47-letni dziś Zbigniew C. przez 20 lat znęcał się nad swoją żoną. Wulgarnie ją wyzywał, poniżał, krytykował. Bił ją pięścią w twarz oraz brzuch, kopał po nogach. Dwukrotnie usiłował zabić Barbarę C. W prokuraturze tłumaczył, że podejrzewał żonę o zdradę i to miało "spowodować jego zdenerwowanie". Właśnie usłyszał surowy wyrok.
Marcin B., zięć znanego biznesmena Ryszarda P., kilka lat temu został skazany prawomocnym wyrokiem na karę 2,5 roku więzienia. Podobnie jak teść nie odsiedział do tej pory ani jednego dnia, bo obu skazanym udawało się odraczać karę. Ale teraz obu będą szukać policjanci, których zadaniem jest doprowadzenie ich do więzienia.
Wysoka kara finansowa i osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu to kara dla właściciela zabytkowego parku w Podgrodziu koło Dębicy za wycinkę 27 drzew. - To sprawa bez precedensu - komentuje Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji i skazał Krzysztofa P. Znany rzeszowski chirurg w 2017 roku potrącił Kamila Stadnika na przejściu dla pieszych. Jak się później okazało, lekarz był pijany.
Zwrot w kontrowersyjnej sprawie molestowania dziewczynki z Malawy: pięciu mężczyzn skazanych na kary więzienia za trwające kilka lat seksualne wykorzystywanie dziecka, będzie sądzonych od nowa. Sąd Najwyższy wydał wyrok w postępowaniu kasacyjnym. Ci, którzy odsiadywali już wyrok, mogli opuścić więzienie. Od początku w ich winę nie wierzyli sąsiedzi z Malawy, nawet protestowali przed sądem.
Jacek W. i Krzysztof Z., dwaj chirurdzy ze szpitala na Podkarpaciu, zostali oskarżeni o bezpośrednie, nieumyślne narażenie pacjentki na niebezpieczeństwo utraty życia. Sąd skazał ich na karę grzywny po 20 tys. zł oraz pokrycie kosztów sądowych.
Genealodzy wygrali w sądzie sprawę z Urzędem Stanu Cywilnego w Stalowej Wol o umożliwienie skanowania ksiąg metrykalnych. Dla osób, które szukają przodków, może to mieć duże znaczenie. - Napawa optymizmem - komentują genealodzy.
"Po wielu nieprzespanych nocach i pisaniu odwołań udowodniliśmy w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, że mamy rację, i doczekaliśmy się sprawiedliwości!" - cieszą się mieszkańcy osiedla Grabskiego w Rzeszowie. Udało im się unieważnić warunki zabudowy dla inwestycji mieszkaniowej Wooden House. To blok, który już stoi, gotowy do zamieszkania.
Proces w sprawie śmierci Haliny G., pielęgniarki z Jasła, był jednym z głośniejszych i najtrudniejszych na Podkarpaciu. Był to proces poszlakowy, bo nie znaleziono ani ciała, ani narzędzia zbrodni. Sądy uznały jednak, że Janusz G. zabił swoją byłą żonę, i skazały go na więzienie.
Wyrok, który zapadł w Sądzie Apelacyjnym jest wyższy niż ten, który zapadł w sądzie niższej instancji. Mateusz M. był oskarżony o podwójne usiłowanie zabójstwa.
Na dwa lata więzienia został skazany znany rzeszowski gastrolog, Jacek Huk za śmiertelne potrącenie 27-letniego Andrzeja Lutaka. Wczoraj Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał wyrok w tej głośnej sprawie.
Krzysztof S. i jego żona Joanna stanęli przed Sądem Rejonowym w Brzozowie oskarżeni o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad dziećmi. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Krzysztof S. już odsiaduje 9-letni wyrok za obcowanie seksualne i kazirodztwo z trzema córkami.
Będą zmiany Radzie Miejskiej w Przemyślu. Zwolni się miejsce Tomasza S. który został prawomocnie skazany na 1,5 roku więzienia za pomocnictwo w pobiciu.
W tragicznym wypadku autokaru, do którego doszło w marcu ubiegłego roku, na autostradzie A4 zginęło pięć osób. Szósta zmarła w szpitalu. W piątek w Sądzie Okręgowym w Przemyślu Wołodymyr K., oskarżony o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, usłyszał wyrok.
