainteresowanie nią jest śladowe.
Drożeją nie tylko media, ale także opłaty obowiązujące w mieście. Mowa o biletach komunikacji miejskiej, czesnych za publiczne żłobki i opłatach parkingowych. Wszystkie podwyżki przyjęła Rada Miasta Rzeszowa. Zaczną obowiązywać od lutego.
Od poniedziałku kierowcy w Rzeszowie mogą korzystać z systemu monitoringu strefy płatnego parkowania. Dzięki aplikacji mobilnej wolne miejsce postojowe znajdziemy za pomocą telefonu.
Czy ten, kto ma samochód, może więcej? Przez lata w Rzeszowie mówi się o samochodach blokujących chodniki, przejścia dla pieszych czy niszczących trawniki. Prezydent Rzeszowa powoli wyprowadza ruch z centrum miasta, ale wygląda na to, że na pomoc straży miejskiej w zwalczaniu uprzykrzania życia pieszym przez kierowców liczyć nie ma co.
Włączamy aplikację, na mapie widzimy liczbę wolnych miejsc parkingowych na ulicy, do której zmierzamy, klikamy w pinezkę i system przenosi nas do nawigacji Google Maps, która poprowadzi na wolne miejsce postojowe. - Zaprzęgamy najnowsze technologie, aby łatwiej było poruszać się po mieście - mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Opłaty za parkowanie w strefie płatnego parkowania mogą wzrosnąć do 4 zł za pierwszą godzinę. Jest już projekt uchwały w tej sprawie. Okazuje się, że w przyszłości mogą się pojawić kolejne podwyżki.
Władze miasta planują wybudować dwa parkingi wielopoziomowe: obok hali Podpromie oraz pomiędzy budynkiem urzędu marszałkowskiego a VI LO. Trzecia propozycja - parking przy ul. Pułaskiego, tymczasem jest nieaktualna.
Pod kościołem farnym w Krośnie pojawiła się tabliczka z apelem do kierowców: "Jeśli musisz parkować przy kościele idź pokłoń się Panu Jezusowi. Pomódl się i okaż wdzięczność". Zdjęcie umieszczone na Facebooku wywołało burzę.
Kierowcy parkujący przy ul. Gałęzowskiego w Rzeszowie notorycznie zostawiali swoje samochody na chodniku dla pieszych. Po interwencji Społecznego Rzecznika Pieszych prezydent Rzeszowa zdecydował się tam postawić znak zakazujący zatrzymywania, a straż miejska ma częściej kontrolować ulicę.
"Bezzwłocznie należy podnieść kary dla kierowców nieopłacających postoju w strefie płatnego parkowania" - alarmuje radny Daniel Kunysz z klubu Rozwój Rzeszowa. Twierdzi też, że kierowcy z uwagi na stosunkowo niskie kary bagatelizują obowiązek zakupu biletu parkingowego.
Objeżdżanie ulic w centrum Rzeszowa w poszukiwaniu wolnego miejsca parkingowego to codzienność. System monitorowania strefy płatnego parkowania ma sprawić, że kierowcy bez trudu zlokalizują wolne miejsce.
- Nie możemy doprosić się w Miejskim Zarządzie Dróg o postawienie znaku zakazu parkowania na fragmencie ulicy Bieckiej - denerwują się mieszkańcy osiedla. Miejski Zarząd Dróg wzbrania się także przed namalowaniem na jezdni linii ciągłej. Powołuje się na przepisy. - Czy musi tu dojść do wypadku żeby urzędnicy zaczęli działać? - pytają mieszkańcy.
Wielopoziomowe parkingi przy hali na Podpromiu oraz przy basenach ROSIR-u będą pierwszymi i... ostatnimi tego typu inwestycjami w centrum Rzeszowa.
Od 1 października strefa płatnego parkowania zostanie poszerzona o dwa osiedla - os. 1000-lecia oraz Grota-Roweckiego. W związku z tym mieszkańcy tych osiedli będą teraz musieli wykupić abonament za korzystanie z parkingów miejskich. Jak to zrobić?
Mieszkańcy Rzeszowa wielokrotnie skarżyli się do rzecznika praw konsumenta na zasady parkowania przy sklepach sieci Biedronka. Skargi dotyczyły m.in. marketu przy ul. Hetmańskiej i złego oznakowania terenu. Sprawą zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Na jednym z zamkniętych rzeszowskich osiedli jest duży problem z parkowaniem. Ogólnodostępnych miejsc jest za mało. - Mamy parking podziemny, ale część kierowców przeniosła się na zewnątrz, bo opłaty za wynajem miejsc wzrosły. Teraz garaż świeci pustkami - komentuje mieszkaniec bloku. Dodaje, że podobnie jest w całym mieście.
Chodniki w okolicach pl. Wolności w Rzeszowie są notorycznie zastawiane samochodami. Kierowcy parkują byle gdzie, by uniknąć opłat za parkowanie.
Zdarza się, że pacjenci przychodni na ul. Warzywnej muszą czekać w korku po kilkanaście minut, żeby wyjechać z parkingu. Wystarczy, że jeden kierowca nie opłaci biletu postojowego i zostawi auto przed szlabanem.
Na chodniku przed Wojewódzkim Domem Kultury w Rzeszowie kierowcy urządzili sobie bezpłatny parking. Mieszkaniec Rzeszowa sfilmował kuriozalną sytuację, a nagranie udostępnił w internecie. Widać na nim grupę dzieci idącą ulicą, bo na chodniku nie ma dla niej miejsca.
Klienci rzeszowskiej Biedronki przy ul. Hetmańskiej skarżą się na zasady parkowania pod sklepem. Mówią, że parkomat łatwo przeoczyć, a szlaban działa, jak chce. Niepobranie biletu parkingowego kosztuje 90 zł. Często to więcej niż wartość drobnych zakupów
Bieszczady znowu przeżywają oblężenie w weekend. Ładna pogoda zachęca do górskich wędrówek. Kierowcy po raz kolejny zostawiają samochody w niedozwolonych miejscach, tworząc korek do wjazdu na parkingi.
Taranowanie aut utrudniających przejazd przez samochód straży pożarnej w Polsce jest niezgodne z prawem. Strażacy mogą jedynie ręcznie przesunąć cudze pojazdy, ale robią to na własną odpowiedzialność.
- Kierowcy parkują wzdłuż ul. Śniadeckich, jak chcą - blokując chodniki po dwóch stronach ulicy, uniemożliwiając ruch, bo to wąska droga. Po tym, jak nagłośniliśmy problem na Facebooku, ludzie wrzucali coraz więcej zdjęć, aż w końcu strażnicy miejscy przyjechali i odholowali kilka aut. Teraz systematycznie są tutaj patrole - mówi Waldemar Ruszel, który tropi nieprawidłowo parkujących kierowców w Rzeszowie.
"Święte Krowy Rzeszowskie" - na tej stronie na Facebooku każdy mieszkaniec Rzeszowa może wrzucić zdjęcie samochodu, który zaparkował w niedozwolonym miejscu lub zrobił to nieprawidłowo. To m.in. dzięki tej stronie strażnicy miejscy kilka tygodni temu masowo odholowywali samochody z ul. Śniadeckich i okolic.
Dostało się kierowcom, którzy zamiast korzystać z płatnych parkingów w centrum Rzeszowa, zostawiają auta wzdłuż ulic, na chodnikach. Strażnicy miejscy odholowali osiem aut z rejonu ul. Śniadeckich i Fredry. Zapowiadają, że to nie koniec.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.