Sądowy finał tragedii, do której doszło w marcu ubiegłego roku. W wypadku autokaru na autostradzie A4 zginęło pięć osób. Szósta zmarła w szpitalu. W piątek w Sądzie Okręgowym w Przemyślu rozpoczął się proces Volodymyra K., oskarżonego o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Oskarżony błagał o wybaczenie i oświadczył, że chce się dobrowolnie poddać karze.
To były pierwsze święta w domu nowo narodzonego chłopca. Ale matka powtarzała, że jest niechcianym dzieckiem, i ignorowała jego potrzeby. W końcu wyładowała na nim swoją złość. - Złapała go za brzuch, ścisnęła, a następnie szarpnęła jego całym ciałem w obie strony, czym spowodowała u niego obrażenia w postaci krwiaka oraz obrzęku powłok jamy brzusznej - opisuje prokuratura. Na szczęście położna zauważyła obrażenia.
Na siedem lat więzienia został skazany Piotr S., który groził śmiercią i obrażał jedną z prokuratorek na Podkarpaciu. Mężczyzna właśnie odsiaduje wyrok za... ponad 150 podobnych przestępstw i jest znany w środowisku prawniczym z wulgarnych odzywek i gróźb.
Podwójny gwałt, nękanie, groźby, szantażowanie rozpowszechnianiem wizerunku nagiej małoletniej, posiadanie treści pedofilskich. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uznał oskarżonego Ernesta M. za winnego każdego z tych czynów. Wyrok? Siedem lat pozbawienia wolności. Prokuratura się odwołuje.
Wraca sprawa Jacka H., znanego rzeszowskiego gastrologa, który przed czterema laty śmiertelnie potrącił na pasach 27-latka, za co został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Po tym wyroku Prokurator Generalny odwołał ze stanowiska szefa Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Zgodnie z zapowiedzią właśnie wpłynęła apelacja. Prokuratura wnioskuje o bezwzględne więzienie.
To pierwszy taki wyrok w Polsce. Chodziło o rzekome naruszenie dóbr osobistych gminy poprzez powieszenie tabliczki "Strefa wolna od LGBT". Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał powództwo za bezzasadne. - To zwycięstwo prawdy nad pisowskim cwaniactwem i ciemnotą - komentuje Bart Staszewski, autor stref.
W Sądzie Rejonowym w Rzeszowie zapadł wyrok w sprawie byłego policjanta Waldemara S., który w jednym z rzeszowskich supermarketów włożył kobiecie pod sukienkę telefon i robił zdjęcia jej miejsc intymnych. W czasie śledztwa okazało się, że ofiar było więcej, a znalezione na należącym do niego sprzęcie fotografie pochodziły nawet z 2016 r.
Zbigniew R. jest kolejną osobą, która została skazana w tzw. aferze podkarpackiej. Brał pieniądze i alkohol od Mariana D., a także tankował na jego koszt paliwo w zamian za różne przysługi.
55-letni Zygmunt W. został prawomocnie skazany na 14 lat więzienia. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie podtrzymał wyrok, który w lutym 2021 r. wydał Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu.
Szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów został odwołany z pełnionej funkcji. To pokłosie zbyt niskiego wyroku, jaki Sąd Rejonowy w Rzeszowie nałożył na lekarza Jacka H. za spowodowanie wypadku, w którym zginął 27-letni Andrzej Lutak.
W Sądzie Rejonowym w Rzeszowie zapadł wyrok w sprawie Jacka H., znanego rzeszowskiego lekarza. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym sąd skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uznał, że nie ma wystarczających dowodów na to, że 34-letni Roman S. zabił swoją partnerkę, 66-letnią Jadwigę K. Wątpliwości zostały rozstrzygnięte na korzyść oskarżonego. Część zwłok została spalona, dlatego biegli nie mogli wykluczyć, że kobieta zmarła z przyczyn naturalnych.
W Sądzie Rejonowym w Przemyślu zapadł wyrok w sprawie śmierci 12-letniego Kamila. Chłopiec został pogryziony przez dwa pitbulle i zmarł. Groźne psy były w domu same z dziećmi. Sąd uznał, że właściciel psów odpowiada za nieumyślne spowodowanie śmierci. Okazało się, że nie miał pojęcia, jak je szkolić i wychowywać.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu podtrzymał wyrok skazujący 58-letniego księdza. Ks. Józef G., były proboszcz Parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnobrzegu, a przed aresztowaniem proboszcz Parafii Najświętszego Serca Jezusa w Ostrowcu Świętokrzyskim, został skazany za wykorzystywanie seksualnie 12-letniego ministranta i nakłanianie do składania fałszywych zeznań.
Przywiązał kota sznurkiem do drzwi i kopał. Bezbronne zwierzę nie miało jak uciec. Za swoje zachowanie mężczyzna został ukarany. Kolejny już raz na Podkarpaciu zapadł wyrok w sprawie znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Właściciel, mimo protestów weterynarzy, złapał zwierzę siłą, wetknął palce w ranę i za pomocą noża usunął z psiej szyi wrośnięty nylonowy sznurek - relacjonuje dramatyczny los suczki Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt. Jej szczeniak nie staje na przednie łapki.
Na cztery lata więzienia i zapłatę 200 tys. zł na rzecz Kamila Stadnika skazał Krzysztofa P., znanego chirurga, Sąd Rejonowy w Rzeszowie. Lekarz w 2017 roku potrącił autem młodego mężczyznę na przejściu dla pieszych, był pijany. Prokurator żądał dużo wyższej kary, ale według sądu 22-latek miał możliwość uniknięcia nadjeżdżającego samochodu lekarza, to złagodziło wyrok.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie potrzymał wyrok skazujący piątkę mężczyzn z miejscowości M. na 8, 9 i 15 lat więzienia. Przyrodni brat i jego znajomi ze wsi mieli gwałcić nastoletnią dziewczynkę i zmuszać ją do milczenia.
65-letni mężczyzna strzelał z wiatrówki do psa, który zdechł, bo pociski uszkodziły mu wątrobę.
Sąd apelacyjny przychylił się do wniosku prokuratora i zaostrzył wyrok Krzysztofa S. z Izdebek. Mężczyzna ma zakaz pracy z małoletnimi, a także obowiązek opuszczenia lokalu zajmowanego z córkami. Krzysztof S. przez lata wykorzystywał seksualnie trzy córki.
Ryszard Podkulski, właściciel m.in. Galerii Rzeszów, i jego zięć Marcin B. nie mogą jeszcze spać spokojnie. W lipcu Sąd Apelacyjny w Rzeszowie uniewinnił ich od zarzutu działania na szkodę Rzeszowskich Zakładów Graficznych i wyprowadzenia 14 mln zł. Kilka dni temu prokuratura okręgowa złożyła kasację od tego wyroku.
Grażyna Bochenek, dziennikarka Radia Rzeszów, wyrzucona z niego dyscyplinarnie, może wrócić do pracy. Sąd Okręgowy w Rzeszowie oddalił apelację radia, tym samym wyrok Sądu Rejonowego wydany w lipcu, a nakazujący przywrócenie jej do pracy, jest prawomocny.
Franciszek P., proboszcz parafii pod Leżajskiem stanął przed sądem za wpuszczenie do kościoła zbyt dużej liczby wiernych - w czasie, gdy obowiązywały ścisłe limity osób. Sąd uznał, że ksiądz jest niewinny. - Co znaczy tylko, że brakuje nam odpowiednich regulacji prawnych, a nie, że mamy nie stosować się do obostrzeń - komentuje sędzia Tomasz Mucha, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Dziewięć lat więzienia, a po wyjściu - absolutny zakaz zbliżania się i kontaktowania z córkami - taki wyrok w czwartek usłyszał 39-letni Krzysztof S. z Izdebek. To finał głośnej sprawy, która wyszła na jaw przypadkowo - po tym, jak zaginął najstarszy syn Krzysztofa. Przy okazji policjantki odkryły szokującą prawdę: ojciec wykorzystywał seksualnie trzy kilkuletnie córki.
Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny (PiS) dostał cztery grzywny za nieprzekazanie do sądu skarg lokalnych społeczników. Stowarzyszenie Nasze Miasto Stalowa Wola zaskarżyło prezydenta za nagminne nieudzielenie odpowiedzi na wnioski o dostęp do informacji publicznej.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie podtrzymał wyrok skazujący 37-letnią Andreę Cristinę P. na karę 25 lat więzienia. Kobieta była oskarżona o to, że w 2018 r. zadała osiem ciosów nożem dwuletniemu synkowi Wiktorowi. Dziecko wykrwawiło się na śmierć. Kobieta próbowała popełnić samobójstwo, a na koniec wznieciła pożar w domu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.